Zgodnie z dokumentami znalezionymi na miejscu chodzi o 24-letniego Polaka.
Młody mężczyzna, najprawdopodobniej Polak skoczył w niedzielę do Wełtawy z jednego z mostów w Pradze. Po trzech godzinach policja znalazła go martwego.
Polecamy:
Abp Skworc o handlu w niedziele
Pomnik "Rzeź Wołyńska" Andrzeja Pityńskiego stanie w gminie Jarocin
Prascy policjanci i strażacy po przeszukaniu Wełtawy znaleźli martwe ciało na dnie rzeki. Strażacy i ratownicy poinformowali o wyniku poszukiwań w sieci społecznościowej. Tożsamość mężczyzny musi zostać zweryfikowana przez policję, ale zgodnie z dokumentami znalezionymi na miejscu chodzi o 24-letniego Polaka.
Policjanci dostali informację o zdarzeniu przed południem. Mężczyzna stał na poręczy między pierwszym a drugim filarem mostu Czecha, a następnie wskoczył do wody. Oprócz policji rzecznej i płetwonurków, na miejscu była również karetka pogotowia ratunkowego. Pół godziny po 12 policyjny nurek natrafił na dnie Wełtawy na ciało mężczyzny. „Nie mogliśmy już mu pomóc” – napisali na Twitterze ratownicy medyczni. Zlecono autopsję, a policja bada okoliczności wydarzenia.
KW
Czytaj więcej:
Wiersz Lecha Wałęsy czyta Sławomir Jastrzębowski
Cel rządu osiągnięty. 20 milionów szczepień przekroczone
List otwarty Mateusza Kijowskiego do Adama Michnika
Kongresmen USA mówił o udziale Polski w Holokauście. Teraz przeprasza
Niedawno odszedł z PiS. W Salonie24 mówi: Właśnie rozpoczął się demontaż PO-PiS-u
Inne tematy w dziale Rozmaitości