Patryk Jaki, europoseł wybrany z list PiS.
Patryk Jaki, europoseł wybrany z list PiS.

Jaki: To opozycja ponosi winę za blokadę wyborów kopertowych

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 50
Zdaniem europosła Patryka Jakiego, obstrukcja ze strony samorządów i opozycji - obliczona na wymianę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyścigu o prezydenturę - doprowadziła do blokady wyborów kopertowych w 2020 roku.

NIK złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, a także szefa Kancelarii Premiera, szefa MSWiA i ministra aktywów państwowych. Doniesienia objęły również Pocztę Polską i PWPW, które organizowały wybory prezydenckie w czasie pandemii. Ostatecznie głosowanie nie odbyło się 10 maja ub. r., a w czerwcu. 

Więcej: NIK zawiadomiła prokuraturę ws. Morawieckiego, Dworczyka, Sasina, Kamińskiego 

Wybory kopertowe - donosy do prokuratury

Z wynikami kontroli NIK nie zgadza się europoseł Patryk Jaki. Polityk Solidarnej Polski za krach wyborów kopertowych obwinił opozycję, samorządy i koalicjanta PiS, czyli Porozumienie Jarosława Gowina. 

- My robiliśmy wszystko, by te wybory odbyły się zgodnie z terminem konstytucyjnym. Z jednej strony mieliśmy blokadę koalicjanta i nie mogliśmy tego przeprowadzić, a z drugiej strony mieliśmy blokadę opozycji, która zaapelowała do samorządów, żeby tych wyborów nie przeprowadzały, dlatego że miała osobistą motywację - chciała wymienić słabego kandydata jakim była Małgorzata Kidawa-Błońska i dlatego zablokowała państwo, dlatego te wybory się nie odbyły - powiedział w RMF FM. 

Jaki wyraził też nadzieję, że nie dojdzie do przyspieszonych wyborów. - Uważam, że są na to małe szanse. Mamy większość, mamy podpisany wielki program, Polski Ład. Wychodzimy z pandemii, musimy się skupić, by zbudować jeszcze silniejszą gospodarkę, a nie na kolejnych wyborach. Jestem przekonany, że wybory to ostateczność - tłumaczył europoseł.  

Turów a Nord Stream 2

Polityk Solidarnej Polski uważa, że to TSUE w sporze z Polską łamie prawo, zgadzając się z wnioskiem Czechów o wygaszenie kopalni i elektrowni Turów aż do ostatecznego wyroku trybunału. Zdaniem Jakiego, gdyby rząd Morawieckiego zgodziłby się na to rozwiązanie, złamałby konstytucję. 

- Można się dogadać, ale Polska ma w tej sprawie 100 proc. racji, więc dlaczego mamy coś Czechom płacić? - pytał. W opinii Jakiego, Niemcy celowo dążą do zamknięcia kopalni Turów, by zmusić nasz kraj do kupowania gazu z Nord Stream 2. 

- Z jednej strony Niemcy zawieszają tabliczki z napisem "Praworządność i demokracja", a z drugiej strony bezczelnie te wartości łamią, budując Putinowi Nord Stream2, czyli potężne narzędzie szantażu - argumentował europoseł. 

Paraliż z wyborem nowego RPO

Solidarna Polska analizuje kandydaturę prof. Marcina Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich. Poparła go niemal cała opozycja, do której dołączył Jarosław Gowin. - Jesteśmy na etapie analizowana pracy pana profesora. Zobaczymy jaki program przedstawi i pewno konieczne będzie spotkanie z Solidarną Polską i wtedy podejmiemy decyzję, czy ta kandydatura sprawi, że będziemy mieli Rzecznika Praw Obywatelskich wszystkich Polaków - podkreślił Jaki. Jego faworytem na to stanowisko był Jan Rokita. 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj50 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka