Niedawno dziennikarze wp.pl opisali majątek premiera Mateusza Morawieckiego oraz jego żony - wraz ze wszystkimi nieruchomościami w kraju. Zasoby szefa rządu zainteresowały posła Macieja Gdulę, który domagał się pełnej informacji o posiadłościach polityka PiS.
Spory majątek Gduli
Gdula nie był już tak rozmowny, gdy jeden z dziennikarzy opublikował dane ws. oświadczenia majątkowego... parlamentarzysty Lewicy. Wynika z niego, że zarobił 170 tys. złotych na najmie mieszkań oraz kupił 175-metrowy dom.
- Podatki nie są karą za grzechy, mandatem za przewinienie, grzywną za przestępstwo. Ich podnoszenie nikogo nie piętnuje. Dlatego bogaci mogą chcieć płacić podatki chociaż niektórym dziennikarzom najwyraźniej w głowie się to nie mieści - odparł Gdula.
Podatki dla najbogatszych
Gdula jest politykiem, który optuje za podniesieniem podatków dla osób zarabiających ok. 20 tys. złotych miesięcznie wzwyż. - Jeżeli ktoś zarabia np. na jednoosobowej działalności gospodarczej 18-20 tys. złotych, to z pewnością należy do elity pracowników i jeżeli dołoży do wspólnej kasy na zdrowie te 500 złotych miesięcznie, to wydaje mi się, że nie nadwyręży to jego sposobu życia i nie sprawi, że nagle będzie musiał klepać biedę. Musimy być poważni - stwierdził niedawno, komentując pomysły w "Polskim Ładzie".
- Płacz, że część bardziej zamożnych pracowników dołoży się do tej ochrony zdrowia jest nieporozumieniem - oceniał w Onecie.
Którą pierwszą damę najbardziej cenimy? Spora przewaga jednej z nich
USA. Senat podjął decyzję ws. styczniowych zamieszek na Kapitolu
Zrehabilitują czy nie zrehabilitują? Sąd Koleżeński PO zajął się Rasiem i Zalewskim
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (33)