Koalicja Obywatelska sprawdza, dlaczego Senat przyjął bez poprawek ustawę PiS ws. ratyfikacji środków z Funduszu Odbudowy. - Mogę tylko przeprosić naszych wyborców - zadeklarował senator Marcin Bosacki.
Głosowanie a zapowiedzi
Nie tak miało być. Marszałek Tomasz Grodzki zapowiadał spokojne procedowanie nad ustawą ratyfikacyjną ws. środków własnych budżetu unijnego i wniesienie poprawek. Przekonywał, że Senat jest ostatnią instancją przed powrotem komunizmu w Polsce, ostrzegał również przed zakusami PiS, które - jego zdaniem - wyda środki Unii Europejskiej według partyjnego klucza.
A jednak! Senat zdecydował ws. ratyfikacji środków na Fundusz Odbudowy
W głosowaniu w Senacie aż 98 parlamentarzystów poparło jednak ustawę ratyfikacyjną i to bez poprawek. Przeciw niej zagłosował zdalnie senator KO Aleksander Pociej, a udziału w głosowaniu nie wziął Leszek Czarnobaj. Tym samym Polska - jako ostatni kraj - dopięła ostatni guzik w celu uruchomienia strumienia pieniędzy dla wszystkich państw wspólnoty.
Bosacki przeprasza wyborców
- Stało się bardzo źle w wyniku kłopotów technicznych, bądź pomyłki dwóch naszych kolegów. Wyjaśnimy z nimi dokładnie co się stało. Jeden twierdzi, że przerwało mu połączenie, drugi - senator Pociej, że zerwało mu głos i nie wiedział do końca nad czym głosuje - tłumaczył porażkę opozycji senator Marcin Bosacki.
Polityk Koalicji Obywatelskiej nie wykluczał konsekwencji dla polityków własnego ugrupowania. - Będziemy to wyjaśniać bardzo mocno, bo oczywiście to się nie powinno zdarzyć - nie miał wątpliwości Bosacki.
Senat zdecyduje jeszcze dziś nad przyjęciem opinii w sprawie zasad wykorzystania środków z unijnego Funduszu Odbudowy. - Mam nadzieję, że przynajmniej w tej formie zabezpieczenia, które chcemy dołożyć do tej ratyfikacji: chodzi głównie o większą rolę samorządów i komitet monitorujący, który będzie złożony z przedstawicieli samorządów, związków zawodowych, organizacji rolniczych, organizacji pracodawców - jeśli to przegłosujemy, to straty będą dużo mniejsze - komentował Bosacki.
- Tak czy owak, ja mogę tylko przeprosić naszych wyborców za błędy lub niefrasobliwość dwóch naszych kolegów, którzy głosowali zdalnie - zaznaczył.
Leszek Czarnobaj potwierdził w rozmowie z PAP, że miał problemy techniczne ze swym tabletem. - Bardzo mi przykro z tego powodu - dodał.
Przeczytaj też: Część posłów klubu PiS za kandydatem opozycji. Kto będzie nowym RPO?
Przeczytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka