Niepokojący list otwarty załogi okrętu podwodnego ORP Orzeł Marynarki Wojennej.
Niepokojący list otwarty załogi okrętu podwodnego ORP Orzeł Marynarki Wojennej.
Wyborcza.pl Trójmiasto poinformowała w środę, że załoga okrętu podwodnego ORP Orzeł Marynarki Wojennej przesłała do kilku redakcji list otwarty, w którym opisuje dramatyczną sytuację żołnierzy.
"Cud, że pływa"
Artykuł nosi tytuł: „Dramatyczny list załogi okrętu podwodnego MW. »Był problem z wynurzeniem. Nasze życie jest zagrożone«”.
„To, że ORP Orzeł jeszcze pływa, można nazwać cudem” - napisali w liście marynarze. Winą za stan okrętu, ale też całej Marynarki Wojennej obarczyli premiera Morawieckiego i ministra obrony Mariusza Błaszczaka.
„My, marynarze i zarazem załoga ostatniego polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł, zwracamy się do Państwa z prośbą o opublikowanie tego apelu. Chcemy uświadomić społeczeństwu, któremu służymy każdego dnia, w jak dramatycznej sytuacji się znajdujemy. Przesyłamy ten apel bez wiedzy naszego dowódcy oraz naszych zwierzchników, gdyż to ich działania połączone z absolutną nieudolnością obecnej ekipy rządzącej doprowadziły do sytuacji, w której nasze życie jest zagrożone. Okręt podwodny ORP Orzeł znajduje się w opłakanym stanie technicznym i każdy rejs, licząc tak naprawdę od dzisiaj, może zakończyć się jego zatonięciem, a co za tym idzie – naszą śmiercią. Dość powiedzieć, że w czasie ostatnich majowych manewrów wystąpiły problemy ze zbiornikami balastowymi, a co za tym idzie – również z wynurzeniem. Tym razem wszystko zakończyło się dobrze i dzięki poświęceniu załogi udało nam się powrócić na powierzchnię. Niemniej jednak następnym razem możemy już nie mieć tyle szczęścia” - to fragment opublikowanego listu.
Opozycja krytykuje rząd
Głos w sprawie zabrał Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej: "Dramatyczny list marynarzy ORP »Orzeł« pokazuje, w jak tragicznym stanie są siły zbrojne po 6 latach rządów PiS. #Kaczyński rozbraja polską armię lepiej od wroga".
W podobnym tonie w mediach społecznościowych wypowiedział się były premier Leszek Miller, do niedawna polityk SLD. "Rozpaczliwy list z ORP Orzeł: »Chcemy służyć naszej Ojczyźnie, ale bez bezsensownego narażania naszego życia«. Załoga pisze, że stan techniczny okrętu jest opłakany, podobnie jak stan Marynarki Wojennej, która znajduje się w »stanie częściowego rozkładu«".
Krytyk nie szczędzi także Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO.
Wojsko odpowiada: Modernizacja okrętu
Załoga ORP Orzeł systematycznie odbudowuje zdolności do wykonywania zadań, po naprawach tej jednostki przeprowadzonych w ostatnich latach. W tym czasie okręt zawsze zanurzał się w zabezpieczeniu okrętów ratowniczych – odpowiedział na rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak.
Wojsko zwraca uwagę, że list marynarzy opisywany przez Wyborcza.pl jest anonimowy. „Forma napisania listu wskazuje, że stworzył go ktoś niepowiązany z Marynarką Wojenną. Sformułowania typu »manewry« i »brak tlenu« wskazują jednoznacznie na to, iż autorem jest ktoś niemający doświadczenia morskiego. Każdy z podwodników jest świadomy i wyszkolony z zakresu ewentualnego ratowania się z okrętu i wie dobrze, że pierwszym czynnikiem zagrażającym życiu jest zatrucie dwutlenkiem węgla, a nie »brak tlenu«” - napisał rzecznik prasowy DGRSZ.
Ponadto przypomniał, że ORP Orzeł trzy lata temu nie miał możliwości zanurzania i wykonywania zadań. „W chwili obecnej okręt zanurza się i załoga systematycznie odbudowuje zdolności do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem. W ostatnich latach wykonano naprawę kompleksu hydroakustycznego MGK 400, peryskopów oraz naprawiono główne wentylatory okrętowe, naprawie poddano system hydrauliki ogólnookrętowej oraz zespoły pompowe urządzeń pomocniczych. W trakcie naprawy jest system wyrzutni torped okrętowych. Ponadto przez Komendę Portu Wojennego Gdynia procedowany jest obecnie przetarg na naprawę bieżącą, połączony z wydokowaniem okrętu, planowany na realizację w drugiej połowie roku” - poinformował ppłk. Pawlak.
KW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo