Od jutra białoruskie samoloty nie przekroczą polskiej przestrzeni powietrznej - w życie wejdzie rozporządzenie rządu.
"Wprowadza się zakaz wlotu w polską przestrzeń powietrzną statków powietrznych użytkowanych przez przewoźników lotniczych z Republiki Białorusi" - czytamy w opublikowanym w Dzienniku Ustaw rozporządzeniu Rady Ministrów podpisanym przez premiera Mateusza Morawieckiego. Zakaz nie będzie stosowany wobec samolotów wykonujących lot o statusie HUM, czyli samolotów biorących udział w akcji humanitarnej.
Przepisy wchodzą w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia - będzie obowiązywać zatem od 27 maja. W środę popołudniu rzecznik rządu Piotr Müller poinformował na Twitterze, że Rada Ministrów przyjęła zakaz wlotu w polską przestrzeń powietrzną samolotów użytkowanych przez przewoźników z Białorusi i że jest to element realizacji sankcji, o które wnioskował podczas Rady Europejskiej premier Morawiecki.
Polskie Linie Lotnicze "LOT" przekazały, że wszystkie połączenia LOT-u z Mińskiem zostały wstrzymane, a dla lotów nad Białorusią wyznaczono alternatywne trasy.
Samolot Belavii zawrócił nad polską granicą
Po godzinie 15 odleciał z Lotniska Chopina samolot białoruskiego przewoźnika Belavia, a na płycie lotniska nie było innych maszyn tego operatora.
W związku z wprowadzaniem przez kolejne kraje zakazu lotów dla białoruskich linii lotniczych, narodowy przewoźnik Belavia zawiesił loty do Szwecji, na Łotwę, do Finlandii i Czech. Wcześniej dotyczyło to lotów na Ukrainę, do Wilna, Paryża i Londynu. Dziś też zawrócił do Mińska przed polską granicą lot B2869 udający się do Hiszpanii - pilot otrzymał wówczas informację, że Francja zamknęła przestrzeń powietrzną dla samolotów z Białorusi.
Szefowie państw i rządów zdecydowali w poniedziałek o nałożeniu kolejnych sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego, jak również sankcji gospodarczych na Białoruś. Zdecydowali również o wprowadzeniu zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną Unii Europejskiej dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwieniu im dostępu do portów lotniczych UE oraz zaapelowali do przewoźników lotniczych mających siedzibę w UE o unikanie przelotów nad Białorusią.
Unijni liderzy potępili zmuszenie przez Białoruś do lądowania samolotu Ryanair w Mińsku oraz zatrzymanie przez białoruskie władze dziennikarza Ramana Pratasiewicza.
Przeczytaj: Unia nakłada ostre sankcje na Białoruś
Zatrzymanie samolotu Ryanair
Decyzje szczytu unijnego to konsekwencje niedzielnego przymusowego lądowania samolotu Ryanair w Mińsku, który leciał z Aten do Wilna. Pretekstem było rzekome zagrożenie bombowe, które według niezależnych białoruskich mediów było prowokacją służb specjalnych. Władze Białorusi potwierdziły, że wysłały myśliwiec białoruskich sił zbrojnych MiG-29 w kierunku pasażerskiej maszyny.
W samolocie linii Ryanair zatrzymany został opozycyjny dziennikarz, bloger i aktywista Raman Pratasiewicz, a także jego partnerka Sofia Sapiega, obywatelka Rosji. Władze Białorusi ścigały Pratasiewicza listem gończym.
Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając władzom w Mińsku złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy" i "porwanie samolotu", a także domagając się wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia i zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej.
Rozmowa pilotów Ryanaira z białoruską kontrolą lotu! „Bomba może wybuchnąć nad Wilnem”
GW
Inne tematy w dziale Polityka