We wtorek, późnym wieczorem, grupa pseudokibiców wpadła do jednego z ogródków gastronomicznych na gdańskim Długim Targu.
We wtorek około godziny 22 policja otrzymała zgłoszenie, że około 20-30 osób wbiegło na teren jednego z lokali i zaatakowała osoby siedzące w ogródku gastronomicznym - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.
– Na miejsce zostali skierowani policjanci. Niestety po kilku minutach sprawców już nie było. Całe zdarzenie trwało kilkadziesiąt sekund, po których sprawcy się rozbiegli – powiedział Michał Sienkiewicz z biura prasowego KWP w Gdańsku.
Sienkiewicz dodał, że "przyjęto zawiadomienie o przestępstwie, policjanci przeprowadzili oględziny miejsca oraz przesłuchali pierwszych świadków".
– Funkcjonariusze przeanalizowali zapisy z monitoringu, trwa ustalanie i zabezpieczanie kolejnych nagrań. Mamy już pierwsze ustalania, prawdopodobnie będziemy publikować wizerunki osób, które brały udział w tym zdarzeniu. Zatrzymania są tylko kwestią czasu – tłumaczył Sienkiewicz.
Zajście rozsierdziło prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz.
„Wczoraj doszło do chuligańskiego ataku na kibiców drużyn, które przyjechały na finał Ligi Europy. W @gdansk mieście otwartym i solidarnym, nie ma miejsca na jakąkolwiek przemoc! Drodzy kibice i goście zawsze jesteście mile widziani i serdecznie witamy Was w naszym mieście!” - napisała na Twitterze.
Zobacz także:
Villarreal konta Manchester United
W środę o 21 w Gdańsku Villarreal i Manchester United zmierzą się w finale Ligi Europy. Trener "Żółtej Łodzi Podwodnej" Unai Emery powalczy o czwarte takie trofeum, natomiast jego odpowiednik w ekipie rywali Ole Gunnar Solskjaer - o pierwsze.
Nie ma wątpliwości, który z tych dwóch szkoleniowców jest bardziej doświadczony, jednak Emery nie przywiązuje do tego większej wagi.
– Każdy finał jest inny. Przed jutrzejszym meczem pękamy z dumy i mamy pozytywne nastawienie. Dowiedliśmy, że potrafimy utrzymywać stabilną formę – podkreślił 49-letni Bask.
O rok młodszy Solskjaer w United pracuje od grudnia 2018 roku, ale jeszcze nie doczekał się żadnego trofeum, nie dotarł też wcześniej do finału jakichkolwiek rozgrywek. Pod jego wodzą drużyna z sezonu na sezon zajmuje za to coraz wyższe miejsca w ekstraklasie - w 2019 była szósta, w 2020 - trzecia, zaś w zakończonym w weekend sezonie wywalczyła wicemistrzostwo.
– Ufam swoim zawodnikom, oni są gotowi na ten finał i to jest najważniejsze. Obserwowałem, jak rośnie w nich pewność i wiara, a także odporność na niepowodzenia – powiedział Norweg.
Villarreal i Manchester United dotychczas rywalizowały ze sobą czterokrotnie, za każdym razem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wszystkie te spotkania zakończyły się bezbramkowymi remisami.
Środowy mecz w Gdańsku rozpocznie się o godzinie 21.00.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka