Niemieckie stowarzyszenia nauczycieli uważają antysemityzm w szkołach za poważny problem.
Związki zawodowe i stowarzyszenia nauczycieli uważają antysemityzm w szkołach za poważny problem, który się pogłębia. – Antysemityzm w szkołach wzrasta – powiedziała przedstawicielka związku Oświata i Wychowanie Ilka Hoffmann portalowi RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).
Holokaust znika z pamięci
Dawniej uczniowie mogli częściej rozmawiać ze świadkami historii, ale dziś temat Holokaustu zniknął z pamięci uczniów. – Do tego dochodzą konflikty na tle etnicznym i religijnym, które ogarniają szkoły – mówi Hoffmann, która przez wiele lat pracowała jako nauczycielka. "Media społecznościowe sprawiły również, że ton w szkołach stał się ostrzejszy, wielu żyje w swoich bańkach i może nadal pielęgnować swoje uprzedzenia niezauważalnie dla szkół".
"Przewodniczący związku zawodowego nauczycieli, Heinz-Peter Meidinger, nazywa szkoły zwierciadłem społeczeństwa" - pisze RND. – Dlatego antysemityzm jest również problemem w szkołach. Występuje w różnych przejawach. Zdarzają się więc antysemickie incydenty ze strony uczniów ze sceny neonazistowskiej, a także ze strony uczniów-imigrantów, którzy mają związek z Bliskim Wschodem – mówi Meidinger.
Według Meidingera brak danych jest dużym wyzwaniem. "Nie ma reprezentatywnych zapisów, które systematycznie opisywałyby problem - politycy od dawna odwracają wzrok. Potrzebujemy systematycznego rejestrowania incydentów i anonimowej ankiety wśród nauczycieli, aby dowiedzieć się, jak duży jest problem".
Szkolne żarty z Zagłady
W kwietniu 2020 r. kulturolog Julia Bernstein opublikowała kompleksowe badanie na temat antysemityzmu w szkołach na podstawie ponad 200 wywiadów z nauczycielami, uczniami i ekspertami. Wyniki pokazują, że antysemickie uwagi są powszechne, gdy na zajęciach omawia się konflikt na Bliskim Wschodzie. Ponadto żarty na temat Holokaustu i powiedzenia dotyczące słowa "gaz" są powszechne w szkołach - nawet wśród młodych ludzi bez skrajnych prawicowych tendencji. W wywiadach stwierdzono, że "nauczyciele mają poważne braki w radzeniu sobie z antysemityzmem emanującym ze strony uczniów" - pisze RND.
Hoffmann mówi RND: "Wielu nauczycieli czuje się pozostawionych samym sobie, w kwestii antysemityzmu". Istnieją bardzo dobre stowarzyszenia i organizacje, które udzielają porad. "Ale zadaniem instytutów państwowych musi być także podnoszenie świadomości na temat przeciwdziałania dyskryminacji w szkołach". Dlatego apeluje o "oficjalną, ale niebiurokratyczną i szybką ofertę pomocy w walce z antysemityzmem w szkołach".
– Kiedy antysemityzm wypływa na powierzchnię, musi istnieć program bezpośredniej interwencji, który jest znany i już wdrożony – stwierdza Ilka Hoffmann.
Meidinger ze związku nauczycieli niemieckich również apeluje o lepsze oficjalne wsparcie. – Nauczyciele powinni otrzymać pomoc i wsparcie w postaci rzeczników praw obywatelskich w ministerstwach, gdzie mogą się zgłaszać poza oficjalnymi kanałami i prosić o pomoc – wyjaśnia.
KW
Inne tematy w dziale Polityka