Rosyjski państwowy regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor poinformował w poniedziałek, że nie zablokuje serwisu społecznościowego Twitter, ponieważ
moderatorzy zgodnie z żądaniem Roskomnadzor usunęli 91 procent treści, które uznał za zakazane.
Regulator zapowiedział, że cofnie ograniczenie prędkości działania Twittera na urządzeniach stacjonarnych, ale utrzyma takie spowolnienie na urządzeniach mobilnych.
Według rosyjskiego urzędu władze Twittera wystosowały list, w którym zapewniły, że podzielają zdanie regulatora na temat treści uznanych za społecznie niebezpieczne. Poprosiły także, by nie blokować serwisu w Rosji i aby cofnąć wprowadzone już ograniczenia.
Zakazane treści
Zakazane treści pojawiają się jednak na innych portalach społecznościowych, jak Facebook i YouTube - oświadczył Roskomnadzor. "W przypadku, gdy te platformy (internetowe) nie podejmą odpowiednich działań, mogą wobec nich zostać zastosowane analogiczne sankcje" - ostrzegł regulator.
Spowalnianie prędkości działania Twittera rozpoczęło się w Rosji 10 marca br., po tym, jak Roskomnadzor oskarżył serwis, że nie spełnia jego żądań i nie usuwa materiałów zawierających treści zakazane. Wśród tych materiałów ponad 2,5 tysiąca zawierało "wezwania do nastolatków, by popełniali samobójstwa", 450 - pornografię dziecięcą, a 149 - informacje na temat zażywania narkotyków - podał wtedy regulator.
W połowie marca urząd nie wykluczył podobnych działań - czyli spowalniania prędkości - wobec innych serwisów internetowych, jak Facebook, YouTube i Instagram. Równolegle serwisy te są karane grzywnami za nieusuwanie danych. Twitter został 2 kwietnia ukarany przez sąd w Moskwie grzywną w wysokości 3,2 mln rubli (ok. 160 tys. zł) za nieusunięcie treści wzywających nieletnich do "uczestnictwa w nielegalnych akcjach". Chodziło prawdopodobnie o wpisy zachęcające do udziału w demonstracjach przeciwko skazaniu lidera opozycji Aleksieja Nawalnego.
KW
Inne tematy w dziale Polityka