Legia Warszawa świętuje 16. tytuł mistrzowski w historii. Fot. PAP/Leszek Szymański
Legia Warszawa świętuje 16. tytuł mistrzowski w historii. Fot. PAP/Leszek Szymański

Oceniamy sezon Ekstraklasy i apelujemy: Sousa, weź Świerczoka na Euro!

Redakcja Redakcja Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Były piękne gole, dramatyczne zwroty akcji, kłótnie i nowi bohaterowie. Nie brakowało łez wzruszenia i radości, rozpaczy, złości i rozczarowań. W niedzielę piłkarze Ekstraklasy zamknęli sezon 2020/21. Sezon dziwny, niepełny, bez kibiców na trybunach. Oto nasze podsumowanie rozgrywek toczonych w czasach zarazy.

Świerczok do kadry

Najlepszy polski piłkarz - Jakub Świerczok. Napastnik Piasta Gliwice na boisku ma taką minę, jakby był na wszystkich obrażony. MówI się o nim, że jest krnąbrny, że ma trudny charakter i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Być może, ale przede wszystkim Kuba potrafi grać w piłkę, czego dowodem jest 15 zdobytych goli i drugie miejsce w tabeli strzelców Ekstraklasy. Teraz przed działaczami z Gliwic podwójnie trudne zadanie - namówić atakującego do pozostania na Śląsku i wysupłanie blisko miliona euro na wykupienie wypożyczonego z Ludogorca Razgrad zawodnika. W obliczu kontuzji Krzysztofa Piątka eliminującej gracza Herthy Berlin z udziału w czerwcowych mistrzostwach Europy, apelujemy do selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy - nie szukaj kwadratowych jaj i powołaj Świerczoka na Euro! Zasłużył, jak mało kto!

Najlepszy obcokrajowiec - Tomas Pekhart i Ivi Lopez. Nie ma się co czarować - to dzięki 22. golom „czeskiego wieżowca” Legia wygrała ligę. Choć nie brak takich, którzy śmieją się, że Pekhart jest zwrotny, jak Batory w porcie, to w polu karnym rywali był maszyną do strzelania bramek. Tak skutecznego atakującego nie było przy Łazienkowskiej od czasów Nemanji Nikolicia. Czech pomógł Legii, a Legia jemu, bo dzięki skutecznej grze w Ekstraklasie, napastnik wrócił do reprezentacji swojego kraju i ma duże szanse na występ na Euro. O ile ligowi obrońcy, mimo wszystko, wiedzieli czego spodziewać się po Pekhartcie, to Ivi był dla nich kompletną zagadką. Spontaniczny Hiszpan niekonwencjonalnymi zagraniami potrafił zaskoczyć nie tylko rywali, ale nawet kolegów z drużyny. Zdobył 9 bramek w lidze, cztery dołożył w Pucharze Polski i udowodnił, że jest wart znacznie więcej, niż milion euro, bo na tyle wycenia go fachowy portal transfermarkt.de. W Częstochowie mogą się cieszyć, że we wrześniu 2020 roku Ivi podpisał aż czteroletni kontrakt z Rakowem. 

Zasłużony tytuł mistrza Polski

Najlepsza drużyna - Legia Warszawa. Wrogowie Legii twierdzą, że zespół z takim potencjałem kadrowym i finansowym mogłaby poprowadzić nawet teściowa masażysty, a i tak warszawianie nie mieliby sobie równych w Polsce. To znaczne uproszczenie, bo żeby okiełznać szatnię pełną zawodników z ego na wysokości lamperii, potrzeba pewnego swoich umiejętności trenera. Kimś takim był Czesław Michniewicz, który spacyfikował tą piłkarską „Wieżę Babel”. Zatrudniony 21 września 2020 roku szkoleniowiec, nie tylko nadał szlif ekipie ze stolicy, ale przede wszystkim sprawił, że w przeciwieństwie do poprzednich lat, Legia nie walczyła o tytuł do ostatniej kolejki. Warszawianie zapewnili sobie mistrzostwo na trzy serie przed końcem sezonu. Cieniem na pracy pana Czesława kładzie się odpadnięcie z Pucharu Polski już na etapie ćwierćfinału oraz brak awansu do fazy grupowej europejskich pucharów (już piąty rok z rzędu!).

Na wyróżnienie w tej kategorii zasłużyli również piłkarze Rakowa Częstochowa, którzy zapełnili kurzące się przez sto ostatnich lat klubowe gabloty na trofea. Raków wywalczając Puchar Polski i wicemistrzostwo ligi, stał się drugą siłą Ekstraklasy. Wielkie barwa należą się również Warcie Poznań.”Zieloni” przez lata byli traktowani w Poznaniu jak ubogi krewny Lecha. W zakończonym sezonie zdecydowanie zdeklasowali przereklamowanego rywala zza miedzy i choć mieli najmniejszy budżet w lidze, to do końca walczyli o awans do pucharów i ostatecznie zakończyli rozgrywki na bardzo dobrym piątym miejscu.

Największe rozczarowanie - Lech Poznań. Wszyscy wiedzą, że kibice w Wielkopolsce od lat mają kompleks Legii. Po minionym sezonie mógł on urosnąć do rozmiarów Pałacu Kultury i Nauki. „Kolejorz’ zakończył bowiem rozgrywki na zaledwie 11. miejscu z rekordową stratą 27. punktów do znienawidzonego rywala ze stolicy. Nowy trener Maciej Skorża zapowiada rewolucję kadrową. Jeśli w przyszłym sezonie, na stulecie klubu, Lech nie odzyska prymatu w lidze, będzie to wyraźny sygnał, że sposób budowy drużyny stosowany przez właściciela Piotra Rutkowskiego jest totalną pomyłką. A wtedy chyba najlepszym wyjściem dla poznańskiego klubu będzie, gdy obecni włodarze usuną się w cień i sprzedadzą swoje udziały w Lechu. W przeciwnym razie złość kibiców może się nie ograniczyć jedynie do wywieszenia słynnego już transparentu „Mamy k…wa dość”.

Odkrycie sezonu - Kamil Piątkowski i Marcin Cebula z Rakowa Częstochowa. Jeszcze raz okazało się, że trener ekipy spod Jasnej Góry Marek Papszun ma oko do wynajdywania zawodników, którzy stają się potem wiodącymi postaciami nie tylko drużyny, ale całej ligi. 26-letni Cebula, przez rok pracy z Papszunem z lokalnego gwiazdorka jakim był w Koronie Kielce, zapracował na miano najbardziej kreatywnego pomocnika ligi i coraz głośniej mówi się, że zasłużył na powołanie do reprezentacji. Z kolei 20-letni Piątkowski, który Jeszcze dwa lata temu kopał się w czoło w rezerwach Zagłębia Lubin, we wrześniu zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu z Angorą i zapracował na rekordowy w historii klubu transfer do RB Salzburg. Austriacy zapłacili za urodzonego w Jaśle obrońcę 6 milionów euro. Młody defensor ma być lepszą wersją Kamila Glika i przez lata być liderem defensywy w kadrze narodowej.

Najgorszy piłkarz - Joel Valencia. W 2019 roku zdobył z Piastem mistrzostwo Polski i wyjeżdżał z Polski do drugoligowego angielskiego Brentford, jako najlepszy piłkarz Ekstraklasy. Przez niespełna dwa lata, zamiast zrobić kolejny krok do przodu, wykonał niezwykle spektakularny zjazd w dół. Ne radził sobie w Championship i został wypożyczony do Legii, gdzie miał się odbudować. Nic z tego. Gdyby ktoś go nie znał, to patrząc jak człapał po boisku, można było pomyśleć, że w koszulkę najlepszego polskiego klubu ubrano przypadkowego człowieka, który profesjonalny futbol zna wyłącznie z telewizji. Czesław Michniewicz pogonił go z Łazienkowskiej grubo przed końcem sezonu. Bilans Kolumbijczyka w Legii to 12 meczów, z czego 3 od początku, zero zdobytych goli i zero asyst. 

Cytat sezonu - „… Pan Boniek kilka razy chciał skończyć moja karierę. Sam zdecyduję, kiedy skończę grać…” - Jakub Błaszczykowski, wspówłaściciel, sponsor i kapitan Wisły Krakow w jednej osobie, po ostatnim meczu Białej Gwiazdy w wywiadzie dla Canal+.

Trener sezonu - Marek Papszun, twórca potęgi Rakowa oraz Piotr Tworek, szkoleniowiec słabo rozpoznawalny nawet w Poznaniu, z przeciętnej Warty uczynił ekipę groźną dla większości rywali i Włodzimierz Gąsior, który w wieku 73 lat został w alarmowym trybie ściągnięty z emerytury, żeby ratować ligowy byt dla Stali Mielec. Zadanie wykonał celująco. 

Szybki koniec Hyballi w Wiśle

Najbardziej nielubiany - Peter Hyballa i Bartosz Frankowski. Niemiec tak dał w kość piłkarzom Wisły, że ci szczerze go znienawidzili. Mimo, że przychodził do Krakowa z opinią niezłego warsztatowca, to… nie zdążył udowodnić, że jest ona prawdziwa. Przez niecałe pół roku swojej bytności pod Wawelem skłócił się ze wszystkimi - od sprzątaczki do prezesów - i przed ostatnią kolejka został zwolniony. Natomiast arbiter Bartosz Frankowski to wróg numer jeden właściciela i kibiców Legii.

Prezes Dariusz Mioduski wystosował nawet do PZPN pismo, by nie delegowano Frankowskiego do prowadzenia meczów drużyny z Łazienkowskiej. Przeszło bez echa. Sędzia z Torunia poprowadził ostatnie spotkanie Legii z Podbeskidziem. Spisał się poprawnie, lecz nie ma co liczyć, że poprawi to jego notowania w Warszawie. Kończąc wątek sędziowski, o poziomie arbitrów gwiżdżących w Ekstraklasie najdobitniej świadczy fakt, że żaden z nich nie dostał od UEFA nominacji na czerwcowe mistrzostwa Europy.

Zebrał Piotr Dobrowolski

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Sport