Paszport szczepionkowy to dokument zawierający informację o zaszczepieniu, negatywnym teście lub obecności przeciwciał. Komisja Europejska ma nadzieję, że porozumienie w jego sprawie zostanie osiągnięte do końca maja.
Techniczną - i względnie najmniej skomplikowaną stroną - przedsięwzięcia zajmuje się Komisja. Jak poinformował w tym tygodniu rzecznik KE ds. zdrowia Stefan De Keersmaecker pilotażowe testy już się rozpoczęły. Jeśli zakończą się on powodzeniem, to od 1 czerwca poszczególne państwa członkowskie będą mogły podłączać się do zunifikowanego systemu unijnego. De Keersmaecker szacuje, że w większości przypadków powinno to trwać do połowy czerwca.
W przypadku niektórych państw, jak np. Niemiec, może to zając więcej czasu. RFN nie zewidencjonowała cyfrowo ponad 7 mln osób, które otrzymały co najmniej jedną dawkę preparatu na Covid-19. W związku z tym osoby te będą musiały udać się jeszcze raz do punktów sczepień, żeby nadrobić niedopatrzenie. A to potrwa.
Nie jest to jednak kwestia przesądzająca o być albo nie być systemu. Znacznie większym wyzwaniem jest wypracowanie zgody politycznej między Radą UE, Parlamentem Europejskim i Komisją.
Kwestie sporne ws. paszportu szczepionkowego
Kością niezgody w negocjacjach jest kilka kwestii. Przede wszystkim PE domaga się, by posiadanie ważnego paszportu szczepień było wystarczającym warunkiem do swobodnego poruszanie się i żeby kraje UE nie miały możliwości nakładania dodatkowych ograniczeń, takich jak kwarantanny, testy lub środki samoizolacji.
Kontrole graniczne leżą jednak w gestii poszczególnych krajów i nie wszystkie zgadzają się z postulatem europarlamentu. Dodatkowo, część z nich nie chce, by negatywny wynik testu uprawniał do takich samych przywilejów jak pełne szczepienie.
Oprócz tego PE nalega, aby testy były bezpłatne.
Paszporty covidowe i tak zostaną wprowadzone
Według informacji portalu Politico, jeśli nie uda się wypracować konsensusu do następnego posiedzenia Rady Europejskiej w dniach 24-25 maja, to paszporty i tak zostaną wprowadzone - jako zalecenie RE z pominięciem Parlamentu.
Jak system ma konkretnie działać? Jak podkreśla KE, za wydawanie zaświadczeń odpowiadają organy krajowe. Mogą to być np. szpitale, placówki wykonujące testy, czy centra szczepień.
Pracownicy tych ośrodków, na wniosek zainteresowanej osoby, wystawią w formie cyfrowej zaświadczenie zaszczepienia i wyślą je do konsorcjum firm, które zajmą się technicznymi aspektami dokumentu. Gdy go już przygotują, odeślą z powrotem do placówek, np. szpitali, czy centrów szczepień.
Tak przygotowane zaświadczenie będzie możliwe do pobrania na urządzenie mobilne lub wydane w formie papierowej. Obie wersje będą zawierać kod QR z istotnymi informacjami, a także pieczęć cyfrową potwierdzającą, że zaświadczenie jest autentyczne.
Podczas kontroli na granicach, czy lotniskach weryfikowana ma być jedynie autentyczność i ważność zaświadczenia. Wszystkie dane dotyczące zdrowia pozostają w gestii państwa, które wydało zaświadczenie - podkreśla Komisja.
Polska gotowa na paszporty szczepionkowe
Wiceszef Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii Andrzej Gut-Mostowy poinformował, że Polska może już w przyszłym miesiącu być gotowa do wdrożenia systemu tzw. zielonych paszportów covidowych.
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii podkreślił, że rozwiązanie jest ważne nie tylko dla Polaków, którzy mają w planach zagraniczne podróże, ale też dla dużej części polskiej branży turystycznej, poszkodowanej przez pandemię.
Od kiedy paszporty covidowe?
Według roboczych ustaleń na poziomie europejskim w połowie czerwca miałby być gotowy pod względem technologicznym cały system związany z certyfikatami we wszystkich krajach UE. Jego oficjalne uruchomienie jest planowane na 21 czerwca.
KJ
Inne tematy w dziale Rozmaitości