Zbigniew Jagiełło zdobył wiele nagród przez 12 lat zarządzania największym bankiem w Polsce, fot. PKO BP
Zbigniew Jagiełło zdobył wiele nagród przez 12 lat zarządzania największym bankiem w Polsce, fot. PKO BP

Dlaczego Zbigniew Jagiełło odszedł z PKO BP? Kto zostanie jego następcą?

Redakcja Redakcja Pieniądze Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Rezygnacja Zbigniewa Jagiełły po 12 latach szefowania PKO BP wstrząsnęła nie tylko giełdą. Mówi się, że jego głowa to cena za poparcie Nowego Ładu przez ekipę Zbigniewa Ziobry.

Zbigniew Jagiełło - życiorys

Zbigniew Jagiełło był jedynym prezesem dużej spółki Skarbu Państwa, którego ekipa Prawa i Sprawiedliwości nie wymieniła po objęciu władzy. Przetrwał więc m.in. rządy koalicji PO-PSL i Zjednoczonej Prawicy.

Zanim został prezesem PKO BP w 2009 roku, Jagiełło pracował na rynku funduszy inwestycyjnych. Przez wiele lat był prezesem Pioneer Pekao TFI. Uchodził za dobrego managera. Za jego czasów największy bank w Polsce przeszedł gruntowną przemianę technologiczną i wdrożył szereg rozwiązań informatycznych. To m.in. ludzie Jagiełły wymyślili system płatności Blik.

Jak informuje bank na swojej stronie internetowej, Zbigniew Jagiełło miał za zadanie m.in. przeprowadzić PKO BP przez "okres kryzysowych zawirowań na międzynarodowych rynkach finansowych".

Zbigniew Jagiełło przyjaźnił się też z premierem Mateuszem Morawieckim. Pochodził z Wrocławia, jest absolwentem Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. W młodości należał do młodzieżówki Solidarności Walczącej, był opozycyjnym "uczniem" Kornela Morawieckiego. Współtworzył, redagował i kolportował pismo MROS "Wolna Polska".

W 2007 roku został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz uhonorowany Medalem Solidarności Społecznej za propagowanie idei społecznej odpowiedzialności biznesu.

Powody dymisji szefa PKO BP

Powodów dymisji Jagiełły wymienia się kilka. Pierwszy to zakup Nordea Banku w 2013 roku, który był bardzo obciążony kredytami frankowymi. W wyniku pozwów sądowych rozpatrywanych z korzyścią dla klientów, PKO BP zaczęło mieć kłopoty. Mimo że bank zarabiał, za ubiegły rok musiał wykazać straty ze względu na konieczność zawierania ugód z klientami, którzy zaciągnęli walutowe kredyty mieszkaniowe. W podsumowaniu za 2020 r. koszt z tego tytułu to blisko 6,6 mld zł.

Drugi powód, o jakim spekulują media, to powód polityczny. Jagiełło, obok szefa PFR Pawła Borysa, był uważany za osobę, która w praktyce wdraża politykę rządu. Ludziom Zbigniewa Ziobry nie podobało się, że duże pieniądze, jakimi będzie dysponował rząd, wdrażając Fundusz Odbudowy oraz Nowy Ład, będą przepływały przez ludzi związanych z Morawieckim, czyli Borysa i właśnie Jagiełłę. Rezygnacja Jagiełły miałaby być stawką w zamian za koalicyjne ustalenia, że Solidarna Polska jest skłonna poprzeć Fundusz Odbudowy i Nowy Ład.

Komentarze po dymisji Jagiełły

"Decyzją o odejściu po blisko 12 latach z funkcji Prezesa, Z. Jagiełło kończy pewną epokę w rozwoju PKO BP" - napisał na Twitterze szef PFR Paweł Borys. Dodał, że prezes Jagiełło "zastał bank (za) murowany, zostawia dynamiczny, nowoczesny i cyfrowy".

"Wraz z rezygnacją Zbigniewa Jagiełły z funkcji prezesa PKOBP kończy się pewna epoka w polskiej bankowości. Gratuluję turbo modernizacyjnej dekady sektora. Dziękuję za wsparcie i współpracę" - napisała była wicepremier Jadwiga Emilewicz.


Ta dymisja nie była zapowiadana. Giełda zareagowała szokiem. O godzinie 10.40 cena jednej akcji PKO BP zbliżała się do 36,5 zł. Kilka minut potem pojawił się komunikat, w którym bank poinformował o złożeniu rezygnacji przez Zbigniewa Jagiełłę z funkcji prezesa. Wówczas rozpoczęła się przecena akcji banku. W niecałe pół godziny cena akcji spadła w okolice 34 zł za akcję.

Przez większość dnia cena akcji PKO BP utrzymywała się na zbliżonym poziomie. O godzinie 16.01-tej cena akcji wynosiła 34,20 zł, co oznacza spadek o 2,97 zł, czyli o 7,99 proc. w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.

Ile zarabia prezes PKO BP?

Zbigniew Jagiełło będzie kierował pracami zarządu PKO BP do 7 czerwca. Na ten dzień zaplanowane jest zamknięcie Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia banku. Już pojawiły się spekulacje, kto mógłby go zastąpić. Taka funkcja to dożywotni prestiż, ale i 2,5 mln zł rocznego wynagrodzenia. PSL analizując zarobki prezesów i członków zarządów państwowych spółek informował, że Jagiełło zarobił w PKO BP ponad 10 mln zł.

Kto zostanie szefem PKO BP?

Na pewno p.o. prezesa banku PKO BP zostanie obecny wiceprezes Zarządu PKO Banku Polskiego nadzorujący Obszar Zarządzania Ryzykiem Piotr Mazur. On jest jednym z najpoważniejszych kandydatów na objęcie stanowiska prezesa.

Drugim jest Rafał Kozłowski, nadzorujący Obszar Finansów i Rachunkowości, uchodzący za "twarz" frankowych ugód w PKO BP.

Z kolei Onet.pl typuje, że będzie nim Jan Emeryk Rościszewski, nadzorujący Obszar Rynku Detalicznego.

Po uwagę brani są także pozostali wiceprezesi: Rafał Antczak, nadzorujący Obszar Bankowości Przedsiębiorstw, Analiz i Administracji, Maks Kraczkowski, nadzorujący Obszar Bankowości Międzynarodowej i Transakcyjnej oraz Współpracy z Samorządami i Agencjami Rządowymi, Mieczysław Król, nadzorujący Obszar Operacji, Adam Marciniak, nadzorujący Obszar Informatyki, Jakub Papierski, nadzorujący Obszar Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej.

Możliwe jest także, że na czele największego banku w Polsce stanie ktoś spoza jego dotychczasowych struktur, a będzie z tzw. politycznego nadania. Tu na razie żadne nazwisko się nie pojawiło.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Gospodarka