Piłkarz drużyny Wisła Kraków Konrad Gruszkowski (P) i Jan Sykora (L) z zespołu Lech Poznań podczas meczu Ekstraklasy. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Piłkarz drużyny Wisła Kraków Konrad Gruszkowski (P) i Jan Sykora (L) z zespołu Lech Poznań podczas meczu Ekstraklasy. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Ekstraklasa piłkarska. Wisła Kraków - Lech

Redakcja Redakcja Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Ekstraklasa piłkarska - Wisła Kraków - Lech 1:2 

W sobotnim meczu ekstraklasy piłkarze Wisły Kraków przegrali na swoim stadionie 1:2 z Lechem Poznań. Obydwa zespoły zebrały ostatnio sporo słów krytyki za swoją postawę. Bardziej zmobilizowały one poznaniaków, którzy od początku narzucili swoje warunki gry. Sprawnie rozgrywali piłkę i gospodarze mieli spore kłopoty z jej odzyskaniem, nie mówiąc już od konstruowaniu akcji. Być może wpływ na takie podejście do meczu miał fakt, że po wcześniejszym remisie Podbeskidzia Bielsko-Biała z Wisłą Płock krakowianie mieli już pewne utrzymanie w ekstraklasie.

Do składu Lecha powrócił najskuteczniejszy napastnik zespołu – Mikael Ishak i w 12. minucie zdobył swoją 12. bramkę w sezonie. Goście bardzo dobrze wykonali rzut rożny – dośrodkował Nika Kwekweskiri, lot piłki głową przedłużył Bartosz Salamon, a Ishak – także głową – skierował ją do siatki.

W 27. minucie napastnik Lecha wystartował do prostopadłego podania, ale podczas biegu naciągnął sobie mięsień i musiał opuścić boisko. Przed przerwą Lech przeprowadził jeszcze kilka niezłych akcji. Najbliżej podwyższenia wyniku był w 33. minucie Dani Ramirez. Jego strzał z pola karnego nogami obronił Mateusz Lis.

Tiba zdobył bramkę

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, nadal przeważał Lech. W 60. minucie na boisku pojawił się Pedro Tiba i już przy swoim pierwszym kontakcie z piłką zdobył bramkę. Portugalczyk pokonał Lisa strzałem głową, po dośrodkowaniu Jespera Karlstroema.

W 72. minucie do gry wszedł Jakub Błaszczykowski i sześć minut później precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zdobył kontaktową bramkę. Po tym golu podbiegł do ławki rezerwowych i uściskał się z Kazimierzem Kmiecikiem. To był wymowny gest, gdyż trener Peter Hyballa chciał "legendę Wisły" usunąć ze swojego sztabu szkoleniowego. Błaszczykowski też nie jest w dobrych relacjach z Hyballą, który – wszystko na to wskazuje – po sezonie nie będzie już trenerem krakowskiego klubu.

Na końcowe 10 minut wszedł także Rafał Boguski. Dla 36-letniego piłkarza był to pożegnalny występ przy Reymonta w ligowym meczu w barwach Wisły, której barwy reprezentował od 2006 roku.

Gospodarzom nie udało się doprowadzić do wyrównania i ponieśli dziewiątą w tym sezonie porażkę na własnym stadionie. To najgorszy bilans spośród wszystkich zespołów ekstraklasy.Bramki: 0:1 Mikael Ishak (12-głową), 0:2 Pedro Tiba (61-głową), 1:2 Jakub Błaszczykowski (78-wolny).

Statystyki meczowe

Żółta kartka – Wisła Kraków: Felicio Brown Forbes; Lech Poznań: Alan Czerwiński, Nika Kwekweskiri, Jesper Karlstroem, Antonio Milic.

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Mecz bez udziału publiczności.

Wisła Kraków: Mateusz Lis – Serafin Szota, Souleymane Kone, Michal Frydrych, - Konrad Gruszkowski (87. Dawid Szot), Georgij Żukow, Stefan Savic, Piotr Starzyński - Yaw Yeboah (87. Aleksander Buska), Felicio Brown Forbes (72. Jakub Błaszczykowski), Żan Medved (80. Rafał Boguski).

Lech Poznań: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński (60. Michał Skoraś), Bartosz Salamon, Antonio Milic, Tymoteusz Puchacz – Jesper Karlstroem, Nika Kwekweskiri (90. Filip Marchwiński) - Jan Sykora (90. Norbert Pacławski), Dani Ramirez (60. Pedro Tiba), Jakub Kamiński – Mikael Ishak (28. Aron Johannsson).

KW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Sport