Borys Budka zapowiedział ofensywę Koalicji Obywatelskiej, jeśli tylko zniesione zostaną obostrzenia. Lider KO liczy też na koalicję z PSL i Polską 2050.
Według najnowszego sondażu poparcia dla partii politycznych pracowni IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu PiS wyraźnie prowadzi, a Koalicja Obywatelska - tak jak od kilku tygodni - zajmuje trzecie miejsce z poparciem 15,3 proc. W "Gościu Wydarzeń" do trudnej sytuacji KO odniósł się Borys Budka.
Budka nie obawia się Polski 2050
Przewodniczący przypomniał, że w 2016 roku jego partia przegrywała w badaniach z Nowoczesną. - Jesteśmy w podobnej sytuacji jak w 2016 roku. Wówczas inne, nowe ugrupowanie bardzo nas wyprzedzało. Co wtedy wspólnie zrobiliśmy? Musimy pracować w terenie. Wtedy nie zastanawialiśmy się nad kalkulacjami, obalaniem Grzegorza Schetyny, intrygami, tylko wszyscy stanęliśmy w jednej drużynie i ruszyliśmy w Polskę - mówił Budka.
- W momencie, gdy skończą się restrykcje pandemiczne, będziemy jeździć po Polsce. Zacznę od najtrudniejszego dla nas powiatu, w Małopolsce, tam, gdzie mieliśmy najmniejsze poparcie. Tylko pracą u podstaw możemy odwrócić ten trend - analizował lider KO.
Budka wierzy też w zjednoczenie opozycji, choć bez udziału Lewicy. Wspólny blok jest w stanie pokonać PiS w wyborach i przejąć władzę - uważa szef Koalicji Obywatelskiej.
- Zawsze będę mówił, że dla nas naturalnym partnerem do budowy koalicji jest Polskie Stronnictwo Ludowe i Szymon Hołownia. Taką koalicję będę chciał zbudować - ujawnił Budka. - Jeżeli zsumujemy dzisiaj wynik Szymona Hołowni, PO-Koalicji Obywatelskiej i PSL, to znacznie wyprzedzamy PiS. I to jest dobry prognostyk - zauważył.
Budka został zapytany o inicjatywę Bronisława Komorowskiego, który wspólnie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem zamierza budować chadecką partię, przyciągającą centroprawicowych wyborców. Były prezydent wierzy w pozyskanie części elektoratu PiS. - Prezydent Komorowski zapraszał wiele środowisk i to bardzo dobrze, bo należy współpracować. Jestem przekonany, że ta współpraca jest nam wszystkim potrzebna - ocenił gość Polsatu.
Lewica i Fundusz Odbudowy
Zdaniem Budki, kwestią czasu jest spadek poparcia nie dla KO, a dla Lewicy - w związku z porozumieniem się z PiS ws. ratyfikacji decyzji o zasobach własnych budżetu unijnego. - Czarzasty popełnił duży błąd. Uważam, że to odbije się po dwóch, trzech tygodniach w notowaniach dla Lewicy. Będę przekonywał senatorów tej partii, by poparli korzystne poprawki w Senacie. Tam przecież współpraca układa się bardzo dobrze - przekonywał.
W opinii Budki, Czarzasty "nie wytrzymał presji" oraz "niepotrzebnie negocjował z ludźmi, którzy na co dzień kłamią". Lider KO zaręczył, że jego formacja zawsze popierała zastrzyk gotówki z Unii Europejskiej dla Polski, ale pieniądze muszą zostać wydane w sposób uczciwy i transparentny.
GW
Inne tematy w dziale Polityka