Czy Koalicja Obywatelska poprze Krajowy Plan Obudowy? Czy jej głos będzie miał w ogóle znaczenie, jeśli Lewica dotrzyma słowa danego PiS? Partia Jarosława Kaczyńskiego wykazuje spokój przed najważniejszym głosowaniem w Sejmie w ostatnich latach.
Ważny dzień dla Sejmu
Jeszcze dwa miesiące temu wiele wskazywało na to, że pieniądze z Unii Europejskiej mogą zakończyć współpracę koalicji PiS z Solidarną Polską i Porozumieniem. Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy zapowiadają głosowanie przeciw ratyfikacji Krajowego Planu Odbudowy, wysłanego właśnie wczoraj do Brukseli. Rząd przyspieszył prace nad dokumentem omawiającym podział środków unijnych, bo Mateusz Morawiecki przekonał Lewicę do warunkowego wsparcia KPO. Postawa tej partii opozycyjnej wzbudziła wręcz wściekłość Koalicji Obywatelskiej i publicystów, nakłaniających posłów publicznie do zablokowania Funduszu Odbudowy.
Stanowisko Lewicy ws. KPO
Jak twierdzi "Rzeczpospolita", ugrupowanie Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia i Adriana Zandberga zagłosuje dziś "za", bowiem "od wysłania do Brukseli ostatecznej wersji Krajowego Planu Odbudowy uzależniała swoje poparcie dla decyzji o poszerzeniu zasobów własnych Unii. Taki warunek postawili liderzy Lewicy w trakcie majowego weekendu. Teraz – jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów – wszystko wskazuje na to, że politycy lewicy będą „za" w głosowaniu, które ma się odbyć we wtorek" - czytamy.
- Europejski Fundusz Odbudowy to olbrzymie pieniądze dla Polski i wielki krok naprzód dla Europy. Nowe, wspólne inwestycje publiczne oznaczają głęboką integrację naszego kontynentu. Wspólnie poradzimy sobie lepiej z wyzwaniami takimi, jak walka ze zmianami klimatu, ochrona zdrowia czy cyfryzacja. Lewica chce silnej Unii Europejskiej. Nie mamy wątpliwości - to krok w dobrą stronę - tłumaczył stanowisko Lewicy Zandberg.
- Dzięki Lewicy będą pieniądze na szpitale powiatowe, na budowę mieszkań i na pomoc dla branż, które szczególnie mocno dotknęła epidemia. Rząd ma przekazać minimum 30 proc. środków samorządom. Domagaliśmy się także, żeby na straży uczciwego wydawania pieniędzy stał komitet monitorujący, złożony m.in. ze związków zawodowych i organizacji pozarządowych - dodał lider partii Razem.
Co zrobi Koalicja Obywatelska?
PiS prowadziło w ostatnich dniach wiele zakulisowych rozmów, a mimo nieugiętej postawy Solidarnej Polski jest pewne, że 770 mld złotych do 2027 roku trafi właśnie do Polski. Koalicja Obywatelska wydaje się podzielona w tej sprawie. Borys Budka nakłaniał obóz rządzący do przełożenia terminu posiedzenia Sejmu o 14 dni, by dopracować szczegóły wspólnie z opozycją. Część polityków KO nieoficjalnie zapowiadało wstrzymanie się od głosu, tym bardziej, że niedawno opublikowany sondaż IBRiS wskazywał, iż wyborcy w zdecydowanej większości oczekują od partii opozycyjnej poparcia Krajowego Planu Odbudowy.
- Jak słyszymy, wszystkie opcje w KO są na stole. Przed podjęciem decyzji stoi też klub PSL-Koalicji Polskiej, który wspólnie z KO bronił najtwardszego stanowiska w sprawie unijnych funduszy. Być może KO i PSL wstrzymają się od głosu - pisze przed kluczowym głosowaniem "Rzeczpospolita". - Chcemy zagłosować "za", lecz nie mówiliśmy od samego początku, że zrobimy to "w ciemno". Wcześniej nie widzieliśmy ani kształtu KPO, ani ustawy ratyfikacyjnej - mówił w niedzielę wieczorem w Polsat News Władysław Kosiniak-Kamysz. PSL optowało za tym, by unijny fundusz musiało poprzeć 2/3 posłów.
Polska 2050 Szymona Hołowni poprze KPO, podobnie Paweł Kukiz.
KPO do 2026 roku
Krajowy Plan Odbudowy, będący podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy, musi przygotować każde państwo członkowskie i przesłać do Komisji Europejskiej. W dokumencie wyodrębniono część grantową i pożyczkową. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek. Dokument liczy 400 stron. Program reform jest zaplanowany na najbliższe 5 lat. KPO obejmuje okres na lata 2021-2027 roku.
GW
Inne tematy w dziale Polityka