Około 100 osób protestuje w Wałbrzychu przeciwko uchwale o obowiązkowym szczepieniu mieszkańców tego miasta. Domu burmistrza Romana Szełemeja pilnuje policja.
Kilka dni temu rada miasta Wałbrzycha zagłosowała za przyjęciem uchwały o wprowadzeniu obowiązkowych szczepień dla mieszkańców oraz dla osób pracujących na terenie miasta. Jej inicjatorem był Roman Szełemej, burmistrz Wałbrzycha, z zawodu lekarz kardiolog.
Jak informują wałbrzyskie media, większość protestujących, którzy przyszli pikietować pod dom burmistrza, to osoby spoza Wałbrzycha. Widać m.in. transparent ze Świdnicy. Porządku pilnują funkcjonariusze policji. Wiele osób nie ma maseczek i nie trzyma dystansu. Policja na razie nie nie interweniuje.
Zobacz relacje wideo:
Uczestnicy protestu złożyli na komendzie policji w Wałbrzychu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta miasta Wałbrzych.
Roman Szełemej zderzył się również z falą protestów w internecie. Jego oficjalny profil zniknął z Facebooka, ponieważ na włodarza Wałbrzycha wylała się fala hejtu.
- Nastąpił zmasowany atak hejtu. Pojawili się ludzie, którzy pisali pod każdym postem z ostatnich 3 tygodni. Strona została ukryta. My po prostu poczekamy - powiedział w rozmowie z portalem walbrzych24.com rzecznik Urzędu Miejskiego, Edward Szewczak.
ja
Inne tematy w dziale Rozmaitości