Posłowie KP Polskie Sprawy: Paweł Szramka (L), Agnieszka Ścigaj (C) oraz Andrzej Sośnierz (P) podczas konferencji prasowej w Sejmie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Posłowie KP Polskie Sprawy: Paweł Szramka (L), Agnieszka Ścigaj (C) oraz Andrzej Sośnierz (P) podczas konferencji prasowej w Sejmie, fot. PAP/Radek Pietruszka

Powołano sejmowe koło Polskie Sprawy - kto w nim jest?

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

W Sejmie powołano koło poselskie Polskie Sprawy. Jego przewodniczącą jest Agnieszka Ścigaj. W trzyosobowym kole oprócz Ścigaj znaleźli się polityk Porozumienia Andrzej Sośnierz i związany z Kukiz'15 Paweł Szramka.

Polskie Sprawy są za, a nie przeciw

Ścigaj poinformowała na konferencji prasowej w Sejmie, że polityków połączyły rozmowy o zdrowiu, przedsiębiorczości, a także to, jak Polska będzie wyglądała po pandemii. - Dzisiaj postanowiliśmy zawiązać koło poselskie, które priorytetowo będzie zajmować się tymi sprawami - zadeklarowała posłanka, która do Sejmu dostała się startując z listy PSL, z rekomendacji Kukiz'15. Ostatnio była posłanką niezależną.

- My się nie zgadzamy się z tym, żeby w polskiej polityce było uważane za normalność to, że poseł jest jakimś towarem, że posła suwerennej Polski można sobie przekupywać, handlować i przekładać, że niezależnemu posłowi można mówić, co ma mówić, chociaż sam tak nie myśli, chociaż jego wyborcy się z tym nie zgadzają - podkreśliła Ścigaj.

- Nie zgadzamy się z tym, że przeciwnika politycznego trzeba nienawidzić. Uważamy, że polska polityka i normalność to jest dialog i rozmowa - za to płacą nam ludzie. Mamy rozmawiać, mimo różnic wyciągać z tych różnic konstruktywne wnioski, bo świat idzie do przodu dlatego, że się różni i mamy szukać rozwiązań prawnych dla Polaków - dodała posłanka.

Zadeklarowała, że koło Polskie Sprawy nie jest przeciwko komuś, ale za sprawami - stąd nazwa. - W Polsce jest taka tendencja, żeby dwa klany zaczęły walczyć i że każdy poseł ma się dopisać do któregoś klanu. My się na to nie zgadzamy - dodała. Zaprosiła polityków, którzy myślą podobnie i nie chcą się uginać przed szefami partii.

Sośnierz jedną nogą z Gowinem

Poseł Andrzej Sośnierz, który odszedł z klubu PiS, zadeklarował, że wciąż pozostaje w partii Porozumienie Jarosława Gowina. - Na dzisiaj zostaje w Porozumieniu - oświadczył.

Pytany, czy będzie bardziej lojalny wobec Ścigaj, czy wobec Gowina, Sośnierz odparł, że zawsze głosuje zgodnie z własnym sumieniem, niezależnie od tego w jakim jest klubie.

Sośnierz podkreślił przy tym, że od dłuższego czasu jego stanowisko rozmijało się w wielu punktach ze stanowiskiem klubu. W tym kontekście wymienił m.in. walkę z epidemią, kwestie podatkowe np. podatek cukrowy czy polityka dotycząca łączenia PKN ORLEN z Lotosem, a także sam sposób prowadzenia polityki przez PiS. - Pokażemy swoje poglądy, prawdziwe szczere poglądy będziemy się starali wyrażać, co nie jest takie łatwe w polityce - zadeklarował Sośnierz.

Będzie współpraca z Kukizem

Paweł Szramka powiedział, że wciąż ma podobne cele w polityce jak Paweł Kukiz, z którym współtworzył koło Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia, ale rozminęły się drogi dojścia. - Ja wybrałem inną drogę - mówił.

- Mam nadzieję, że cały czas będziemy współpracowali z Pawłem Kukizem w tych postulatach, z którymi wchodziliśmy do Sejmu - zadeklarował Szramka. Jak zauważył, Kukiz do debaty wprowadził sędziów pokoju czy zmianę ordynacji wyborczej.

Polityk został zapytany, czy toczące się rozmowy na linii Paweł Kukiz-prezes PiS Jarosław Kaczyński miały wpływ na jego decyzję. - Uważam, że nie ma co ufać rządowi, który deptał te nasze postulaty od wielu lat - powiedział Szramka. Wymienił m.in. brak zainteresowania PiS sprawą finansowania partii politycznych czy zmiany ordynacji wyborczej. "Ja osobiście nie ufam" - dodał.

- Trzymam kciuki i liczę na to, że Pawłowi Kukizowi uda się przekonać chociaż w małym procencie do naszych postulatów Jarosława Kaczyńskiego, natomiast ja osobiście w to nie wierzę, dlatego nie chce tego firmować - mówił Szramka.

Polityk podkreślił także, że "ma serdecznie dość tego, co się dzieje w Sejmie". - To, co dzieje się na sali obok, to jest zazwyczaj cyrk. Mam dość tego, że posłowie wychodzą z tymi karteczkami przygotowanymi przez PR-owców, mówią o rzeczach, na których się nie znają. Mam dość tego, że nie ma rzeczowej dyskusji w Sejmie, tylko dzieje się ona pokątnie między partiami po to, żeby ugrać dla siebie jakieś interesy. My chcemy transparentności w Sejmie - zadeklarował Szramka.

Ścigaj przyznała, że w różnych kwestiach posłowie mogą się różnić, ale są wspólne punkty programowe, które niebawem zostaną zaprezentowane.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj24 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka