Rosyjska korporacja Rosatom nie zostanie poproszona przez władze Czech o udzielenie odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo i strukturę własności.
Wicepremier, minister przemysłu i handlu Karel Havliczek powiedział, że w praktyce oznacza to pozbawienie Rosatomu możliwości udziału w przetargu. Na te pytania muszą bowiem odpowiedzieć wszystkie podmioty zainteresowane udziałem w przetargu na budowę nowego bloku w elektrowni atomowej Dukovany.
Spółka Czeske Energeticke Zavody (CzEZ), która w imieniu państwa jest inwestorem w Dukovanach, ma do 30 kwietnia br. wysłać formularz z pytaniami zainteresowanym podmiotom.
Havliczek powiedział, że zgodnie z wcześniejszą decyzją rządu o firmach, do których Czechy zwrócą się z zaproszeniem do przetargu, rozstrzygnie przyszły gabinet, który powstanie po wyborach w październiku br.
Wicepremier wykluczył także, że Rosatom będzie mógł uczestniczyć w budowie reaktora jako poddostawca przyszłego wykonawcy inwestycji.
GRU i wybuch w Vrbieticich
W styczniu 2021 roku z możliwego udziału w przetargu na budowę nowego bloku zostały wykluczone z powodu zagrożeń dla bezpieczeństwa firmy z ChRL. O podobne decyzje wobec Rosatomu zabiegała opozycja.
Ostatecznie rosyjski państwowy koncern został wykluczony z przetargu po uzasadnionych podejrzeniach o udziale agentów GRU w wybuchu w składzie amunicji w Vrbieticich w 20914 r., w którym zginęło dwóch czeskich obywateli.
Czeska strona wydaliła 18 pracowników ambasady w Pradze, których zidentyfikowano jako agentów służb specjalnych. W odpowiedzi Rosja wydaliła 20 pracowników czeskiej misji dyplomatycznej.
Budowa nowego reaktora w Dukovanach oceniana jest na co najmniej 6 mld euro. W przetargu najprawdopodobniej będą uczestniczyć amerykański koncern Westinghouse, francuski EdF i południowokoreański KHNP.
KW
Inne tematy w dziale Polityka