W lutym bezrobocie w Polsce wyniosło 3,1 proc. i był to najniższy wskaźnik wśród krajów Unii Europejskiej - wynika z danych podanych przez Eurostat. Na drugim miejscu były Czechy z bezrobociem na poziomie 3,2 proc.
Najwyższe bezrobocie w lutym było w Hiszpanii - wyniosło 16,1 proc. Eurostat nie dysponuje aktualnymi danymi dotyczącymi Grecji.
W styczniu 2021 r. bezrobocie w Polsce było też na poziomie 3,1 proc., a w grudniu 2020 r. wynosiło 3,2 proc.
W lutym br. stopa bezrobocia w strefie euro wyniosła 8,3 proc., a w UE - 7,5 proc.
Eurostat szacuje, że 15,953 mln mężczyzn i kobiet w UE, w tym 13,571 mln w strefie euro, było bezrobotnych w lutym r. W porównaniu z poprzednim miesiącem liczba bezrobotnych wzrosła o 34 tys. w UE i o 48 tys. w strefie euro.
Rzecznik rządu Piotr Müller, komentując dane Eurostatu, powiedział, że rząd podejmował szereg działań w celu uratowania miejsc pracy i zabezpieczenia łańcuchów dostaw, które były realizowane w Polsce. Wymienił przede wszystkie tarcze kryzysowe, zarówno tarczę finansową Polskiego Funduszu Rozwoju jak i wszystkie elementy związane z tarczą ZUS-owską, innymi zwolnieniami i poręczeniami kredytowymi.
Müller podkreślił, że "faktycznie Polska na tle innych krajów UE wypada pod tym kątem najlepiej i to jest powód do radości, a nie do smutku". Natomiast zaznaczył, że na przyszłość gospodarki może mieć negatywny wpływ przedłużający się stan epidemii.
- Przewidywania ekonomistów zarówno krajowych, jak i ekspertów międzynarodowych pokazują, że Polska ma szansę wyjść z kryzysu właśnie dzięki temu, że polscy pracownicy, polscy przedsiębiorcy radzą sobie dobrze dzięki swojej zaradności, dzięki swojej pracowitości oraz z drugiej strony dzięki temu, że w odpowiednim czasie i w odpowiednim zakresie wpłynęły środki finansowe z pomocy rządowej, że Polska z tego powodu ma szansę przejść przez kryzys najlepiej w całej UE - mówił rzecznik rządu.
Dodał, że potrzeba jeszcze kilka miesięcy, by móc to w całości ocenić. Zapewnił, że polski rząd będzie nadal podejmował wszelkie działania, aby liczbę miejsc pracy utrzymać na podobnym poziomie, ratować miejsca pracy. - W przeciwieństwie do innych rządów uważamy, że tutaj nie należy oszczędzać środków finansowych na tego typu działanie - oświadczył Müller.
- Polska ma nie tylko najniższy poziom bezrobocia w UE, ale też najmniejszy spośród unijnych krajów wzrost bezrobocia rok do roku wynoszący 0,1 pkt proc. Dla porównania w Czechach, czyli kraju, który jeszcze niedawno był numerem jeden w tym zestawieniu, stopa bezrobocia rdr wzrosła o 1,4 pkt proc, znacznie powyżej średniego wzrostu w UE na poziomie 1 pkt proc. - powiedział wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Andrzej Kubisiak komentując dane Eurostatu.
- Pod względem wzrostu rok do roku rekordzistami są: Hiszpania, Estonia i Litwa, gdzie stopa bezrobocia wzrosła powyżej 2 pkt proc. Odczyt Eurostatu jest więc potwierdzeniem, w jakim trendzie Polska się utrzymuje, jeśli chodzi o stopę bezrobocia – ocenił ekspert.
Zawdzięczamy to - wskazał - m.in. strukturze polskiej gospodarki. - Tam, gdzie bezrobocie jest najwyższe, szczególnie w krajach południa Europy, udział turystyki w zatrudnieniu i PKB jest wysoki. Ponadto takie kraje, jak Hiszpania, Grecja i Włochy, nie uporały się ze skutkami poprzedniego kryzysu - tłumaczył Kubisiak.
Podkreślił, że w Polsce turystyka i gastronomia zatrudniają stosunkowo mało osób, a największym pracodawcą jest pozostający w bardzo dobrej kondycji przemysł.
Ekspert zauważył też, że Polska weszła w kryzys z historycznie niskim bezrobociem i dużą liczbą nieobsadzonych wakatów. - Gdy się rozpoczął kryzys, nasze firmy nie poszły ścieżką zwalniania ludzi. Wykorzystując m.in. tarcze antykryzysowe, stwierdziły, że będą cięły plany zatrudnieniowe, a nie samo zatrudnienie, przez co w ub.r. spadł popyt na pracę, ofert na rynku pracy było o jedną trzecią mniej, ale nie spadło tak radykalnie zatrudnienie - zaznaczył.
Jednocześnie zwrócił uwagę na lekki spadek liczby osób biernych zawodowo w ub.r. - To pokazuje, że Polska nie idzie drogą Włoch czy Portugalii, gdzie bezrobocie w ujęciu rocznym drastycznie nie wzrosło, ale masowo przybyło osób biernych zawodowo – stwierdził Kubisiak.
Dodał, że niepokojący jest natomiast u nas wzrost bezrobocia wśród młodych, a także wzrost liczby biernych zawodowo w tej grupie.
ja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo