Lecha Wałęsa próbował opowiedzieć na Facebooku, jak to było z piciem wódki w Magdalence. Przerwała mu Danuta Wałęsowa.
Lechowi Wałęsie niejednokrotnie zarzucano, że pił z komunistami w Magdalence. Ostatnio postanowił powiedzieć, jak było naprawdę. W piątek zamieścił na Facebooku nagranie poświęcone również tej kwestii.
– Bardzo uważaliśmy, ja szczególnie. (…) Ja już wtedy nie mogłem wypić – opowiadał.
Ale swobodna wypowiedź Wałęsy została przerwana. Do pokoju ktoś wszedł. Najprawdopodobniej była to jego żona, Danuta, która rzuciła do niego: „Rodziną się, kurde, zajmij!”.
Zrezygnowany noblista powiedział „dziękuję” i przerwał opowieść, która miała naświetlić kwestię picia w Magdalence.
Po jakimś czasie usunął nagranie z Facebooka.
Rozmowy w Magdalence to potoczne określenie spotkań władz państwowych PRL z przedstawicielami NSZZ „Solidarność”. Odbywały się od 16 września 1988 roku w ośrodku konferencyjnym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Magdalence pod Warszawą.
W trakcie Okrągłego Stołu odbyło się jeszcze pięć spotkań w Magdalence – w ich trakcie przygotowywano stanowiska wspólne. „Grupa Magdalenka” spotkała się trzynaście razy – oficjalnie były to spotkania robocze i spotkania współprzewodniczących grup, nieoficjalnie – służyły zmiękczaniu liderów demokratycznej opozycji, także z pomocą alkoholu.
KW
Inne tematy w dziale Polityka