Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zgłosił wniosek o wprowadzenie pełnomocnika do szpitala na Solcu, który jest szpitalem patronackim dla Szpitala Południowego. Decyzją ministra zdrowia Adama Niedzielskiego została nim dr Ewa Więckowska, która wcześniej ze stanowiska prezesa tego szpitala odeszła.
Szpital Południowy (wchodzi w skład spółki Szpital Solec) stał się w ostatnich dniach przedmiotem sporu wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła z władzami Warszawy, którym wojewoda zarzucił opieszałość w organizacji pracy placówki (problemem jest przede wszystkim brak personelu medycznego)
Minister zdrowia wskazywał na złą współpracę z władzami Warszawy. Jak mówił, wojewoda mazowiecki "zwrócił uwagę, że współpraca z władzami Warszawy nie układa się poprawnie, a mamy sytuację taką, że karetki mają problem ze znalezieniem miejsc dla pacjentów, więc tutaj ta sytuacja w Warszawie, w stolicy kraju jest krytyczna".
Głównym powodem wniosku wojewody była "sytuacja nieudostępniania miejsc pacjentom w szpitalu tymczasowym". - Była deklaracja, że Szpital Południowy dostarczy Warszawie możliwość zaopiekowania się ok. 300 pacjentami. W tej chwili ten szpital cały czas działa na poziomie mniej więcej opieki nad 50 pacjentami, a sytuacja jest krytyczna - mówił Niedzielski.
Komisarzem w szpitalu zostanie dr Ewa Więckowska, była prezes Szpitala Solec.
Minister przypomniał, że dr Więckowska kierowała tą spółką przez osiem lat. - Ma ogromne doświadczenie, zna kadrę, zna przede wszystkim uwarunkowania tego lokalnego, warszawskiego systemu opieki zdrowotnej. Pani doktor, jako lekarz specjalizujący się w chorobach płuc, a ponadto posiadający też wykształcenie na poziomie MBA, czyli przygotowanie zarządcze, profesjonalne, daje nadzieję, że te problemy związane z uruchomieniem Szpitala Południowego w Warszawie zostaną bardzo szybko rozwiązane – zaznaczył szef MZ.
Dr Więckowska też przekonywała, że ma pełną wiedzę na temat potrzeb mieszkańców Warszawy i tego, jak pilne jest poszerzenie bazy szpitala tymczasowego w Szpitalu Południowym. - Tutaj zamierzam współpracować zarówno z panem wojewodą, jak również ze wszystkimi innymi instytucjami medycznymi w zakresie wsparcia i współpracy, żeby jak najszybciej poprawić tę sytuację i udostępnić kolejne miejsca dla pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji, wsparcia oddechowego, profesjonalnej, specjalistycznej opieki – zapewniła.
Ewa Więckowska, która przed osiem lat kierowała spółką Szpital Solec, rezygnację z pełnionej funkcji złożyła w lutym tego roku. Jak informowała wówczas rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, dr Więckowska nie podała powodów swej decyzji. Media piszą, że Więckowska odeszła sama, bowiem groziło jej odwołanie.
Szpital tymczasowy zorganizowany w Szpitalu Południowym został otwarty 15 lutego. Docelowo placówka ma zapewnić 300 miejsc dla pacjentów covidowych, w tym 80 respiratorowych. Przeszkodą w pełnym uruchomieniu placówki jest brak kadry medycznej. Na początku marca wojewoda mazowiecki wydał decyzję o skierowaniu do pracy w Szpitalu Południowym 46 lekarzy i 28 pielęgniarek.
Do zarzutów ministra Niedzielskiego odniosła się wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. - Szpital Południowy pracuje od mniej więcej czterech tygodni. W tej chwili jesteśmy przygotowani na około 100 łóżek. Kolejne moduły są przygotowywane. Wielu kandydatów zgłosiło się do pracy, dzięki czemu w tym tygodniu udało nam się podpisać 50 umów. Pan wojewoda był o tym informowany, kiedy kolejne moduły będą uruchamiane - powiedziała Kaznowska.
Podkreśliła, że obecnie Szpital Południowy ma przygotowane 30 procent łóżek. Od przyszłego miesiąca baza ma zostać powiększona. - Chodzi o to, by powiedzieć, że Trzaskowski sobie nie radzi - dodała wiceprezydent miasta.
- Po czterech tygodniach od otwarcia Szpitala Południowego mamy 30 proc. zapełnienia. Szpital Narodowy, otwarty w październiku ubiegłego roku, ma 25 proc., mimo że wciąż podbiera nam medyków. Czy to oznacza, panie ministrze Niedzielski, że do Szpitala Narodowego również wprowadzi pan komisarza? - pytała Kaznowska.
Jak dodała, tylko w tym tygodniu straciliśmy 11 medyków, w tym niestety sporo pielęgniarek internistycznych. - W naiwności swojej wierzyłam, że razem walczymy ze skutkami pandemii i z niewyobrażalną trzecią falą, która przybiera na sile podkreśliła - mówiła.
Kaznowska zarzuciła również dr Więckowskiej niegospodarność w czasach, kiedy była prezesem Szpitala na Solcu.
ja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo