Prezydent Andrzej Duda.fot. PAP
Prezydent Andrzej Duda.fot. PAP

KOD zakłócał przemówienie Dudy w Bydgoszczy. Wycie syren i okrzyki "Będziesz siedział!"

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 96

Wystąpienia Andrzeja Dudy oraz Mateusza Morawieckiego z okazji 40. rocznicy wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku zagłuszane były przez manifestację przedstawicieli KOD. Podczas przemówienia prezydenta słychać było np. okrzyki: "Będziesz siedział!" czy "Precz z kaczorem, dyktatorem!".

Prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki uczestniczą w Bydgoszczy w obchodach 40. rocznicy wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981.


KOD przerywał przemówienie prezydenta

- Uderzają na ludzi protestujących, którzy protestowali w sposób zgodny z prawem. Jak zwykle, władza ludowa przemawia za pomocą pałki, siły i aresztowań - mówił Andrzej Duda o wydarzeniach z marca 1981 roku w Bydgoszczy. - Ta demonstracja poskutkowała największym protestem w dziejach naszego kraju. Strajkuje 62 proc. pracowników pierwszej zmiany w całej Polsce, we wszystkich warstwach społecznych. Strajkuje 87 proc. pracowników Bydgoszczy. Największy w naszym kraju pokaz solidarności, który wstrząsnął władzą. Komuniści musieli się poddać - mówił dalej prezydent.

- W imieniu całej Rzeczypospolitej, całego naszego narodu z całego serca dziękuję za to poświęcenie. Niech żyje solidarność! - zakończył przemówienie Andrzej Duda. W trakcie wystąpienia i po odejściu prezydenta od mikrofonu słychać było protestujących z Komitetu Obrony Demokracji, którzy skandowali hasło "Andrzej Duda, będziesz siedział!". Całe przemówienie prezydenta zagłuszane było też przez syreny.


Podobnie było, gdy przemawiał Mateusz Morawiecki. - Bydgoszcz pokazała, że w związku tkwi siła i tego się przestraszyli komuniści! (...). Nisko kłaniam się bohaterom tamtych dni, pobitym, ofiarom. Kłaniam się również naszej ówczesnej armii "Solidarności", która była ewenementem w skali świata. To dzięki wam, wspaniali członkowie i działacze tamtych czasów, my od ponad 30 lat cieszymy się wolną Polską i możemy żyć, kształcić się i pracować. Dziękujemy za determinację, walkę i odwagę - mówił premier, którego słowa przerywały syreny demonstrujących.

Po wystąpieniu prezydenta i premiera, uczestnicy uroczystości przystąpili do składania wieńców w miejscu pamięci Bydgoskiego Marca ’81. Protestujący z KOD zaczęli wtedy ponownie skandować hasła: "Precz z kaczorem, dyktatorem" oraz "Andrzej Duda, będziesz siedział!".

Jan Rulewski odznaczony

Jan Rulewski - uczestnik bydgoskich wydarzeń sprzed lat - został  odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

- Jest z nami pan senator Jan Rulewski, który był jedną z ofiar pobicia tamtego dnia. Trzech przedstawicieli Solidarności, w tym przedstawiciel rolników, zostaje skatowanych przez ZOMO. I to jest moment, który w naszych dziejach (...) poskutkował największym strajkiem w dziejach naszego kraju. Na pomoc przychodzą robotnicy z Solidarności - powiedział prezydent.

Rulewski w trakcie przemowy wspominał o tych, którzy nie mogli wziąć udziału w uroczystości m.in. ze względu na epidemię; wspominając m.in. działaczy opozycji antykomunistycznej, duchownych, mówił o "ludziach ze szlaku wolności, ze szlaku Solidarności".

- Wyrzucali, tłamsili, ale nie mogliśmy się zgodzić na poniżenia, na śmieszność, bo też nie mieliśmy się gdzie cofnąć (...). Nie mogliśmy się cofnąć, ale ta nasza postawa wcześniej, w której pojawiło się słowo +godność+, nieznane komunistycznej filozofii, materialistycznej filozofii, nakazywała nam, żeby się bronić - mówił Rulewski.

Rulewski podziękował też za uznanie wyrażone poprzez wręczenie odznaczenia państwowego. Zwrócił uwagę, że w uroczystości wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

- "Osobiście panie prezydencie traktuję ten pański gest, tę wizytę, jako znak pokoju - zwrócił się Rulewski do prezydenta Dudy.

Bydgoski Marzec 1981


19 marca 1981 r. w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy zjawiła się grupa związkowców, którzy przyszli przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego, domagających się m.in. rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Działacze zostali siłą wyprowadzeni z budynku przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trzech działaczy - przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" Jan Rulewski, działacz związku Mariusz Łabentowicz i działacz chłopski Michał Bartoszcze zostali dotkliwie pobici i trafili do szpitala.

Jednak odstąpiono od usunięcia strajkujących działaczy chłopskich z bydgoskiej siedziby WK ZSL i podjęto z nimi rozmowy. Ostatecznie rozmowy zakończyły się 17 kwietnia 1981 r. zawarciem tzw. porozumienia bydgoskiego, w którym władze zobowiązały się m.in. do zalegalizowania rolniczej Solidarności. Do rejestracji NSZZ RI "Solidarność" doszło 12 maja 1981 r.

KJ

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj96 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (96)

Inne tematy w dziale Polityka