Kadr ze spotu reklamowego miasta Łódź.
Kadr ze spotu reklamowego miasta Łódź.

Miasto Łódź promuje Kartę Łodzianina hasłem "j..ać biedę"

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 73

Hasło "j..ać biedę" pojawiło się w filmie z udziałem łódzkiego komika i stand-upera, promującym Kartę Łodzianina. Opublikowany przez miasto w mediach społecznościowych spot wzbudził wiele kontrowersji. 

Karta Łodzianina to system rabatów i bonusów dostępny dla osób rozliczających swoje podatki w Łodzi. Organizowany przez urząd miasta program ruszył 1 marca, a wraz z nim kampania promocyjna, która ma zachęcić mieszkańców do wyrabiania tego dokumentu. Jej częścią jest spot z udziałem łódzkiego komika i stand-upera Rafała Paczesia.

Na kilkunastosekundowym filmie Pacześ kupuje bilet "normalny, ale z rabatem" i prezentuje Kartę Łodzianina. Dialog wygląda następująco:

- Poproszę bilecik - zwraca do kasjerki.
- Normalny? - pyta kasjerka.
- Normalny, ale z rabatem - odpowiada, kładąc na blacie Kartę Łodzianina.
- Z rabatem? - dopytuje kasjerka.
- No co, je***ć biedę - odpowiada z uśmiechem Pacześ.


Wulgarne zdanie wywołało falę krytyki, przede wszystkim internautów, którzy pod umieszczonym na profilu Łodzi spotem pisali, że obraża on osoby dotknięte ubóstwem, a użycie na miejskim profilu wulgarnego języka uznano za "słabe" i "pozbawione smaku".

- Po pierwsze, władze miasta, nie tylko tolerując, ale wręcz zamawiając i płacąc za to naszymi pieniędzmi, uważają nas, mieszkańców miasta, za bandę bełkoczących troglodytów i to ten mniej poważny zarzut - komentuje Jarosław Ogrodowski, łódzki działacz ruchów miejskich.

- Po drugie, hasło "je..ć biedę" jest bardzo konkretnie nacechowane i skierowane przeciwko, no cóż, bardzo dużej części mieszkańców miasta. Ja wiem, że ono tutaj pada w innym kontekście, ale zazwyczaj pada ono w kontekście "patologii" i jest w publicznym dyskursie niedopuszczalne. Cały ten filmik jest po prostu obrzydliwy i nie powinien był nigdy powstać - dodaje.

"To smutne, że Hanna Zdanowska zgadza się na promocję patologii i utrwala negatywne stereotypy o Łodzi i jej mieszkańcach" - napisał na Twitterze radny miasta Sebastian Bulak z PiS.

"To jest oficjalny profil mojego miasta. Podwładni Pani Prezydent Zdanowskiej za jej zgodą i przyzwoleniem i w jej imieniu prymitywnym bluzgiem promują Kartę Łodzianina. Przy okazji w podły i pogardliwy sposób traktuje ok. 1/3 mieszkańców Łodzi, którzy są lub byli biedni" - napisał na Facebooku radny Bartłomiej Dyba-Bojarski z ruchu Polska 2050.

"To jest prawdziwa twarz Prezydent Hanny Zdanowskiej, za którą wielu dzisiaj oplutych pewnie stało murem. Nie pojmuję, że osoby pozbawione elementarnej wrażliwości społecznej, wrażliwości mogą być zatrudnione w UMŁ i odpowiadać za jego wizerunek" - dodał.

"Niesamowite. Za publiczne pieniądze robi się spot z hasłem "je..ć biedę". W dodatku w mieście rewitalizacji, gdzie w centrum są obszary, gdzie nawet 20 proc. mieszkańców w związku ze złą sytuacją życiową musi pobierać zasiłki" – napisał jeden z internautów.

"Ludzie tracą pracę, wszyscy się boją kryzysu, wszyscy czują się oszukani i pozostawieni samemu sobie przez rząd i samorządy, a wy robicie "zabawny" filmik j.... biedę? Jesteście żałośni" – oceniła inna internautka.

Zaskoczeni ani zbulwersowani nie byli jedynie bywalcy występów Paczesia, którzy twierdzili, że padające w nagraniu sformułowanie jest charakterystyczne dla stand-upera.

Podobnego zdania jest dyrektor Biura Promocji i Nowych Mediów w Urzędzie Miasta Łodzi Łukasz Goss, który uważa, że spot nikogo nie obraża, "choć pewnie, jak każda reklama, nie wszystkim musi się podobać".

Zaznaczył też, że wykorzystany w kampanii slogan to znak rozpoznawczy Paczesia, z którego tłumaczył się wcześniej, m.in. w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie powiedział m.in., że tym hasłem "życzy wszystkim, żeby byli bogaci i żeby mogli j..ać biedę".

"Rafał Pacześ jest łodzianinem, wychował się w na Starym Polesiu i – jak sam mówi – w jego domu "nigdy się nie przelewało". Wiele swoich skeczów kończy właśnie taką puentą i sam Pacześ tłumaczy, że tym hasłem życzy wszystkim "żeby byli bogaci, żeby im też w życiu się udało, tak jak jemu" – powiedział Goss.

Według magistratu, zaangażowanie Paczesia w kampanię miało pokazać, że nawet tak popularny celebryta chętnie korzysta z dużych rabatów oferowanych przez Kartę Łodzianina. Dyrektor biura promocji zaznaczył, że nie była to pierwsza z kontrowersyjnych akcji marketingowych, dotyczących Łodzi i finansowanych przez miasto.

"Jedną z najbardziej udanych, trafionych i popularnych akcji marketingowych w mediach społecznościowych była przygotowana przez miasto nowe wersja sceny z Cezarym Pazurą z filmu "Ajlawju" i kultowe już hasło: Łódź k....!" – przypomniał.


Włodarze miasta już od jakiegoś czasu reklamują je z dystansem. Przed dwoma laty odbył się "Wielki Roast Łodzi", w którym oprócz stand-uperów (w tym Paczesia właśnie) udział wzięła także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj73 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (73)

Inne tematy w dziale Polityka