Hasło "j..ać biedę" pojawiło się w filmie z udziałem łódzkiego komika i stand-upera, promującym Kartę Łodzianina. Opublikowany przez miasto w mediach społecznościowych spot wzbudził wiele kontrowersji.
Karta Łodzianina to system rabatów i bonusów dostępny dla osób rozliczających swoje podatki w Łodzi. Organizowany przez urząd miasta program ruszył 1 marca, a wraz z nim kampania promocyjna, która ma zachęcić mieszkańców do wyrabiania tego dokumentu. Jej częścią jest spot z udziałem łódzkiego komika i stand-upera Rafała Paczesia.
Na kilkunastosekundowym filmie Pacześ kupuje bilet "normalny, ale z rabatem" i prezentuje Kartę Łodzianina. Dialog wygląda następująco:
- Poproszę bilecik - zwraca do kasjerki.
- Normalny? - pyta kasjerka.
- Normalny, ale z rabatem - odpowiada, kładąc na blacie Kartę Łodzianina.
- Z rabatem? - dopytuje kasjerka.
- No co, je***ć biedę - odpowiada z uśmiechem Pacześ.
Wulgarne zdanie wywołało falę krytyki, przede wszystkim internautów, którzy pod umieszczonym na profilu Łodzi spotem pisali, że obraża on osoby dotknięte ubóstwem, a użycie na miejskim profilu wulgarnego języka uznano za "słabe" i "pozbawione smaku".
- Po pierwsze, władze miasta, nie tylko tolerując, ale wręcz zamawiając i płacąc za to naszymi pieniędzmi, uważają nas, mieszkańców miasta, za bandę bełkoczących troglodytów i to ten mniej poważny zarzut - komentuje Jarosław Ogrodowski, łódzki działacz ruchów miejskich.
- Po drugie, hasło "je..ć biedę" jest bardzo konkretnie nacechowane i skierowane przeciwko, no cóż, bardzo dużej części mieszkańców miasta. Ja wiem, że ono tutaj pada w innym kontekście, ale zazwyczaj pada ono w kontekście "patologii" i jest w publicznym dyskursie niedopuszczalne. Cały ten filmik jest po prostu obrzydliwy i nie powinien był nigdy powstać - dodaje.
"To smutne, że Hanna Zdanowska zgadza się na promocję patologii i utrwala negatywne stereotypy o Łodzi i jej mieszkańcach" - napisał na Twitterze radny miasta Sebastian Bulak z PiS.
"To jest oficjalny profil mojego miasta. Podwładni Pani Prezydent Zdanowskiej za jej zgodą i przyzwoleniem i w jej imieniu prymitywnym bluzgiem promują Kartę Łodzianina. Przy okazji w podły i pogardliwy sposób traktuje ok. 1/3 mieszkańców Łodzi, którzy są lub byli biedni" - napisał na Facebooku radny Bartłomiej Dyba-Bojarski z ruchu Polska 2050.
"To jest prawdziwa twarz Prezydent Hanny Zdanowskiej, za którą wielu dzisiaj oplutych pewnie stało murem. Nie pojmuję, że osoby pozbawione elementarnej wrażliwości społecznej, wrażliwości mogą być zatrudnione w UMŁ i odpowiadać za jego wizerunek" - dodał.
"Niesamowite. Za publiczne pieniądze robi się spot z hasłem "je..ć biedę". W dodatku w mieście rewitalizacji, gdzie w centrum są obszary, gdzie nawet 20 proc. mieszkańców w związku ze złą sytuacją życiową musi pobierać zasiłki" – napisał jeden z internautów.
"Ludzie tracą pracę, wszyscy się boją kryzysu, wszyscy czują się oszukani i pozostawieni samemu sobie przez rząd i samorządy, a wy robicie "zabawny" filmik j.... biedę? Jesteście żałośni" – oceniła inna internautka.
Zaskoczeni ani zbulwersowani nie byli jedynie bywalcy występów Paczesia, którzy twierdzili, że padające w nagraniu sformułowanie jest charakterystyczne dla stand-upera.
Podobnego zdania jest dyrektor Biura Promocji i Nowych Mediów w Urzędzie Miasta Łodzi Łukasz Goss, który uważa, że spot nikogo nie obraża, "choć pewnie, jak każda reklama, nie wszystkim musi się podobać".
Zaznaczył też, że wykorzystany w kampanii slogan to znak rozpoznawczy Paczesia, z którego tłumaczył się wcześniej, m.in. w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie powiedział m.in., że tym hasłem "życzy wszystkim, żeby byli bogaci i żeby mogli j..ać biedę".
"Rafał Pacześ jest łodzianinem, wychował się w na Starym Polesiu i – jak sam mówi – w jego domu "nigdy się nie przelewało". Wiele swoich skeczów kończy właśnie taką puentą i sam Pacześ tłumaczy, że tym hasłem życzy wszystkim "żeby byli bogaci, żeby im też w życiu się udało, tak jak jemu" – powiedział Goss.
Według magistratu, zaangażowanie Paczesia w kampanię miało pokazać, że nawet tak popularny celebryta chętnie korzysta z dużych rabatów oferowanych przez Kartę Łodzianina. Dyrektor biura promocji zaznaczył, że nie była to pierwsza z kontrowersyjnych akcji marketingowych, dotyczących Łodzi i finansowanych przez miasto.
"Jedną z najbardziej udanych, trafionych i popularnych akcji marketingowych w mediach społecznościowych była przygotowana przez miasto nowe wersja sceny z Cezarym Pazurą z filmu "Ajlawju" i kultowe już hasło: Łódź k....!" – przypomniał.
Włodarze miasta już od jakiegoś czasu reklamują je z dystansem. Przed dwoma laty odbył się "Wielki Roast Łodzi", w którym oprócz stand-uperów (w tym Paczesia właśnie) udział wzięła także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
ja
Inne tematy w dziale Polityka