Po 10 latach od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej nie ma jeszcze żadnych merytorycznych decyzji w śledztwie, nikt nie usłyszał zarzutów - przekazała prokuratura.
W poniedziałek minie 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej, liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej spalone ciało znaleziono w marcu 2011 r. w lesie w położonym na południowym krańcu Warszawy Powsinie. Pierwsze śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Prokuratorzy badali wówczas kilka możliwych wersji, w tym samobójstwa i zabójstwa. We wrześniu 2016 r. postępowanie wznowiono. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
Nie ma podejrzanych
Postępowanie w sprawie śmierci aktywistki jest nadal prowadzone, co oznacza, że nie ma w tym śledztwie osób podejrzanych; nikt nie usłyszał zarzutów - mówi PAP rzeczniczka tej prokuratury Marzena Muklewicz,
Prok. Muklewicz przekonuje jednak, że prokuratura prowadzi szeroko zakrojone czynności śledcze w tej sprawie. Jak wskazała przesłuchania świadków i długotrwałe, wymagające niekiedy uzupełnienia opinie biegłych, mają na celu ustalenie wszystkich istotnych faktów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności i przebiegu zdarzeń objętych postępowaniem. - Tym samym, dopiero po zgromadzeniu całego materiału dowodowego możliwe będzie podjęcie decyzji merytorycznej w sprawie - podkreśliła prokurator.
Jak przekazała Muklewicz, we wznowionym przez gdańską prokuraturę postępowaniu przesłuchano już około 230 świadków, w tym również w drodze międzynarodowej pomocy prawnej.
- Dokonano także kilkunastu przeszukań u osób mogących mieć związek ze sprawą. Zbadano dokładnie, przy użyciu m.in. wykrywacza metalu, miejsce znalezienia ciała Jolanty Brzeskiej. Zwrócono się do różnych instytucji o udostępnienie nagrań z monitoringu i zdjęć satelitarnych. Zgromadzono także dokumentację dotyczącą działalności Jolanty Brzeskiej w ramach Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów - wylicza prokurator.
Muklewicz podkreśliła przy tym, że w sprawie powołano również biegłych wielu specjalności, m.in. badań fizykochemicznych i mikrośladów, daktyloskopii, genetyki, antropologii, traseologii, pożarnictwa, fonoskopii, informatyki i teleinformatyki, badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu. W konsekwencji śledczy zebrali około 50 specjalistycznych opinii. Zlecono i pozyskano ponadto ekspertyzę z zakresu archiwizacji i inwentaryzacji, w szczególności odtworzenia w technice 3D przebiegu zdarzenia, o czym PAP informowała w 2019 r.
Jak dowiedziała się PAP, zebrane przez śledczych opinie poddawane są obecnie analizie i na ich podstawie wykonywane są kolejne czynności procesowe.
- Tylko w ostatnim okresie, oprócz badania pozyskiwanych na bieżąco opinii, przesłuchano kilkudziesięciu świadków oraz pozyskano opinie kolejnych biegłych. Materiał dowodowy w sprawie zgromadzony jest aktualnie w ponad 40 tomach akt oraz prawie trzech tysiącach kart załączników - wskazała prok. Muklewicz.
Tajemnicza śmierć Joli Brzeskiej
Jolanta Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. W 2006 r. kamienicę przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „handlarzowi roszczeń” Markowi M. W wyniku wielokrotnych podwyżek najmu lokali mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Lokatorzy byli też nękani i grożono im eksmisją. W 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.
Brzeska wyszła z domu 1 marca 2011 r. i nigdy do niego nie wróciła. W Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które połączono z zaginięciem społeczniczki. Tożsamość potwierdziła sekcja zwłok. Pierwsze śledztwo umorzono w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Jak wskazywali wówczas śledczy, wiele przesłanek wskazuje, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie, lecz część ujawnionych okoliczności nie pozwala także kategorycznie odrzucić wersji o samobójstwie, choć wydaje się ono mało prawdopodobne.
W 2016 r. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że na jego polecenie śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęte na nowo. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Uchwała upamiętniająca Brzeską
Ostatecznie Sejm przez aklamację przyjął w czwartek uchwałę upamiętniająca stołeczną działaczkę na rzecz praw lokatorów Jolantę Brzeską w 10 rocznicę jej zabójstwa w Lesie Kabackim. Sejm domaga się rzetelnego śledztwa w tej sprawie, skazania sprawców i mocodawców.
„1 marca 2011 roku Jolanta Brzeska, działaczka ruchu lokatorskiego została zamordowana w Lesie Kabackim. Zbrodni dokonano ze szczególnym okrucieństwem – w momencie podpalenia Jolanta Brzeska wciąż żyła” - stwierdził Sejm w uchwale zgłoszonej przez prezydium Sejmu.
„Do dziś przebieg morderstwa nie został wyjaśniony, a jego bezpośredni sprawcy oraz ich mocodawcy nie zostali ukarani” - zaznaczono.
W uchwale Izba przypomniała, że Jolanta Brzeska organizowała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów – ruch oporu lokatorów przeciw bezprawiu. „Pomagała w postępowaniach sądowych i znajdowała pomoc w sytuacjach beznadziejnych. Zabiegała u władz Warszawy o zatrzymanie reprywatyzacji i zorganizowanie pomocy poszkodowanym. Dzięki wysiłkom jej oraz ruchu, który zapoczątkowała, o reprywatyzacji usłyszała cała Polska” - wspomniano.
W dokumencie zapisano, że Jolanta Brzeska została zamordowana za głośny sprzeciw wobec reprywatyzacji, której sama padła ofiarą.
„Po przejęciu kamienicy, w której mieszkała, nowy właściciel drastycznie podwyższył opłaty, w związku z czym Jolancie Brzeskiej groziła eksmisja. Nie walczyła jednak wyłącznie w swojej sprawie” - stwierdził Sejm.
W ocenie posłów proces reprywatyzacji przyniósł Polsce olbrzymie straty, stał się źródłem krzywd lokatorów i lokatorek mieszkań komunalnych i naruszał konstytucyjną zasadę prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych.
„W wyniku systematycznego procesu przywłaszczania i bezwzględnego opróżniania mieszkań, poszkodowanych zostały niezliczone tysiące osób w polskich miastach” - zapisano w przyjętej uchwale.
„W 10. rocznicę zabójstwa Jolanty Brzeskiej Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek i podziw dla jej odwagi i determinacji w walce o los poszkodowanych w wyniku reprywatyzacji” - zapisał Sejm w uchwale.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej domaga się przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej, zakończonego skazaniem sprawców zbrodni oraz ich mocodawców” - zaapelowała Izba w uchwale odczytanej przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek na początku czwartkowego bloku głosowań.
KJ/KW
Inne tematy w dziale Polityka