Według danych Komisji Europejskiej recesja w Polsce w ubiegłym roku była jedną z najniższych w Unii Europejskiej. Z prognoz KE wynika, że Polska już pod koniec tego roku wróci do poziomu PKB sprzed pandemii, czyli z końca 2019 r., podczas gdy inne kraje Unii Europejskiej osiągną ten cel dopiero w 2022 roku.
Lepsze wyniki zanotowała tylko Irlandia, która w ogóle nie doświadczyła recesji (PKB wzrósł tu o 3 proc.!), oraz Litwa. Polska ze spadkiem ze spadkiem o 2,8 proc. PKB uplasowała się na trzeciej pozycji.
Jeszcze jesienią prognozowano, że polska gospodarka zmniejszy się 3,6 proc., tak się jednak nie stało.
Według danych KE spadek PKB w Polsce był jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Najmniejszą recesję zanotowała Litwa - spadek PKB o 0,9 proc., a następnie Polska ze spadkiem o 2,8 proc. W 2020 r. spadek PKB poniżej progu 3 proc. zanotowały też Estonia i Szwecja (po 2,9 proc.).
Dla porównania, w Hiszpanii PKB zmniejszył się o 11 proc., w Grecji o 10 proc., na Malcie o 9 proc., a we Włoszech o 8,8 proc.
Komisja Europejska prognozuje, że w 2021 r. PKB Polski wzrośnie o 3,1 proc, a w 2022 r. o 5,1 proc. Według szacunków inflacja w 2021 r. w Polsce wyniesie 2,3 proc., a w 2022 r. będzie to 2,9 proc. Zdaniem KE w 2020 r. wskaźnik ten wyniósł 3,7 proc.
Zdaniem analityków Komisji polska gospodarka odbiła się silnie w trzecim kwartale po gwałtownym spadku aktywności gospodarczej w pierwszej połowie 2020 roku.
"Realny PKB wzrósł o 7,9 proc. kwartał do kwartału, głównie za sprawą gwałtownego ożywienia konsumpcji gospodarstw domowych oraz wzrostu eksportu, co poprawiło saldo handlowe. Gospodarka utrzymywała się na dobrej pozycji w ostatnim kwartale 2020 r., ale gwałtowny wzrost liczby nowych infekcji (koronawirusem) i ponowne wprowadzenie ograniczeń w celu kontrolowania pandemii zahamowały działalność gospodarczą pod koniec roku, szczególnie w sektorze usług" - podała KE.
W rezultacie - zdaniem unijnych urzędników - pomimo pewnych korzystnych odczytów produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w ostatnich miesiącach 2020 r. oczekuje się, że czwarty kwartał wykaże łagodny spadek.
Jak szacuje KE, Irlandia, Litwa, Polska i Luksemburg to cztery państwa UE, które do końca roku powinny wrócić do poziomu PKB sprzed pandemii. Na drugim końcu skali są Grecja, Hiszpania, Włochy, Austria i Malta.Cała unijna gospodarka wróci do poziomu sprzed pandemii w drugim kwartale 2022 r., czyli wcześniej, niż spodziewano się jeszcze kilka miesięcy temu.
KE oczekuje, że przedłużenie ograniczeń pandemicznych na początek 2021 r. wpłynie negatywnie na aktywność gospodarczą na początku roku. Jednak wraz ze stopniowym wprowadzaniem szczepień i złagodzeniem rygorystycznych środków zapobiegawczych oczekuje się, że PKB wzrośnie w drugiej połowie roku. "Konsumpcja prywatna ma przewodzić ożywieniu" - podała.
Oczekuje się, że perspektywy inwestycji poprawią się również pod koniec drugiego kwartału br. w związku z poprawą nastrojów biznesowych i niskimi kosztami finansowania zewnętrznego.
Handel zagraniczny również ma się mocno odbić, ale import powinien rosnąć szybciej niż eksport po gwałtownym spadku w 2020 roku.
W związku z tym oczekuje się, że wymiana handlowa osłabi wzrost w 2021 r. i, w mniejszym stopniu, w 2022 r.
ja
Inne tematy w dziale Gospodarka