Jarosław Gowin zapewnił, że nie spotykał się w ostatnim czasie z Donaldem Tuskiem. Takie informacje padały na łamach portalu wpolityce.pl. Teraz lider Porozumienia szykuje pozew przeciwko dziennikarzom.
Czy Gowin dogaduje się z Tuskiem na temat przejścia do obozu opozycji, utworzenia rządu technicznego i przedwczesnych wyborów parlamentarnych? Według redaktorów prawicowego wpolityce.pl, do spotkania między politykami miało dojść "w ciągu ostatnich kilkunastu dni" w Hotelu Warszawa.
- Obiekt, mieszczący się w budynku legendarnego przedwojennego Prudentialu, należy do Wiesława Likusa, krakowskiego potentata w branży nieruchomości, od lat znajomego Gowina. Zaznaczmy, że hotel i znajdująca się w nim restauracja powinny były być zamknięte, zgodnie z restrykcjami epidemiologicznymi przyjętymi przez rząd, którego Gowin jest wiceszefem - czytamy w artykule.
Poza rozmową w cztery oczy, dziennikarze przekonują o wielokrotnych kontaktach telefonicznych między byłym premierem a członkiem rządu Zjednoczonej Prawicy. Na reakcję Gowina opinia publiczna nie czekała zbyt długo.
- Kiedy czyta się kolejne absurdalne kłamstwa o moich rzekomych spotkaniach z Donaldem Tuskiem, można by dojść do wniosku, że celem portalu wpolityce.pl jest na zlecenie opozycji jak najszybciej zakończyć rządy Zjednoczonej Prawicy. Spokojnie - prawnicy już pracują nad pozwem - zapowiedział wicepremier.
Jan Strzeżek - współpracownik Gowina - twierdził, że ostatnim razem szef Porozumienia spotkał się z Tuskiem przy okazji dymisji ze stanowiska ministra sprawiedliwości w 2013 roku.
Jak pisaliśmy dzisiaj, Gowin wysłał list do członków Porozumienia, w którym ostrzegł przed powtórką z kryzysu parlamentarnego w 2007 roku. Wtedy PiS zerwało koalicję z Samoobroną, co w efekcie doprowadziło do wyborów i porażki obozu Jarosława Kaczyńskiego. Podobnej treści list otrzymał również prezes partii rządzącej - podał Onet.
- Od kilku dni nasza partia jest przedmiotem brutalnego i cynicznego ataku. Ataku wymierzonego nie w pojedynczych jej członków, nie w prezesa, nie w te czy inne organy - ale właśnie w naszą partię jako taką - napisał Gowin w podsumowaniu konfliktu z Adamem Bielanem o przywództwo w Porozumieniu.
GW
Inne tematy w dziale Polityka