Ogólnopolski Strajk Kobiet wznowi protesty w związku z publikacją uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. - Jeśli zostanie teraz opublikowany, odpowiemy w uliczny sposób, a panowie tego pożałują - zapowiedziała Marta Lempart w "Gazecie Wyborczej".
We wtorek późnym popołudniem TK zdecydował się na zaprezentowanie pisemnego uzasadnienia głośnego wyroku z 22 października 2020 r. Nastąpiło to po trzech miesiącach zwłoki - w tym czasie wielokrotnie przeciwnicy orzeczenia ws. aborcji wychodzili na ulice.
Sędziowie uznali za niekonstytucyjną przesłankę, zezwalająca na usunięcie ciąży przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka. Była ona jedną z trzech - oprócz gwałtu i zagrożenia życia matki - zagwarantowanych w kompromisie polityczno-kościelnym z 1993 roku. Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu powołał się m.in. na art. 38 konstytucji z prawną ochroną każdego życia człowieka. O rozpatrzenie sprawy aborcji wnioskowała grupa 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.
Strajk kobiet zapowiedział kolejne protesty w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego. - Wszystkie/wszyscy o 18.30 pod Trybunałem na Szucha. Wydrukowali uzasadnienie, chcą drukować "wyrok". Zróbmy im piekło, które zapamiętają do końca życia - zaapelowały aktywistki.
- Pani mgr Przyłębska opublikowała uzasadnienie swojego oświadczenia ws. aborcji na stronie internetowej TK. To teoretycznie otwiera drogę do publikacji "wyroku" w Dzienniku Ustaw. O 17.15 zapraszamy na konferencję prasową w siedzibie Strajku Kobiet przy Wiejskiej. O 18.30 Warszawę zapraszamy pod budynek Trybunału, a wszędzie indziej według Waszego uznania - to z kolei odezwa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet na Facebooku. Do wpisu dodano popularny hasztag z wulgaryzmem "wyp...ć".
- Publikacja uzasadnienia "wyroku" na stronie internetowej TK nie oznacza, że wchodzi on w życie. Oznaczać może to jednak - i dlatego się mobilizujemy - przygotowanie do jego publikacji w Dzienniku Ustaw. Taką argumentacją posługiwał się rząd, kiedy tłumaczył, że czeka na pisemne uzasadnienie oświadczenia mgr Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji, by móc je opublikować - powiedziała liderka strajku Marta Lempart w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Lewicowe aktywistki przygotowują zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Jeśli do tego dojdzie, Strajk Kobiet będzie gotowy do odpowiedzi w skuteczny, uliczny sposób, a panowie tego jak zwykle pożałują. Jednocześnie złożymy zawiadomienie do prokuratury z art. 231 kodeksu karnego - o możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez urzędnika państwowego, który zdecyduje o publikacji oświadczenia pani mgr Przyłębskiej w Dzienniku Ustaw, który jest państwowym publikatorem, a nie kolorowanką pana Kaczyńskiego - podkreśliła Lempart.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo