Twitter trwale usunął konto Donalda Trumpa "ze względu na ryzyko dalszego podżegania do przemocy". To kolejna platforma po Facebooku i Instagramie, która utrudniła kontakt amerykańskiego prezydenta z milionami wyborców.
Po sensacyjnych wydarzeniach na Kapitolu, gdy grupka wyborców Republikanów próbowała szturmem zdobyć siedzibę parlamentu Stanów Zjednoczonych, media społecznościowe na dwa tygodnie zawiesiły profil Donalda Trumpa. Mark Zuckerbeg - właściciel Facbeooka - nazwał storpedowanie zatwierdzenia wyników wyborów prezydenckich "szokującym" wydarzeniem.
- Uważamy, że ryzyko związane z pozwoleniem prezydentowi na dalsze korzystanie z naszego serwisu w tym okresie jest po prostu zbyt duże. Dlatego przedłużamy czas trwania blokady jego kont na Facebooku i Instagramie na czas nieokreślony i co najmniej na najbliższe dwa tygodnie, aż do zakończenia pokojowego przekazania władzy - oświadczył biznesmen.
W ślady Facebooka poszedł Twitter - tyle, że zdecydowano się zbanować Trumpa na stałe. - W kontekście przerażających wydarzeń, które miały miejsce w tym tygodniu, wyjaśniliśmy w środę, że dodatkowe naruszenia zasad działania Twittera mogłyby potencjalnie doprowadzić do takiego obrotu wydarzeń. Nasze ramy interesu publicznego istnieją, aby umożliwić społeczeństwu bezpośrednie wysłuchanie wybranych urzędników i światowych przywódców. Opierają się one na zasadzie, że ludzie mają prawo do jawnego rozliczania władzy - podkreślono w komunikacie.
- Konta nie mogą wykorzystywać Twittera m.in. do podżegania do przemocy. Będziemy nadal zachowywać transparentność w zakresie naszej polityki i jej egzekwowania - dodali właściciele Twittera. Donald Trump komunikował się tam z kilkudziesięcioma milionami amerykańskich wyborców.
Pierwszy raz Twitter usunął konto @realDonaldTrump w 2017 roku - wówczas zniknęło z sieci na 11 minut, co oficjalnie potwierdził serwis. Początkowo tłumaczono się ludzkim błędem, później wskazywano na chęć zemsty ze strony pracownika z działu wsparcia, który w ostatnim dniu pracy postanowił odegrać się na Trumpie. Celowe zablokowanie profilu Republikanina nastąpiło już po ataku na Kapitol, gdy zawieszono je na 12 godzin. Trump otrzymał komunikat, że w przypadku dalszego łamania zasad społeczności zostanie na trwałe zbanowany.
Od kiedy ogłoszono wstępne wyniki wyborów prezydenckich, każdy wpis rywala Joe Bidena był oznaczany jako przykład dezinformacji, różniącej się od oficjalnych danych.
GW
Inne tematy w dziale Polityka