"Taśmy Amber Gold" to najnowsza produkcja dziennikarza Sylwestra Latkowskiego. Reżyser pokaże aferę wokół parabanku z innej perspektywy - ujawni rozmowy z twórcami piramidy finansowej, Michałem Tuskiem i ludźmi służb.
Dokument Latkowskiego miał pojawić się w TVP pod koniec grudnia, ale przesunięto jego premierę na bliżej nieokreślony termin. Nieoficjalnie premiera filmu o Amber Gold nastąpi w styczniu 2021 r. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a były redaktor naczelny "Wprost" chwalił Jacka Kurskiego za brak ingerencji w pomysł autora.
- Mam zupełną wolność dziennikarską przy jego przygotowywaniu. Obiecał mi ją Jacek Kurski i dotrzymał słowa, zresztą po raz drugi, gdyż tak samo było podczas pracy nad moim poprzednim filmem – „Nic się nie stało” - opowiadał Latkowski portalowi wirtualnemedia.pl.
Film o kulisach afery Amber Gold był już kilka razy zapowiadany w "Wiadomościach" i TVP INFO. - Zaprezentuję państwu nieznane dotychczas nagrania, rozmowy, o których wiele osób chciałoby zapomnieć. Czas wreszcie odkryć nieznane karty w sprawie Amber Gold - zapowiedział Latkowski.
- Rozmowy, o których wiele osób chciałoby zapomnieć. Z gangsterami, biznesmenami... Mam dziesiątki nagrań z tamtych czasów - przypomniał dziennikarz.
Zwiastun produkcji "Taśmy Amber Gold" zawiera nagrania z posiedzeń komisji śledczych, która przesłuchiwała m.in. najważniejszych polityków w państwie, prokuratorów oraz Marcina P., twórcę parabanku. Pojawia się też wątek Michała Tuska, który współpracował z P. w liniach lotniczych OLT Express - spółce, w której udziałowcem był Amber Gold. Wykorzystano scenę ciągnięcia liny przyczepionej do samolotu w Gdańsku. Podczas wydarzenia obecny był ówczesny prezydent miasta Paweł Adamowicz oraz inni politycy PO.
W trakcie kręcenia kolejnych ujęć, według Latkowskiego dochodziło do wielu "dziwnych" zajść - chodzili za nim prywatni detektywi, policja zdecydowała się go wylegitymować jako jedyną osobę na planie zdjęciowym. - Komuś zależało, żeby utrudniać nam pracę - ocenił reżyser.
Sylwester Latkowski wraz z Michałem Majewskim opublikowała serię artykułów śledczych o Amber Gold w 2012 roku na łamach "Wprost". Marcin P. zeznał, że to od pierwszego z wymienionych redaktorów "Wprost" dowiedział się o planowanej akcji zatrzymania przez służby. To ci dziennikarze opisali rolę Michała Tuska, syna premiera, w trójmiejskim biznesie.
Majewski z Latkowskim zeznawali przed komisją śledczą ds. Amber Gold w październiku 2017 roku. - Ciekaw jestem tej historii, wątków na które z dzisiejszej perspektywy po latach mogą stanąć w nowym świetle. Dużo ciekawych nagrań i dokumentacji zachowało się z tego dziennikarskiego śledztwa - stwierdził współautor artykułów o piramidzie finansowej.
W maju 2020 roku TVP wyemitowała inny film Latkowskiego, "Nic się nie stało" - o pedofilii w sopockiej "Zatoce Sztuki". Autor zarzucił celebrytom tuszowanie afery przed organami ścigania i opinią publiczną w związku z tym, co działo się w modnym lokalu. "Nic się nie stało" wywołało oburzenie wymienionych przez Latkowskiego znanych osób, m.in. Borysa Szyca, Kuby Wojewódzkiego czy Grażyny Wolszczak, którzy zarzucali manipulowanie przekazem i zaręczali, że o niczym nie wiedzieli, odwiedzając w przeszłości "Zatokę Sztuki".
GW
Inne tematy w dziale Polityka