Transmisja konferencji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego (na ekranie) z KPRM w Warszawie, , fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Transmisja konferencji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego (na ekranie) z KPRM w Warszawie, , fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Rząd: Kwarantanna narodowa do 17 stycznia. Zakaz przemieszczania w sylwestra

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 480

W sylwestra zostaną wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się. Od 28 grudnia do 17 stycznia zostanie wprowadzona kwarantanna narodowa, z całkowitym zamknięciem hoteli, stoków narciarskich i galerii handlowych.

Nowe obostrzenia - znów zamknięte galerie handlowe

- Same apele to za mało, dlatego od 28 grudnia do 17 stycznia wprowadzamy kwarantannę narodową; zamykamy hotele, także na ruch służbowy oraz stoki narciarskie - ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski.

Zwracał jednocześnie uwagę na obostrzenia wprowadzone przez inne kraje Europy, gdzie w wielu z nich wprowadzono lockdown.


Oprócz dotychczasowych obostrzeń, które pozostają w mocy zamknięte zostaną hotele. - Zamykamy hotele również na ruch służbowy. Te wyjątki będą ograniczone naprawdę do minimum, szczególnie w kontekście tego co obserwowaliśmy w ostatnich dniach, kiedy to w internecie można było znaleźć zaproszenia na służbowy wypoczynek w okresie świąt i ferii - wskazał.

Wyjątki mają dotyczyć medyków, skierowanych do walki z Covid-19, którzy zostali zakwaterowani w hotelach, oraz sportowców.

Szef MZ dodał, że zamknięte zostaną też stoki narciarskie - nie będą mogły funkcjonować w okresie od 28 grudnia do 17 stycznia.

Kolejna regulacja, która "ma ochronić nas przed trzecią falą epidemii w tym nadchodzącym czasie" dotyczy galerii handlowych.

- Zamykamy galerie, oprócz oczywiście tych sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli sklepy spożywcze, drogerie i inne sklepy, które w takiej kategorii sobie zamieszczamy - powiedział Niedzielski.

Zakaz przemieszczania się w sylwestra

W sylwestra zostaną wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się. - To ograniczenie będzie obowiązywało od godz. 19.00 31 grudnia do 6.00 rano dnia następnego - przekazał minister.


- Uzasadnione są tylko i wyłącznie wyjścia z domu w celu zaspokojenia takich potrzeb nagłych, jak wizyta w aptece, wyjście w innym celu na przykład zawodowym - mówił szef MZ. - Chodzi tutaj o to, że musimy zostać w domu - dodał Niedzielski.

Wyjątkiem będą m.in. niezbędne czynności służbowe oraz inne wskazane w rozporządzeniu.

Nie ma planu wprowadzenia zakazu przemieszczania się przed świętami Bożego Narodzenia

Początkowo szef resortu zdrowia jako godzinę rozpoczęcia zakazu wskazywał godzinę 21.00 w dniu 31 grudnia, jednak na stronie internetowej KPRM pojawiła się informacja, że zakaz rozpocznie się od godz. 19.00.

Minister zdrowia został zapytany na konferencji prasowej o możliwe kary za złamanie ograniczenia przemieszczania się w noc sylwestrową. - W ostatnim czasie poprawiliśmy od strony legislacyjnej strukturę przepisów, które są podstawą karania. W tym przypadku - tak, jak dotychczas to było stosowane - będą groziły mandaty - oświadczył Niedzielski.

- Oprócz tego bardzo ważnym elementem jest to, że dla wszystkich osób, które będą przyjeżdżały do Polski transportem zorganizowanym, będzie obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny - powiedział Niedzielski.

Ryzyko trzeciej fali wciąż realne

Szef MZ przypomniał, że druga fala pandemii Covid-19 w Polsce rozpoczęła się z poziomu 1 tys. zakażeń dziennie, a w apogeum osiągnęła poziom ok. 28 tys. zakażeń dziennie. Zwrócił też uwagę, że nadal nie wróciliśmy do poziomu zakażeń sprzed II fali.

- Niestety można zauważyć w ostatnim czasie, że ta fala wyhamowała na poziomie mniej więcej 10 tys. zakażeń, nawet nieco więcej, z czym mamy do czynienia w ostatnich dwóch tygodniach - powiedział.

- Niestety niewykluczone, że przed nami jeszcze trudniejsze dni i tygodnie, bo trudno liczyć, że szczepienia, na które tak bardzo liczymy, ochronią nas w tej najbliższej perspektywie, w tym najbliższym czasie, bo nawet zakładając optymistycznie, że zaczniemy się szczepić jeszcze w tym roku, to efekt szczepienia populacyjnego na pewno w styczniu, lutym się jeszcze nie pojawi - powiedział.


Jest szansa, że pierwsza tura ok. 10 tys. szczepionek pojawi się u nas tuż po świętach.


- Widmo III fali, która się będzie rozpoczynała z tego poziomu 10 tys. zachorowań będzie na pewno oznaczało przekroczenie granic wydolności służby zdrowia - ostrzegał Niedzielski.

- Patrząc na perspektywę, ryzyko trzeciej fali oznacza to, że będziemy mieli do czynienia ze skutkami, które mogą być o wiele gorsze w stosunku do tych, które widzieliśmy w szczycie drugiej fali - dodał.

- Mówię tutaj o wysokiej liczbie zgonów, o wysokiej liczbie hospitalizacji o tym, że załamanie systemu ochrony zdrowia spowoduje nie tylko utrudnienie w dostępie do służby zdrowia nie tylko pacjentów covidowych, ale również dla tych pacjentów, którzy walczą z innymi chorobami - dodał.

Minister zaapelował do każdego Polaka o odpowiedzialność za samego siebie, swoich bliskich i przestrzeganie normy i regulacje, które obowiązują.


Każdy, kto będzie wyłamywał się z tych obostrzeń, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za zdrowie swoje, swoich bliskich i osób ze swojego otoczenia.

Nie spada liczba osób, które umierają

Główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban podkreślił, że obostrzenia te wynikają z tego, że "w gruncie rzeczy walczymy o życie ludzkie". - To, że spada liczba nowo zdiagnozowanych, to bardzo pocieszające, ale nie spada liczba osób, które umierają; ta liczba utrzymuje się na tym samym poziomie, a co gorsza obserwujemy również wzrost osób umierających nie z powodu rozpoznanego COVID19, ale z powodu innych chorób, być może dlatego, że ci ludzie nie trafiają do szpitala w odpowiednim czasie - mówił Horban na wspólnej z ministrem zdrowia konferencji prasowej

Podkreślił, że "wzrost zgonów mniej więcej o 100 proc. jest sygnałem alarmującym". - Nie powinniśmy dopuszczać, by obecna liczba zgonów się utrzymywała, a nie daj Boże, by jeszcze wzrosła - dodał ekspert.

- Gdybyśmy kontynuowali radosną twórczość wypoczynkową, to obawiam się, że słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego na temat niewytrzymania systemu ochrony zdrowia ziściłyby się. Ponieważ już to właściwie prawie miało miejsce kilka tygodni temu, szczęśliwie, żeśmy to wytrzymali, liczba spadła, ale szykowałaby się nam powtórka tego samego - stwierdził Horban.

Zaapelował - w imieniu lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia - "o rozsądek i trzymanie się zasad, które są doskonale znane". Podkreślił, że "jest to tym bardziej niezbędne, że już praktycznie widzimy koniec epidemii".

Według głównego doradca premiera ds. Covid-19 "w momencie, kiedy zaczną się masowe szczepienia i kiedy po kilku tygodniach zaczną one przynosić skutek w postaci ochrony osób najbardziej zagrożonych zachorowaniem i śmiercią, będziemy już w dużo lepszej sytuacji". "Myślę, że już następne ferie będziemy mogli spędzać w dużo lepszym nastoju niż teraz - dodał Horban.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w czwartek, że szczepienia przeciw Covid-19 zaczną się w Unii Europejskiej 27, 28, i 29 grudnia. Wcześniej wezwała do skoordynowanego rozpoczęcia szczepień tego samego dnia we wszystkich 27 krajach unijnych.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj480 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (480)

Inne tematy w dziale Rozmaitości