Były prezes IPN Janusz Kurtyka, który zginął w katastrofie smoleńskiej, na podstawie uchwały Rady Warszawy będzie miał w Warszawie ulicę swojego imienia. Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski wielokrotnie obiecywał, że w Warszawie powstanie też ulica Lecha Kaczyńskiego.
- Wniosek w sprawie nadania jednej ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego złożę jeszcze jesienią - podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dodał, że wstępnie rozmawiał na ten temat z radnymi.
Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej nie wykluczał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego. "Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego" - mówił w czerwcu 2018 r. w wywiadzie dla PAP. Później wielokrotnie powtarzał, że wyjdzie z taką inicjatywą po "maratonie wyborczym". Ostatecznym terminem miała być tegoroczna jesień.
O tę kwestię został zapytany na antenie Polsat News. Na uwagę, że jesień "powoli mija", a następna sesja Rady Warszawy zaplanowana jest na grudzień, Trzaskowski podkreślił, że wniosek złoży "jeszcze jesienią". Podkreślił, że o tym, jakiej ulicy będzie dotyczył, musi jeszcze porozmawiać z radnymi. Zresztą już rozmawialiśmy wstępnie na ten temat - dodał.
Najbliższa sesja Rady m.st. Warszawy zaplanowana jest na 3 grudnia. Ostatnio Rada Miasta Warszawy zdecydowała o nadaniu imienia Janusza Kurtyki ulicy w bezpośrednim sąsiedztwie głównej siedziby IPN na Służewcu, w granicach dzielnicy Mokotów.
- Niezwykle cieszy, że decyzja ta – w niespokojnym politycznie czasie – została uchwalona jedynie przy trzech wstrzymujących się głosach - powiedział prezes IPN Jarosław Szarek, który był autorem tej inicjatywy, dziękując jednocześnie wszystkim, którzy przyczynili się do nadania jednej z ulic Warszawy imienia Janusza Kurtyki.
- Prawda i wolność były dla niego fundamentem, na których budował Instytut Pamięci Narodowej – nowoczesną instytucję niepodległego państwa. Kierował nią niewiele ponad cztery lata, ale pozostawił ogromny dorobek, który na trwałe wpisał się w naszą świadomość narodową - dodał, przypominając, że pamięć o Powstaniu Warszawskim, która obecnie jest kultywowana niemal w całej Polsce i nie jest tylko fragmentem dziejów stolicy, to jedna z licznych zasług Kurtyki.
- Był inicjatorem prowadzonej przez lata, przez cały IPN – 1 sierpnia – akcji "Powstanie 1944. Bitwa o Polskę", bo tak widział powstańczy zryw – dramatyczne zmaganie o prawo do niepodległości. Zawsze powtarzał, +aby zachowywać się tak, jakby Powstanie Warszawskie zwyciężyło+. Niech te słowa przypominają się idącym warszawską ulicą imienia Janusza Kurtyki" - dodał prezes Szarek.
Do uchwały Rady Warszawy odniósł się także syn Janusza Kurtyki - Paweł Kurtyka, który kieruje fundacją imienia swojego ojca.
Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, miał już przez kilka miesięcy swą ulicę w Warszawie. W listopadzie 2017 r. na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał w tej sprawie zarządzenie zastępcze, k tóre zmieniło nazwę Alei Armii Ludowej (Trasa Łazienkowska) na ul. Lecha Kaczyńskiego (zarządzenie zostało wydane po tym, jak sprawą nazewnictwa ulic nie zajęła się rada miasta).
Rada Warszawy wniosła do wojewódzkiego sądu administracyjnego skargę na zarządzenie Sipiery, które sąd uchylił w maju 2018 r. Wojewoda mazowiecki wniósł następnie kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W grudniu NSA oddalił skargę kasacyjną wojewody. Trasa Łazienkowska znów nosi nazwę Alei Armii Ludowej.
Prof. Janusz Kurtyka był opozycjonistą w czasach PRL, wybitnym historykiem, znawcą Polski średniowiecznej i badaczem jej dziejów najnowszych, redaktorem naczelnym „Zeszytów Historycznych WiN-u”, prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”. Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku, w drodze na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
ja
Inne tematy w dziale Polityka