Oczekujemy podjęcia działań - oświadczyła w czwartek Wanda Nowicka (Lewica), informując o skierowaniu pism w tej sprawie m.in. do szefowej KE.
Nie może być tak, żeby kilkanaście milionów obywatelek UE straciło prawa do decydowania o sobie, a UE i KE „z godnością milczały” - dodała.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie posłanka Wanda Nowicka poinformowała, że razem z trzema towarzyszącymi jej posłankami Lewicy i jednocześnie przewodniczącymi parlamentarnych zespołów, które zajmują się prawami kobiet, kierują list do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z propozycją spotkania na temat „zaostrzenia” prawa dot. aborcji w Polsce.
Nowicka przypomniała, że jest przewodniczącą Zespołu Praw Kobiet, Joanna Scheuring-Wielgus przewodniczącą Zespołu ds. Ludności, Zdrowia i Rozwoju, Katarzyna Kotula przewodniczącą Zespołu ds. Praw Reprodukcyjnych, a posłanka Monika Falej przewodniczącą parlamentarnego Zespołu ds. Organizacji Pozarządowych i Społeczeństwa Obywatelskiego.
– Przede wszystkim zorganizowałyśmy tę konferencję jako obywatelki Unii Europejskiej – zaznaczyła. Wyjaśniła, że sygnatariuszki listu do von der Leyen mają „ogromne oczekiwania względem tego, jak Unia Europejska powinna zająć się i podjąć kwestię skandalicznych restrykcji wobec (dopuszczalności przeprowadzania) aborcji w Polsce, i jakie Unia Europejska i podległe jej instytucje działania w tej sprawie powinny podjąć”.
Nowicka przekonywała, że „nie może być tak, żeby w państwie Unii Europejskiej, kilkanaście milionów obywatelek straciło z dnia na dzień swoje prawa do decydowania o sobie, prawa reprodukcyjne, a Unia Europejska, Komisja Europejska w tej sprawie z godnością milczały”. – Oczekujemy, że działania w tej sprawie zostaną podjęte – zaznaczyła.
Posłanka poinformowała, że w tym celu przewodniczące parlamentarnych zespołów zwróciły się z pismami do Ursuli von der Leyen o spotkanie, żeby - jak mówił - „opowiedzieć jej, nie poprzez media, nie poprzez polskich polityków, ale poprzez uczestniczki i obywatelki, jak wygląda sytuacja w kraju, jakie są nasze obawy i oczekiwania”.
Dodała, że celem tego spotkania jest też chęć porozmawiania z von der Leyen, „co Komisja Europejska w tej sprawie zrobi”. – Bo nie może być tak, żeby tej sytuacji nikt w Komisji Europejskiej nie podjął i nią się nie zainteresował, i nic w tej sprawie nie zrobił – oceniła.
Ponadto - jak poinformowała - posłanki Lewicy napisały także list z prośbą o spotkanie do komisarz ds. równości Heleny Dalli.
– Bo trudno sobie wyobrazić, żeby komisarz czy komisarka Komisji Europejskiej, która jest odpowiedzialna za równość, nic w tej sprawie nie zrobiła, kiedy łamane są w sposób skandaliczny, ekstremalny prawa kobiet, kiedy nie można już w ogóle mówić o równości kobiet, i kiedy można mówić o ogromnej dyskryminacji kobiet – mówiła posłanka.
Nowicka przekazała, że listy te zostały już wysłane do Komisji Europejskiej. – Liczymy, że w najbliższym czasie uda się takie spotkania zorganizować – oświadczyła.
22 października TK orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku TK, który powinien był - zgodnie z informacją Rządowego Centrum Legislacji - zostać ogłoszony w Dzienniku Ustaw do 2 listopada, co jednak dotychczas nie nastąpiło.
Od wydania wyroku TK w całym kraju trwają wielotysięczne protesty. Rozwiązaniem mającym wyjść naprzeciw protestującym przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego ma być propozycja prezydenta. Andrzej Duda skierował do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zgodnie z nim wprowadzona ma zostać przesłanka umożliwiająca przerwanie ciąży w przypadku tzw. wad letalnych płodu.
KW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo