Prokuratura Regionalna w Poznaniu rozpoczęła czynności procesowe z udziałem Romana Giertycha po uzyskaniu zgody zespołu biegłych lekarzy – specjalistów w dziedzinie kardiologii, neurologii i medycyny sądowej.
Lekarze zgodnie uznali, że stan zdrowia zatrzymanego pozwala na jego przesłuchanie i postawienie zarzutów - przekazała w komunikacie Prokuratura Regionalna w Poznaniu.
Jak wyjaśniono, powyższa zgoda była poprzedzona pełną diagnostyką lekarską, w której Roman Giertych aktywnie uczestniczył nie tylko wykonując polecenia lekarskie, ale również odpowiadając na zadawane pytania.
„W odniesieniu do informacji medialnych dotyczących braku świadomości podczas prowadzonych czynności procesowych należy podkreślić, że Roman G. w dniu dzisiejszym rozmawiał ze swoimi dwoma pełnomocnikami, a także lekarzami i funkcjonariuszami CBA” - przekazała prokuratura.
Prokuratura wskazała także, że jego zachowanie zmieniło się, kiedy uzyskał informację, że w opinii biegłych lekarzy nie ma żadnych przeszkód, by wykonać czynności z jego udziałem. „Wtedy, w ocenie prowadzących czynności procesowe, Roman G. rozpoczął symulowanie braku świadomości” - poinformowała prokuratura.
„Całokształt okoliczności wskazuje, że zachowanie Romana G. miało uniemożliwić przeprowadzenie z nim czynności co potwierdza fakt, że po wyjściu prokuratora powrócił do poprzedniej aktywności. Rozmawiał później m.in. z Zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich, która następnie cytowała fragmenty rozmowy z zatrzymanym” - czytamy w przekazanym komunikacie.
„Z prokuratorskiej praktyki wynika, że czasami tak zachowują się osoby podejrzane, próbujące w ten sposób uniknąć wykonania czynności procesowych z ich udziałem” - zwraca uwagę prokuratura.
Obrońca Giertycha, mec. Jakub Wende potwierdził, że jego klient zgadza się na publikację swoich pełnych danych oraz wizerunku.
Zobacz także: Mec. Wende, obrońca Giertycha: „Nasz klient podczas przesłuchania był nieprzytomny”
KW
Inne tematy w dziale Polityka