Cezary Tomczyk . fot. PAP/Mateusz Marek
Cezary Tomczyk . fot. PAP/Mateusz Marek

Jest nowy szef klubu KO. Zdecydowana przewaga nad kontrkandydatką

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 99

Członkowie klubu Koalicji Obywatelskiej dokonali wyboru nowego szefa. Został nim Cezary Tomczyk.

Na Tomczyka głosowało 115 parlamentarzystów KO, na Augustyn - 56. Podczas głosowania oddany został też jeden głos nieważny. Na start ostatecznie nie zdecydowali się posłowie: Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Augustyn. 36-letni Tomczyk jest posłem czwartą kadencję; w przeszłości był m.in. rzecznikiem rządu Ewy Kopacz, a ostatnio szefem sztabu Rafała Trzaskowskiego. W Platformie uchodzi za bliskiego współpracowania zarówno prezydenta Warszawy jak i lidera Platformy Borysa Budki.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że jego kandydaturę wsparli też parlamentarzyści wywodzący się z ugrupowań koalicyjnych PO: Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych

W piątkowych obradach klubu nie wzięło udziału około 30-osobowa grupa posłów i senatorów Koalicji. Zgodnie ze zmianami w regulaminie klubu, które zostały przegłosowane na początku posiedzenia, parlamentarzyści ci mają prawo głosować przez pełnomocnika (jest nim wskazany przez nich członek klubu KO). Część nieobecnych uczestniczyła w zebraniu klubu zdalnie; z Salą Kolumnową Sejmu, gdzie trwają obrady, łączyli się za pośrednictwem internetu.

Cezary Tomczyk, jak wynika z informacji PAP, podkreślał, że będzie dbał o to, żeby w klubie wykorzystywać wszystkie możliwe talenty posłów. Przekonywał też, że KO jest jedyną alternatywą wobec rządu. Mówił, jak wynika z informacji PAP, że klub dotąd nie był źle zarządzany, tylko nie był zarządzany wcale. Podkreślał, że zarządzanie takim klubem to duże wyzwanie, ale on mieszka w Warszawie i będzie mógł bywać w Sejmie codziennie. Klub zaś jest za duży, by można było nim zarządzać na odległość - miał mówić Tomczyk, co przez niektórych posłów zostało odebrane jako aluzja do Borysa Budki, który pochodzi ze Śląska, a także do Augustyn, która jest posłanką z Małopolski.

Tomczyk zapowiedział też powołanie sekretariatów na wzór resortów - mają one spotykać się raz w tygodniu. Także Senat musi zostać w klubie dowartościowany. Największym zadaniem KO, mówił, jest wygranie wyborów za trzy lata i przygotowanie się do rządzenia krajem.

Urszula Augustyn przekonywała z kolei, jak wynika z informacji PAP, że kolegium klubu powinno się regularnie spotykać i być realną płaszczyzną kontaktów między różnymi podmiotami Koalicji Obywatelskiej. Prezydium zaś powinno zajmować się pracą merytoryczną i przed każdym posiedzeniem Sejmu spotykać się, żeby analizować projekty ustaw. Przed każdym posiedzeniem Sejmu, mówiła Augustyn, powinien zaś spotykać się cały klub i precyzyjnie omawiać strategię KO w sprawie każdej ustawy. Musimy dokładnie wyjaśniać co i dlaczego głosujemy - miała powiedzieć - wynika z informacji PAP.

Deklarowała także, że nie wyobraża sobie innego działania niż ścisła współpraca z liderem PO Borysem Budką i szefami innych partii koalicyjnych. Przekonywała, że PO i Koalicja Obywatelska musi być jednością, bo "w jedności jest siła". Augustyn uchodzi za kandydatkę frakcji opozycyjnej wobec obecnego kierownictwa PO. Podziękowała zarazem za poparcie wicemarszałek Sejmu Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.

Kandydaturę Tomczyka zgłosiła posłanka Izabela Leszczyna, a Augustyn - wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Wcześniej z ubiegania się o tę funkcję zrezygnowali posłowie Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Augustyn.

Kandydaturę Cezarego Tomczyka podczas piątkowych obrad klubu Koalicji Obywatelskiej zgłosiła posłanka Izabela Leszczyna, a Urszuli Augustyn - wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Na start ostatecznie nie zdecydowali się Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Urszuli Augustyn.

KJ


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj99 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (99)

Inne tematy w dziale Polityka