Zgłosiłem do prokuratury przypadki nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych, etnicznych na Marszu Niepodległości - poinformował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Dodał, że będzie śledztwo, ponieważ sąd uwzględnił jego zażalenie na odmowną decyzję prokuratury.
Rafał Trzaskowski przekazał w czwartek, że zgłosił do prokuratury przypadki nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i etnicznych na Marszu Niepodległości.
„#WarszawaDlaWszystkich to miasto wolne od nienawiści. Dlatego zgłosiłem do prokuratury przypadki nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych etnicznych na Marszu Niepodległości. Będzie śledztwo - sąd uwzględnił moje zażalenie na odmowną decyzję prokuratury” - napisał na Twitterze prezydent stolicy.
Chodzi o Marsz Niepodległości, który odbył się w 2019 roku. Zdaniem urzędników, symbole, znaki i hasła, które pojawiły się wówczas na nim, wyczerpują znamiona nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i etnicznych.
Decyzja Rafała Trzaskowskiego wywołała spore emocje w mediach społecznościowych. Popularny prawicowy profil społecznościowy Żelazna Logika napisał w piątek: „Z tego miejsca jeszcze raz serdecznie gratulujemy wyborcom Krzysztofa Bosaka, którzy w drugiej turze poparli Rafała Trzaskowskiego, bo »to mniejsze zło od socjalistów«.
Wy nadal nie rozumiecie, że lewi Was usmażą nie za pomocą gospodarki tylko ideologii i wykluczenia?”.
Jak wyjaśniała rzecznik ratusza Karolina Gałecka, prezydent stolicy złożył zażalenie na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia postępowania w tej sprawie. – Sąd uwzględnił zażalenie prezydenta i polecił wszcząć śledztwo – powiedziała Gałecka.
KW
Inne tematy w dziale Polityka