Aktor Jarosław Jakimowicz otrzymał szansę prowadzenia programu publicystycznego w TVP INFO i niemal od razu zszokował widzów. W trakcie programu na żywo zapytał Marka Jakubiaka, które zwierze futerkowe najbardziej przypomina posła Krzysztofa Bosaka.
PiS skierował do Sejmu ustawę o ochronie zwierząt futerkowych, tzw. "piątkę dla zwierząt". Jarosław Kaczyński za pośrednictwem popularnego Tik-Toka zaapelował wszystkie siły polityczne do poparcia proponowanych rozwiązań. Chwalą je opozycyjni posłowie Lewicy. Straty odczują hodowcy zwierząt, którzy zapowiadają protesty i złoszczą się na brak rekompensat za zamknięcie branży w projekcie poselskim. Krzysztof Bosak należy do przeciwników ustawy i wstawia się za branżą rolniczą. Postanowił wykorzystać to prezenter TVP INFO, Jarosław Jakimowicz.
- Jakie zwierzę futerkowe przypomina panu Krzysztof Bosak - zapytał celebryta Marka Jakubiaka, gościa programu "W kontrze". Magdalena Ogórek zakryła w tym momencie twarz i odparła: "O Jezu!". - Wiedziałam - dodała.
- Bardzo go lubię, ale wydaję mi się, że zagubił się w retorykach książkowych. Zirytował mnie mówiąc, że nie ma dowodu na to, że zwierzęta w klatach są nieszczęśliwe - odpowiedział na postawione pytanie Jakubiak, były kandydat na urząd prezydenta.
W obronę Krzysztofa Bosaka wziął historyk Sławomir Cenckiewicz, który nazwał audycję TVP INFO "przemysłem pogardy". W czasach rządów koalicji PO-PSL prawicowi publicyści w taki sposób określali poziom debaty dziennikarzy i obozu władzy z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
TVP! Jak tak można? W USA byście milion dolarów plus przeprosiny dla pana Bosaka mieli zasądzone. I jeszcze to propagują jako "top TVP info" na Twitterze. Żenada podkultury! Niszczyciele zasad i przemysł pogardy - ubolewał dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
Do sytuacji w programie TVP INFO odniósł się sam Bosak. - Warto zwrócić, że - jak zwykle w takich sytuacjach - nikt z tych mędrców nie podjął merytorycznej polemiki - napisał poseł Konfederacji.
GW
Inne tematy w dziale Kultura