Życzymy Białorusinom, by znaleźli swój prawdziwy dom na Białorusi, ale walka musi się skądś toczyć - mówił premier Mateusz Morawiecki wręczając Swiatłanie Cichanouskiej klucze do Domu Białoruskiego.
Cichanouska podkreślała wagę pomocy międzynarodowej, w tym Polski, dla Białorusinów walczących o swą przyszłość.
W spotkaniu zorganizowanym w nowym Domu Białoruskim przy ul. Krynicznej w Warszawie wzięli udział przedstawiciele białoruskiej diaspory w Polsce, członkowie białoruskiej opozycyjnej Rady Koordynacyjnej w tym Paweł Łatuszka i Wolha Kawalkawa, a także przedstawiciele polskiego rządu, w tym szef KPRM Michał Dworczyk i wiceszefowie MSZ: Paweł Jabłoński i Marcin Przydacz.
Premier Mateusz Morawiecki (2P), przedstawicielka białoruskiej Rady Koordynacyjnej Olga Kovalkova (P) i liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska (3P). Fot. PAP/Leszek Szymański
Przed wystąpieniem Cichanouska spotkała się z mieszkającymi w Polsce Białorusinami, którzy kilkukrotnie nagrodzili ją brawami. W trakcie spotkania Cichanouska odebrała od szefa polskiego rządu symboliczne klucze do nowego Domu Białoruskiego, który znajduje się na warszawskiej Saskiej Kępie.
– Polska jest otwartym domem dla wszystkich Białorusinów, którzy potrzebują pomocy – zapewniał premier.
Przypomniał o stworzeniu programu „Solidarni z Białorusią”, którego celem jest niesienie pomocy wszystkim represjonowanym przez reżim Łukaszenki i dodał, że w Polsce wszystkie siły polityczne połączyły się we wspieraniu społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi i walki Białorusinów o suwerenność i respektowanie praw.
Morawiecki przypomniał również o wezwaniu przez Polskę do zorganizowania nadzwyczajnego szczytu UE, który ostatecznie jednomyślnie wsparł naród białoruski w walce o prawo do życia w wolności i demokracji.
– Przedstawimy również wkrótce plan gospodarczy dla narodu białoruskiego, dla państwa białoruskiego – zapowiedział premier. Dziękował również obecnej podczas spotkania szefowej telewizji Biełsat Agnieszce Romaszewskiej-Guzy za walkę z propagandą Alaksandra Łukaszenki.
– Walczymy również o to, żeby sprawa białoruska była cały czas żywa na forum międzynarodowym, w UE, w Brukseli, ale także w Waszyngtonie i we wszystkich demokratycznych państwach świata. Jesteśmy pełni podziwu dla narodu białoruskiego za determinację, odwagę, walkę o wolność, o demokrację – mówił szef polskiego rządu.
Przypominał polskie tradycje walki o niepodległość i suwerenność m.in. w okresie PRL. Zapewniał o przekazywaniu realnej pomocy dla Białorusinów, w tym dla wszystkich represjonowanych, torturowanych, którzy będą mogli leczyć się w Polsce.
Morawiecki krytykował reżim Łukaszenki za wydawanie zakazów wjazdu na Białoruś swoim obywatelom, w tym przedstawicielom Rady Koordynacyjnej. – To rzecz absolutnie niewyobrażalna i protestujemy przeciwko niej z całą mocą – podkreślił szef polskiego rządu.
Wręczył również Cichanouskiej symboliczne klucze do nowego Domu Białoruskiego w Warszawie. – Dzisiaj mamy możliwość spotkania się w czymś, co ma być w szerokim rozumieniu tego słowa „Domem Białoruskim” w Polsce. Życzymy wszystkim Białorusinom, żeby swój prawdziwy, najwspanialszy dom jak najszybciej znaleźli na Białorusi, ale realistycznie wiemy, że ta walka musi się skądś toczyć, być prowadzona, być wspierana i wszystkie osoby, którzy tę walkę w sposób zorganizowany chcą toczyć, będą miały wsparcie ze strony Unii Europejskiej i ze strony państwa polskiego, ze strony - jestem przekonany - wszystkich sił politycznych w Polsce – powiedział premier.
Swiatłana Cichanouska dziękując za stworzenie w Polsce nowego Domu Białoruskiego podkreślała, że naród białoruski zaczął walczyć o swoje prawa, w tym prawo do decydowania o przyszłości swojej ojczyzny. Przypominała o agresji i przemocy, której doznają protestujący na Białorusi ze strony reżimu Łukaszenki.
– Ludzie nie mogą pogodzić się z tym, co wydarzyło się 8 i 9 sierpnia, kiedy wyszli na ulicę i zaczęli bronić swoich praw. Dla nas, dla narodu, nie ma już legitymizacji i nie możemy przyjmować Alaksandra Łukaszenki jako naszego przywódcę – powiedziała.
Cichanouska podkreślała konieczność zorganizowania nowych, „sprawiedliwych” wyborów, w którym Białorusini sami wybiorą prezydenta.
Podziękowała za przyjęcie jej w Polsce oraz wszystkich tych, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu z Białorusi. – W naszym kraju są trudne czasy, ale z drugiej strony radosne, bo to, co się teraz odbywa, budzi we mnie godność, że naród Białorusi się obudził, że czujemy się jednym narodem – powiedziała.
Liderka białoruskiej opozycji podkreślała także wagę pomocy międzynarodowej, w tym Polski, w walce Białorusinów o swoje prawa. – Jestem przekonana, że po nowych wyborach będziemy podtrzymywać dobre stosunki z rządem polskim. I będą nas podtrzymywać również i moralnie i finansowo, bo nasza sytuacja zbliża się do progu przepaści gospodarczej – podkreśliła liderka białoruskiej opozycji. Wyraziła przekonanie, że kontynuowane będa również przyjacielskie stosunki między narodem białoruskim i polskim.
– Dziękuję wszystkim, że zebraliście się, aby poprzeć mnie i cały naród białoruski w walce za naszą świetlaną przyszłość, dziękuję bardzo – mówiła Cichanouska.
W środę liderka białoruskiej opozycji wygłosiła również wykład na Uniwersytecie Warszawskim. Następnie spotka się z szefem NSZZ „Solidarność” Piotrem Dudą. W czwartek natomiast ma wziąć udział w Forum Gospodarczym 2020 w Karpaczu i spotkać się z liderem PO Borysem Budką.
Cichanouska według oficjalnych wyników przegrała wybory prezydenckie z 9 sierpnia, zdobywając zaledwie 10,1 proc. głosów. Według Centralnej Komisji Wyborczej prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów. Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane.
KW
Inne tematy w dziale Polityka