Robert Lewandowski trafił do kanonu europejskiego futbolu. Fot. Twitter/Robert Lewandowski
Robert Lewandowski trafił do kanonu europejskiego futbolu. Fot. Twitter/Robert Lewandowski

Lewandowski nie ukrywał łez po wygranej Lidze Mistrzów. Wymowny komentarz Bońka

Redakcja Redakcja Robert Lewandowski Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Robert Lewandowski zdobył upragniony puchar Ligi Mistrzów i został królem strzelców rozgrywek z bilansem 15 bramek. Po spotkaniu finałowym z PSG napastnik Bayernu Monachium udzielił wywiadu stacji Polsat Sport, w którym nie zabrakło łez wzruszenia na wspomnienie o ojcu piłkarza.

Gdyby "France Football" nie zrezygnowało z przyznawania nagród dla najlepszego piłkarza świata, Robert Lewandowski byłby zdecydowanym faworytem w 2020 roku. Ma jeszcze szanse na inną statuetkę, którą przyzna organizacja FIFA.

Polak doprowadził Bayern do potrójnej korony, aż do półfinału Ligi Mistrzów był decydującym piłkarzem na boiskach. Strzelił aż 15 bramek, wygrywając pierwszy raz w karierze klasyfikację strzelców edycji 2019/2020. Wreszcie też, po ośmiu latach prób w barwach Borussi Dortmund i Bayernu, sięgnął po najcenniejsze trofeum w klubowej piłce jako piąty polski gracz. Wcześniej taki sukces odnieśli Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk, Jerzy Dudek i Tomasz Kuszczak. 


Wywiad po meczu z Lewandowskim

- Ciężko pracowaliśmy na ten sukces. Jako drużyna staraliśmy się długo, żeby to wygrać i w końcu się udało. Wygraliśmy wszystkie mecze w Lidze Mistrzów, przeszliśmy do historii. Jestem dumny z tej drużyny i z tego, jak graliśmy. Jeszcze do mnie to nie dociera - mówił Lewandowski w wywiadzie dla Polsatu Sport. 

- Od dziecka marzyłem o tym, żeby wznieść ten puchar! To najważniejsze trofeum w klubowej piłce. Tyle lat starań i w końcu się udało. Często ten pierwszy raz jest najtrudniejszy - przyznał polski napastnik. "Lewy" zadedykował sukces na europejskiej scenie rodzinie i zmarłemu tacie. Wtedy na chwilę przerwał rozmowę z dziennikarzem i przeprosił za to, że się wzruszył. 

- Ten puchar na pewno dedykuję mojej rodzinie, żonie, dzieciom, a także świętej pamięci tacie, który z pewnością na mnie patrzy i wierzył we mnie. Osoby, które są przy mnie, zawsze wierzyły w to, że osiągnę sukces. Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicują. Ich wsparcie jest wspaniałe - stwierdził kapitan reprezentacji Polski. 

Lewandowski szalał po Estadio da Luz w Lizbonie z "uszatym pucharem", który przyozdobił biało-czerwoną flagą. 

Sukces Lewandowskiego skomentował były zdobywca Pucharu Europy w barwach Juventusu Turyn, Zbigniew Boniek. - Należało się Lewandowskiemu. To zostanie na całe życie. PSG chciało, ale „Gwiazdy” nie świeciły. Piłka wygrała z COVIDEM - ocenił jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy. 

O tym, jak to jest zdobyć Ligę Mistrzów pisał w "Przeglądzie Sportowym" Jerzy Dudek. Bramkarz był bohaterem finału z 2005 roku, gdy obronił rzut karny w konkursie "jedenastek" Andriya Shevchenki, a Liverpool w dramatycznych okolicznościach doprowadził w meczu do remisu 3:3, przegrywając 0:3 z Milanem. 

- Po odniesieniu sukcesu cieszysz się przez dwa, może trzy tygodnie, ale potem zaczyna się kolejny sezon i musisz motywować się od nowa. Radość z triumfu idzie do zamrażarki, którą otwierasz dopiero po zakończeniu kariery. Dziś UEFA zaprasza mnie na różnego rodzaju spotkania związane z Champions League, a ludzie kojarzą mnie z TYM finałem w Stambule. Dopiero po zawieszeniu butów na kołku dociera do ciebie, że teraz możesz spijać śmietankę, bo wygrywając Champions League zrobiłeś coś niesamowitego. To cudowne uczucie - wspomina Dudek. 

Duda i Morawiecki o Lewandowskim

Sukces Lewandowskiego nie umknął uwadze politykom. Andrzej Duda pogratulował snajperowi mistrzów Niemiec. - Robert Lewandowski królem strzelców Ligi Mistrzów. Brawo! Gratulacje! - napisał prezydent.

- Ogromne emocje w finale Champions League, świetne widowisko stworzone przez piłkarzy Bayernu i PSG. Gratulacje dla całej zwycięskiej drużyny, ale przede wszystkim dla Roberta Lewandowskiego, który nie tylko mógł unieść "uszaty puchar", ale też zdobył koronę króla strzelców - komentował premier Mateusz Morawiecki. 

PSG bez pucharu

W finale Ligi Mistrzów Bayern Monachium pokonał 1:0 PSG po bramce wychowanka francuskiego klubu - Kingsleya Comana. Francuz wykorzystał doskonałe dośrodkowanie od Joshuy Kimmicha w 60. minucie meczu. Skrzydłowy otrzymał też nagrodę MVP dla najlepszego zawodnika spotkania finałowego, choć na tą nagrodę równie dobrze zasługiwał bramkarz Bawarczyków, Manuel Neuer. 

PSG na transfery Neymara i Kyliana Mbappe przeznaczyło łącznie ponad 400 mln euro. "Le Parisien" niemal co roku szaleją na rynku transferowym, sprowadzając kolejne gwiazdy. Właścicielem klubu jest katarska spółka Qatar Sports Investments, która za cel postawiła sobie rozsławienie Paris Saint-Germain na rynku piłkarskim. Pojedynek między Bayernem a PSG zapowiadano w piłkarskich mediach na kontynencie jako mecz "starej" Europy przeciwko petrodolarom.

Po porażce największe gwiazdy Paryża nie mogły uwierzyć w zaprzepaszczoną szansę. Zarówno Neymar, który już wygrał Ligę Mistrzów w 2015 roku z Barceloną, jak i Mbappe zalali się łzami.


Kolejna szansa nadejdzie dla PSG już za rok. Nowa edycja Champions League ruszy natomiast 20 października. W eliminacjach spośród polskich drużyn gra mistrz Polski - Legia Warszawa. 


 GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Sport