Działacze antykomunistycznej opozycji i represjonowani w czasach PRL mogą liczyć na podwyższone emerytury. Rząd przyjął we wtorek projekt, który zakłada świadczenia dla takich osób w wysokości minimum 2400 złotych.
- Projekt będzie zakładał wyrównanie szkód i wprowadzenie sprawiedliwości, której należy dokonać w zakresie emerytalnym. Każda osoba, która ma status działacza opozycji komunistycznej, bądź represjonowanej z powodów politycznych będzie miała emeryturę w wysokości co najmniej 2400 złotych - zapowiedział programie "Tłit wp.pl" rzecznik gabinetu Mateusza Morawieckiego, Piotr Muller.
W taki sposób rząd zamierza uhonorować opozycjonistów, którzy byli represjonowani na ulicach podczas demonstracji antykomunistycznych, przesłuchań na komisariatach, w miejscach internowania i więzieniach. Zdaniem Mullera, PiS odkąd przejęło władzę, zastanawiało się nad zadośćuczynieniem dla zasłużonych działaczy w czasach komunistycznych.
Osoby, które nie wypracowały emerytury, mogą liczyć na dodatek emerytalny, który łącznie wyrówna comiesięczną kwotę do poziomu 2,4 tys. złotych. Represjonowani w PRL otrzymają też zniżki na przejazd komunikacją publiczną w wysokości 50 proc., kolej, a także szereg innych udogodnień, które zostaną opracowane przez Radę Ministrów.
Muller zwrócił też uwagę na odebranie "nieuprawnionych przywilejów" funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa. Ustawa dezubekizacyjna weszła w życie w październiku 2017 roku i spotkała się z falą oburzenia ze strony części byłych kadr mundurowych. Przepisy wprowadziły obniżenie wysokości rent i emerytur dla byłych funkcjonariuszy SB, które odtąd nie mogły przekraczać poziomu średnich świadczeń wypłacanych przez ZUS.
Świadczenia dla działaczy opozycji będą waloryzowane tak, jak emerytury. - Jesteśmy zdeterminowani, by tuż po rocznicy Sierpnia te przepisy weszły w życie - zaznaczył Muller i wyraził nadzieję, że projekt zmian zostanie przyjęty przez Sejm już w piątek.
O podwyższenie emerytur i rent dla byłych członków opozycji antykomunistycznej od lat zabiega Stowarzyszenie Wolnego Słowa pod przewodnictwem Wojciecha Borowika - współpracownika KOR, NZS i "Solidarności".
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo