Wszystkimi kwestiami personalnymi powinniśmy zająć się po wakacjach - powiedział prezes Porozumienia Jarosław Gowin.
Jego zdaniem ewentualne decyzje personalne powinny być wtórne w stosunku do rozstrzygnięć programowych.
– Wszystkie kwestie personalne - po pierwsze wydaje mi się, że powinniśmy zająć się nimi po wakacjach. Po drugie, one musza być wtórne dla nowych rozstrzygnięć programowych – powiedział b. wicepremier w środę rano w TokFm, pytany czy wyobraża sobie swój powrót do rządu.
Według niego, jest oczywiste, że pandemia postawiła cały świat - w tym i Polskę - przed nowymi wyzwaniami. – Czekają nas bardzo ważne negocjacje na forum unijnym, czeka nas bardzo ciężka walka na powrót polskiej gospodarki na ścieżkę wzrostu i najpierw musimy określić te priorytety programowe, a potem do tego dobierać strukturę i skład rządu – powiedział Gowin.
Dopytywany, czy nie obawia się poszerzenia koalicji o posłów Konfederacji czy PSL przypomniał, że z arytmetyki sejmowej wynika, że nawet przy dołączeniu posłów Konfederacji głosy Porozumienia nadal są potrzebne do wyboru premiera i rządu. Przypomniał, że również programowo w sprawach gospodarczych Konfederacji jest bardzo blisko do Porozumienia.
– Jeżeli chodzi o Polskie Stronnictwo Ludowe, nie jest tajemnica, że mam osobiście bardzo dobre relacje z Władysławem Kosiniakiem Kamyszem i bardzo kibicowałem jego hasłu, by skończyć wojnę polsko-polską (...) W tym sensie poszerzenie bazy politycznej i także społecznej rządu Zjednoczonej Prawicy sam przywitałbym z otwartością – zaznaczył szef Porozumienia, które razem z PiS i Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry tworzą Zjednoczoną Prawicę.
KW
Inne tematy w dziale Polityka