Artur Szpilka nie wytrzymał z nerwów podczas gali Tymex Boxing Night 12. Fot. Youtube/Bokserorg
Artur Szpilka nie wytrzymał z nerwów podczas gali Tymex Boxing Night 12. Fot. Youtube/Bokserorg

Gala Tymex Boxing Night 12. Szpilka opluł krytyka z Twittera

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

W piątkowy wieczór to nie walki bokserskie na antenie TVP Sport zdominowały galę Tymex Boxing Night 12 w Pionkach. Artur Szpilka postanowił wymierzyć sprawiedliwość internaucie "Ajtuj Szminka", który krytykował karierę boksera. Pięściarz opluł uczestnika sportowej imprezy i nie zamierza przepraszać. 

Za parodię w mediach społecznościowych można odpłacić rękoczynami? Tak uważa Artur Szpilka, który jako gość zjawił się na widowni gali bokserskiej w Pionkach. Bokser podszedł do jednego z młodych mężczyzn i wdał się z nim w utarczkę słowną, po czym go opluł. Okazało się, że ofiarą Szpilki był prowadzący konto na Twitterze "Ajtuj Szminka". 

- Obrażał mnie wielokrotnie: mnie, moją kobietę. Wyglądał ogólnie na pokrzywdzonego życiem, więc chciałem podejść i z nim porozmawiać. Zapytałem wkurzony: "Czemu obrażasz mnie i moją rodzinę?". Bo jest wolność słowa - odpowiedział. To nie wytrzymałem i mu naplułem, bez przesady. Gdyby to był większy chłop, to bym tak tego nie zostawił - odgrażał się sportowiec w rozmowie z RingPolska. 

- Wyglądał mi na chorutkiego, jak taki ogryzek. Nic mu nie zrobiłem, tylko go oplułem - dodał Szpilka. Pięściarz nie żałuje swojego czynu, mimo że prawdopodobnie pomylił osoby. Szpilkę obraża prowadzący konto "Ajtuj szpilka" na Facebooku, którego wpisy śledzi ponad 4 tys. osób. 

- Czemu mam żałować? Gdyby obrażali ciebie i twoją rodzinę, czego byś żałował? Żałuję, że Internet ma takie, a nie inne możliwości. Wszyscy teraz są mądrzy, a ja też jestem człowiekiem i też mam uczucia. Niech każdy będzie odpowiedzialny za swoje czyny - zaapelowała niespodziewana gwiazda piątkowej gali. 

Incydent z udziałem Szpilki podczas gali Tymex Boxing Night 12 został zarejestrowany w mediach społecznościowych:


- Dzisiaj po raz kolejny została przekroczona granica żenady. Szkoda, że zawsze ten sam - ocenił po awanturze w Pionkach Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport. 

Szpilka wszedł nawet w konwersację z oplutym internautą, który tłumaczył, że chciał tylko porozmawiać ze zdenerwowanym bokserem. 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj21 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Sport