Czyje wystąpienie było lepsze? Dudy czy Trzaskowskiego? fot. PAP
Czyje wystąpienie było lepsze? Dudy czy Trzaskowskiego? fot. PAP

Oddzielne debaty Dudy i Trzaskowskiego. Lawina komentarzy, kto wygrał?

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 288

Kandydaci na prezydenta "debatowali" przed drugą turą wyborów w tym samym czasie, ale w dwóch różnych miejscach. Andrzej Duda był w miejscowości Końskie, z kolei Rafał Trzaskowski w Lesznie. Te nietypowe debaty wywołały lawinę komentarzy polityków i publicystów.

Andrzej Duda w Końskich odpowiadał na pytania widzów i internautów. Mówił w swojej debacie m.in. o dobrej współpracy z rządem, którą chce kontynuować. – Mamy stosunkowo niskie bezrobocie, a dzięki tarczom antykryzysowym gospodarka wraca do normy. Chciałbym, byśmy dalej tak działali – oświadczył.

Z kolei Rafał Trzaskowski w Lesznie odpowiadał na pytania kilkunastu redakcji m.in. o gospodarkę i politykę zagraniczną. Prezydent Warszawy zadeklarował, że weźmie udział w Marszu Niepodległości, jeśli nie będzie on "polityczny". Stwierdził również, że w pierwszej turze 57 proc. Polaków zagłosowało za zmianą i on tę zmianę gwarantuje.

Komentarze polityków po debatach

Głos po debatach Dudy i Trzaskowskiego zabrali politycy PiS i PO m.in. była premier i szefowa sztabu Andrzeja Dudy Beata Szydło czy była kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. "Rafał Trzaskowski nie odważył się stanąć do debaty z prezydentem Andrzejem Dudą. Zamiast debaty wolał ustawkę swojego sztabu. To nie tylko wyraz strachu, ale przede wszystkim zlekceważenie Polaków" - pisze Szydło.

"To co zrobiła dziś TVP budzi jedynie politowanie. Kolejna ustawka, która nic nie wnosi. Najbardziej dziwi jednak to, że sztab Andrzeja Dudy nie potrafi przygotować swojego kandydata do dobrego występu nawet w maksymalnie komfortowych warunkach." - twierdzi z kolei Kidawa- Błońska.



Zdaniem wiceprezydenta Warszawy Andrzej Duda przegrał wybory w Końskich. "Ustawione pytania, wodolejstwo, paplanina, pustosłowie – nie były w stanie przykryć strachu i pustki" - napisał Paweł Rabiej.

Pozytywnie o wydarzeniu organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego wypowiedział się Robert Biedroń. "W Lesznie R. Trzaskowski zdecydowanie lepszy od pustego miejsca po A. Dudzie. W Końskich niespodzianka - Duda przegrywa debatę sam ze sobą. W zaprzyjaźnionej telewizji. Znając wcześniej pytania" - uważa kandydat Lewicy na prezydenta.

Artur Dziambor z Konfederacji wezwał kandydatów do prawdziwej debaty. 'Wszystkie stacje dostaną transmisję, a Wy siadacie na dwóch kanapach i rozmawiacie ze sobą, gdzieś tak dwie godziny, o wszystkim o czym zdążycie" - zaproponował.

Komentarze publicystów po wystąpieniach Dudy i Trzaskowskiego 

"Debaty" porównał dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki. "Przed 25 laty po raz pierwszy wystąpiłem w tv. To był program 100 pytań do....Gościem był... JK (Jarosław Kaczyński ). Ta impreza w Lesznie mocno mi tamten program przypomina. Duża konferencja prasowa kandydata. Ale przynajmniej pytania celne i kąśliwe. Ta impreza w Końskich z town hallem ma tyle wspólnego co prowadzący ją z dziennikarstwem. Mogliby przynajmniej nie robić tej szopki z ciszą w miejscu potencjalnych wypowiedzi RT (Rafała Trzaskowskiego ). Pytania proste, ale na razie to nie »wystawienia«. A PAD zmęczony" - napisał.


"Zaglądam na dwie debaty. Akurat teraz przepytuje Trzaskowskiego Liziniewicz z GP. Przy wszystkich zastrzeżeniach przyznać trzeba, że robi to jednak lepsze wrażenie niż rozmowa red. Adamczyka z PAD w TVP" - pisze Łukasz Warzecha.


Inaczej tę samą sytuację ocenił Piotr Semka z "Do Rzeczy". "W Lesznie Trzaskowski arogancko i wrogo traktuje Jacka Liziniewicza z Gazety Polskiej. Nieprzyjemna agresja słowna wobec gościa zaproszonego przez sztab RT. My z Do Rzeczy nie chcielibyśmy narażać się na takie traktowanie. Nasze obawy się właśnie potwierdziły" - napisał.

"Obydwie debaty nudne, ale oceniając korespondencyjnie wolę formę konferencji prasowej z 20 redakcjami, niż »town hall« bez publiczności w studio i redaktorem po każdym pytaniu podkreślającym, że konkurenta brak. Spokojnie i Trzaskowski i PAD mogliby się spotkać w dwóch formatach" - stwierdził Marcin Makowski z "Do Rzeczy".


W podobnym tonie wypowiedział się Igor Sokołowski z TVN24. "Emocji nie ma. Ale jest możliwość zadania pytań kandydatowi przez wielu dziennikarzy, z różnych mediów. Urzędujący Prezydent na to się nie zdobył. Od dawna" - przekazał, odnosząc się do "Areny prezydenckiej" z Rafałem Trzaskowskim w Lesznie.


"Nie zdziwię się jak jutro w telewizjach na całym świecie, od Australii przez RPA aż po Kanadę, Polska i dwie równoległe debaty będzie leciała jako michałek na koniec serwisu w kategorii: ciekawostka z kraju, w którym coś jest nie teges z demokracją" - podsumował Maciej Bąk z Radia ZET.


"Trochę się dziwię, gdy prezydent mówi, że żałuje, że nie ma na »debacie« R. Trzaskowskiego. Gdy zapraszaliśmy prezydenta na prawdziwą debatę, to zaproszenia nie przyjął. Ale jak coś, to do piątku możemy zorganizować prawdziwą debatę. Naprawdę!" - napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Marek Kacprzak. Nawiązał w ten sposób do propozycji debaty, którą kandydatom na prezydenta proponował TVN, TVN24, Onet i WP.

Epidemiolog komentuje słowa Dudy o szczepieniach

Epidemiolog dr Paweł Grzesiowski skomentował słowa prezydenta Dudy o szczepionkach. "W tej kampanii wyborczej nie tylko lekceważone jest bezpieczeństwo epidemiczne, ale naruszony został filar zdrowia publicznego - szczepienia ochronne. Czy nadchodzący sezon grypowo-covidowy to dobry moment na podważanie szczepień, w tym przeciw grypie? To groźne dla zdrowia!" - ostrzega ekspert.


W tej sprawie zabrał głos prezydent Duda. "STOP MANIPULACJI! Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa." - napisał na Twitterze.

KJ

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj288 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (288)

Inne tematy w dziale Polityka