Sławomir Nitras wdaje się w utarczki słowne ze zwolennikami PiS, ale nie tylko. Kolejny raz wyrwał trąbkę osobie, którą spotkał na wiecu Rafała Trzaskowskiego - tym razem w Kaliszu. Wcześniej krewki poseł KO złapał w pasie wiceministra Sebastiana Kaletę. Kontrkandydat Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich wytłumaczył zachowanie Nitrasa.
W sobotę Rafał Trzaskowski namawiał do poparcia jego kandydatury w drugiej turze m.in. w Kaliszu. Tam sztabowiec polityka, Sławomir Nitras, wyrwał starszemu mężczyźnie trąbkę, po czym się oddalił.
Do podobnego incydentu z udziałem Nitrasa doszło w czerwcu, gdy Trzaskowski zabiegał o poparcie mieszkańców Bydgoszczy. Zgromadziła się tam grupka przeciwników kandydata opozycji, która próbowała zagłuszać wystąpienie kandydata KO za pomocą trąbek. Nitras niepostrzeżenie podszedł do zwolenników Andrzeja Dudy i siłą zabrał jednemu z nich wuwuzelę.
Najdziwniejszym zajściem, w którym Nitras brał udział, było złapanie w okolicach pasa wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę, gdy Rafał Trzaskowski przebywał w oczyszczalni ścieków "Czajka". Według Kalety, doszło do naruszenia nietykalności cielesnej przez sztabowca KO. Świadkiem zajścia był podsekretarz stanu w resorcie klimatu Jacek Ozdoba.
- To jest dwóch ministrów, to już nie są chłopcy w krótkich majtkach. Jeżeli chcą ze mną porozmawiać, to niech się umówią na rozmowę. To byli kiedyś radni PiS-u w Warszawie, naprawdę jeśli chcą ze mną porozmawiać, to ja z nimi porozmawiam. Jeden powinien zajmować się kwestiami sprawiedliwości, a drugi pan minister powinien zajmować się odpadami, a nie urządzać happeningi w miejscu, gdzie jest infrastruktura krytyczna. Przepychają się z ochroniarzami, no i na końcu dochodzi do tego, że próbują wejść na zbiornik retencyjny, co mogłoby spowodować zagrożenie dla nich - tłumaczył zachowanie Nitrasa Trzaskowski w wywiadzie dla Polsat News.
- Sławomir Nitras dbał o to, by wiceminister nie osunął się z tych schodów - mówił z uśmiechem kandydat na prezydenta. Trzaskowski i Nitras mają pretensje do Kalety i Ozdoby o to, że próbowali rozbić konferencję przeciwników. To samo jednak zrobił sztabowiec KO podczas wystąpienia wiceministra zdrowia, Janusza Cieszyńskiego. W maju Nitras w świetle kamer przerwał konferencję pracowników resortu i pytał o zakup maseczek oraz respiratorów do walki z koronawirusem.
- My wpier...my się na konferencje. Nie no, trzeba umieć. Czy ja się szarpałem z tym waszym ministrem? Poprosiłem go grzecznie, a poszedł za mną jak cielę - tłumaczył Nitras w czasie rozmowy z Kaletą i Ozdobą, nie zdając sobie sprawy, że jest nagrywany.
GW
Inne tematy w dziale Polityka