W czwartek nie odbędzie się zaplanowana przez media komercyjne debata prezydencka. Rafał Trzaskowski nie zmierzy się z Andrzejem Dudą już w tym tygodniu. TVN, TVN24, Onet i Wirtualna Polska wydały wspólne oświadczenie ws. rezygnacji z organizowania wydarzenia.
Nie debata dla wybranych stacji i portali, ale dla wszystkich trzech największych telewizji w Polsce - to pogląd Andrzeja Dudy, który w środę zarzucił grupie TVN "dyktat". Sztab prezydenta potwierdził, że kandydat ubiegający się o reelekcję nie przystąpi do rozmowy na żywo z Rafałem Trzaskowskim. Dlatego debatę ostatecznie odwołano.
Debata prezydencka odwołana
- Wierzyliśmy, że taka niezależna, transmitowana w mediach tradycyjnych i internetowych debata ułatwi milionom naszych widzów i użytkowników podjęcie świadomej i odpowiedzialnej decyzji w drugiej turze wyborów prezydenckich - brzmi oświadczenie redaktorów naczelnych mediów, które chciały zorganizować dyskusję. Liczono nawet na 20 milionową publikę w czwartek po godzinie 19.25.
- Zrobiliśmy wszystko, aby planowana debata była jak najbardziej demokratyczna, transparentna, niefaworyzująca żadnego z kandydatów, a jednocześnie po raz pierwszy zorganizowana w sposób, który umożliwiał obejrzenie jej zarówno w telewizji, jak i w internecie przez praktycznie każdego mieszkańca Polski i każdego wyborcę wśród Polonii - czytamy w opublikowanym stanowisku.
- Zaproszenie na debatę było jednocześnie zaproszeniem sztabów do dyskusji na temat wszystkich jej szczegółów i zasad. Niestety sztab Andrzeja Dudy odmówił uczestnictwa w tych rozmowach i ostatecznie poinformował nas, że ich kandydat nie weźmie udziału w debacie. Tym samym z przykrością informujemy, że jutrzejsza debata nie może się odbyć - podsumowano.
Pod oświadczeniem podpisali się dziennikarze: Piotr Mieśnik - redaktor naczelny WP, Michał Samul z TVN24 i Bartosz Węglarczyk, szef redakcji Onetu. Głos w tej sprawie zabrał również Trzaskowski, który na Twitterze ocenił decyzję konkurenta jako "walkower".
Najnowsze sondaże przed drugą turą
Według najnowszych badań sondażowych, Andrzej Duda pozostaje faworytem w walce o reelekcję. Według pomiaru pracowni Pollster dla "Wiadomości" TVP, prezydent może liczyć na 51,14 proc. głosów. Na Rafała Trzaskowskiego wskazało 48,86 proc. ankietowanych.
Z kolei w sondażu Social Changes dla wpolityce.pl przewaga głowy państwa nad kontrkandydatem jest większa. Andrzej Duda uzyskał w nim 53 proc., a polityk Koalicji Obywatelskiej 47 proc. Pracownie przewidują wysoką frekwencję na poziomie z pierwszej tury - między 64 proc. a 66 proc.
GW
Inne tematy w dziale Polityka