Sondaże wskazują, że w drugiej turze wszystko jest możliwe, dlatego PiS przystępuje do ofensywy. Sztab prezydenta Andrzeja Dudy zapowiedział pozwanie Rafała Trzaskowskiego "za kłamstwa" w trybie wyborczym. Kandydata aktywnie wspiera premier Mateusz Morawiecki, który wyjawił, co się stanie, jeśli konkurent głowy państwa wygra wybory.
Pozew przeciwko Trzaskowskiemu
W piątek zostanie złożony w warszawskim Sądzie Okręgowym pozew w trybie wyborczym przeciwko kandydatowi Koalicji Obywatelskiej. Powód? Jak wyjaśnił pełnomocnik wyborczy Andrzeja Dudy i jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, Krzysztof Sobolewski, Rafał Trzaskowski miał kłamać na temat urzędującego prezydenta.
Pozew w trybie wyborczym musi zostać rozpatrzony przez sąd w ciągu doby - precyzuje przepisy kodeks wyborczy. Po ogłoszeniu wyroku, można się od niego odwołać do 24 godzin - sąd okręgowy rozpatruje odwołanie również ekspresowo, ma na to kolejną dobę. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna, staje się prawomocne.
Morawiecki: Trzaskowski to kandydat Tuska
W kampanię Andrzeja Dudy mocno też angażuje się premier Mateusz Morawiecki, który odwiedza poszczególne regiony i namawia do głosowania na kandydata wspieranego przez PiS. Szef rządu w "Rzeczpospolitej" skrytykował Rafała Trzaskowskiego, dając do zrozumienia, że poseł KO nie będzie samodzielnym prezydentem. Jeśli wygra wybory, dojdzie do obstrukcji - ostrzega Morawiecki.
- Rafał Trzaskowski to krew z krwi, kość z kości Platformy Obywatelskiej, wiceprzewodniczący tej partii. To kandydat pana Budki, Schetyny i Tuska. Dlatego rzeczywiście jestem przekonany, że będzie też podążał drogą wytyczoną przez opozycję – ciągłej obstrukcji, weta dla weta, podejścia „nie, bo nie”. Przyjmie modus operandi opozycji, bo sam jest kandydatem w całości zależnym od Platformy - powiedział premier.
Czy obecny prezydent jest niezależny? - Sam mogłem się przekonać nieraz, jak wymagającym partnerem jest pan prezydent. Proszę też pamiętać, że Andrzej Duda zawetował więcej ustaw niż jego poprzednik, w tym ustawy sądowe. Poza tym w drugiej kadencji każdy prezydent w naturalny sposób zyskuje jeszcze więcej niezależności - odpowiedział Morawiecki.
Argumentem, który ma przyciągnąć wyborców do powierzenia kolejnej kadencji Andrzejowi Dudzie, jest gospodarka. Zdaniem szefa rządu, wzrost gospodarczy w czwartym kwartale 2020 roku będzie wyższy, niż zapowiadają niektórzy eksperci, a Tarcza Antykryzysowa uratowała wiele polskich firm. Morawiecki jednoznacznie wykluczył możliwość wprowadzenia lockdownu po raz drugi.
- Drugiego zamknięcia gospodarki nie będzie. (...) Nawet jeśli jesienią zagrozi nam druga fala zachorowań, będziemy lepiej przygotowani. Nowa, inteligentna strategia walki z epidemią będzie polegać na szybkiej reakcji i punktowym wprowadzaniu zaostrzonego reżimu sanitarnego. Jesteśmy na to gotowi - zapewnił.
- W ciągu dwóch tygodni uruchomiliśmy we współpracy z panem prezydentem tarcze chroniące polskich pracowników i polskie firmy. To już 90 mld złotych, które pozwoliły obronić znacznie ponad 4 mln miejsc pracy. Ile by to trwało przy prezydencie z PO? „Szybkość” działań pana Grodzkiego i jego skłonności do mrożenia ustaw pokazują perspektywę - porównał Morawiecki.
W najnowszym sondażu Kantar dla TVN i TVN24, pozycja Andrzeja Dudy słabnie. Prezydent uzyskał w badaniu 40 proc., ale Rafał Trzaskowski zanotował wynik 32 proc. W drugiej turze najwięksi rywale remisują - chciałoby na nich zagłosować dokładnie po 48 proc. respondentów.
GW
Inne tematy w dziale Polityka