Rozszerzenie sankcji na przedsiębiorstwa budujące Nord Stream 2 powstrzymają Gazprom?
Rozszerzenie sankcji na przedsiębiorstwa budujące Nord Stream 2 powstrzymają Gazprom?

Nowe sankcje na Nord Stream 2 korzystne dla Polski. "Stanowisko Niemiec antyunijne"

Redakcja Redakcja Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Rozszerzenie sankcji Białego Domu za budowę Nord Stream 2 będzie słuszne z punktu widzenia interesów Polski i Unii Europejskiej - twierdzi wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Polityk dodał, że stanowisko Niemiec ws. gazociągu jest egoistyczne i szkodliwe dla interesów wspólnoty. 

- Polska od dawna przekonuje, że wsparcie dla rosyjskich projektów gazowych to jest de facto wsparcie dla rosyjskiej polityki agresji. Mówił o tym wielokrotnie prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, nasi dyplomaci - przekonuje wiceszef MSZ. Rozszerzenie sankcji na firmy budujące Nord Stream 2 popierają zarówno demokraci, jak i republikanie. 

Już raz w grudniu 2019 roku Donald Trump zdecydował się uderzyć w podmioty, współpracujące z Gazpromem. Amerykańska ustawa pozwalała na zamrożenie na okres pięciu lat majątku firm, uczestniczących w budowie Nord Stream 2 i ich głównych udziałowców, a także objęciu ich zakazem wjazdu do USA. W efekcie m.in. doszło do natychmiastowego wycofania się z projektu giganta Allseas, która odpowiadała za ułożenie rur na dnie Bałtyku. 

W czerwcu 2020 roku senatorowie amerykańscy: republikanin Ted Cruz oraz demokrata Jeanne Shaheen złożyli projekt ustawy rozszerzający sankcje za budowę Nord Stream 2. Kary obejmą nie tylko te firmy, które zaangażują się w dostarczenie statków do układania rur na dnie morza. Sankcje dotkną również przedsiębiorstwa zaangażowane w znacznie mniejszym stopniu w prace przy inwestycji - choćby przy kopaniu rowów pod położenie rurociągu.

- To jest dobre nie tylko z punktu widzenia Polski, ale całej Unii Europejskiej - nie ma wątpliwości wiceszef polskiej dyplomacji, Paweł Jabłoński. Na rozszerzenie sankcji nie zgadzają się za to władze Niemiec, które przyjęły inicjatywę amerykańskich senatorów ze zdenerwowaniem. 

- Kolejne sankcje oznaczałyby poważne naruszenie europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności Unii Europejskiej - zakomunikował resort spraw zagranicznych Niemiec, dodając, że za każdym razem rząd federalny odrzuca sankcje o działaniu eksterytorialnym.

- Możemy jedynie żałować, że część polityków niemieckich tego nie rozumie. To stanowisko jest tak naprawdę bardzo egoistyczne, bardzo w swojej istocie antyunijne - komentuje reakcję niemieckiego rządu Jabłoński. 

Dlaczego Nord Stream 2 jest tak groźny dla Europy? Przede wszystkim Rosjanie uzyskają dostateczne środki, by szantażować energetycznie Ukrainę, a przy tym wpływać na jej politykę wewnętrzną. Zdaniem Jabłońskiego, Kreml może naciskać na reorientację w polityce Kijowa i zwrot ku Moskwie. Z kolei Ukraina jako sojusznik Rosji stanie się zagrożeniem dla Polski i Unii Europejskiej - ostrzega wiceszef MSZ. - Wzmocnienie Rosji i fizyczne zagrożenie Unii Europejskiej to jest prawdziwy skutek Nord Stream 2 - zaznaczył Jabłoński. 

Rozszerzenie sankcji amerykańskich za budowę Nord Stream 2 popiera pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. - Sankcje amerykańskie okazały się skuteczne, były wymierzone przeciwko konkretnym firmom, które uczestniczyły bądź zamierzały brać udział w budowie gazociągu - ocenił w Polskim Radiu 24. 

- Jeżeli okaże się to stuprocentowym sukcesem, to można mieć nadzieję, że będzie to skutkowało dalszym opóźnieniem tej inwestycji. Niewątpliwie, leży to w interesie Polski i Europy, żeby Nord Stream 2 nie powstał - argumentował Naimski. 

GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj25 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Gospodarka