Zapytał też prezydenta, dlaczego pozwolił na likwidację programu in vitro i na chaos w edukacji.
Co pan zrobił dla dzieci, które były zaszczuwane, padały ofiarą nienawiści? – pytał w niedzielę Andrzeja Dudę kontrkandydat w wyborach Rafał Trzaskowski (KO).
Trzaskowski wystąpił w niedzielę na wrocławskim Rynku. Podkreślał m.in., że miasto to jest symbolem i inspiracją dla całej Polski.
– Potrafiliście odbudować to miasto od podstaw, potrafiliście to robić razem, niezależnie od tego, skąd przybyliście, i to jest dla nas dobry znak. (…) My też odbudujemy Polskę po tej epidemii, odbudujemy Polskę po złej władzy i tak jak we Wrocławiu, dodamy coś od siebie – zadeklarował.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej zarzucił rządzącym, że przez cały czas próbują dzielić Polaków i skierował do Prawa i Sprawiedliwości i prezydenta Andrzeja Dudy szereg pytań.
– Kiedy padają pytania o to, co dzisiejsza władza i pan prezydent zrobili dla ludzi, trzeba zapytać: a co pan zrobił dla tych, którzy z jakiegoś powodu nie mogą mieć dzieci? A co pan zrobił dla tych wszystkich, dla których jedyną szansą na szczęście jest program in vitro? Dlaczego się z tego programu wycofaliście? – pytał Trzaskowski. – Co pan zrobił dla tych, którzy dzieci stracili, co pan zrobił dla ludzi samotnych? – dopytywał.
Kolejne pytania dotyczyły tego, co Andrzej Duda zrobił dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, gdzie był, kiedy we Wrocławiu rodził się strajk kobiet, a także, kiedy wprowadzono „chaos w edukacji i zaszczuwano nauczycieli”.
– Gdzie pan był, panie prezydencie, gdy wprowadzano ten chaos? Czy pan tak samo ślęczał nad lekcjami z dzieciakami tak jak moja żona, jak ja, jak miliony rodziców w tym kraju, do późnych godzin nocnych po to, żeby wkuwać na pamięć niepotrzebne fakty, tak jak 20 lat temu? – pytał, przekonując, że największą szansą dla młodego pokolenia jest nowoczesna, europejska edukacja – taka, która uczy zaangażowania obywatelskiego, poszanowania dla konstytucji i tego, że trzeba walczyć z kłamstwem i manipulacją.
Trzaskowski zapytał też prezydenta, co zrobił dla dzieci, które „były zaszczuwane, które padały ofiarą nienawiści”.
– Marian Turski, jeden z naszych bohaterów, mówił w 75-lecie wyzwolenia obozu w Oświęcimiu: nie bądźcie obojętni, gdy ktoś jest stygmatyzowany. Nie wolno być obojętnym, zwłaszcza prezydentowi Rzeczypospolitej – podkreślił polityk.
– Co pan zrobił dla tych dzieci, które nawet nie mają szansy na specjalistyczną poradę, dlatego że nic, absolutnie nic nie zrobiliście dla psychiatrii dziecięcej? – mówił prezydent Warszawy.
Trzaskowski podkreślał, że dziś w Polsce prawie milion osób straciło pracę. – I tu pytam pana prezydenta, dlaczego nie stoi pan przy tych wszystkich, których rząd pozostawił samym sobie; co pan zrobił dla tych wszystkich, którzy tracą dziś prace; co pan zrobił dla górników – 15 tys. miejsc pracy zlikwidowanych, co pan zrobił dla tych wszystkich, którzy żyją z turystyki – pytał.
Kandydat KO mówił też o osobach spłacających kredyty zaciągnięte we frankach szwajcarskich oraz ludziach, którzy „czekają na miliony tanich mieszkań”. – Przecież tak wiele pan im obiecał. Obecny prezydent mówił nam tak naprawdę tyle: jeśli mnie wybierzecie, nie zmieni się nic. Problem polega na tym, że my wszyscy chcemy zmiany – mówił.
Trzaskowski podkreślał, że dziś „potrzeba silnego prezydenta”. – Dziś rząd opowiada o największych lotniskach, o fundacjach narodowych, a nam trzeba inwestycji tu i teraz, nam trzeba miejsc pracy tu i teraz – mówił.
Prezydent Warszawy mówiąc o swoich propozycjach programowych wymieniał budowy centrów lokalnego rozwoju w każdym mieście w Polsce. – Za 20-30 mln budujmy takie centra, dzięki którym powstaną dziesiątki tysięcy miejsc pracy – powiedział.
Trzaskowski zapowiedział przekazanie 10 tys. zł rodzinom, które zdecydują się na wymianę pieca węglowego, ocieplenie budynku, czy zainstalowanie baterii słonecznych. – Wszyscy musimy walczyć z ociepleniem klimatycznym, wszyscy chcemy czystego powietrza – mówił.
Kandydat na prezydenta RP zapowiedział też wprowadzenie darmowych żłobków i przedszkoli. – To się udało w Warszawie to się musi udać w całej Polsce; dziś kiedy walczymy o każde miejsce pracy kobiety i mężczyźni muszą mieć równe szanse na rynku pracy – mówił.
Trzaskowski podkreślał, że wierzy w Polskę, która „jest jedna dla wszystkich, Polskę równych szans, Polskę wolną od kłamstwa”. – Wierzę w Polskę, która uczy szacunku dla innych; gdzie nie ma równych i równiejszych, gdzie silniejsi pomagają słabszym – mówił. Dodał, że wierzy w Polskę szukającą partnerów w Unii Europejskiej, a nie wrogów.
Ocenił, że 28 czerwca „potrzeba obywatelskiego zrywu”. – Tego typu wybory zdarzają się raz na pokolenie i dlatego musimy być gotowi na to wyzwanie (…) 28 czerwca odpowiada na niesłychanie istotne pytanie - czy akceptujemy zło, czy temu złu jesteśmy gotowi się przeciwstawić. (…) Wygramy tylko, jeśli będzie razem – apelował.
Dodał, że nadszedł najwyższy czas by słowom: uczciwość, równość, sprawiedliwość „przywrócić właściwe znaczenie”.
KW
Inne tematy w dziale Polityka