Wypowiedzi głównego eksperta ZUS prof. Pawła Wojciechowskiego wprowadziły zamieszanie w szeregach Zjednoczonej Prawicy. Ekonomista skrytykował program 500 plus, który obecnie jest adresowany do wszystkich rodzin, bez względu na dochody. - To niebywała nieodpowiedzialność. To działanie na szkodę - oceniła była minister Elżbieta Rafalska.
Rodzina 500 plus to znak firmowy rządów PiS, którym chwali się w kampanii wyborczej Andrzej Duda. Po zmianie władzy w 2015 roku, świadczenia miały trafić do najbiedniejszych rodzin, ale Zjednoczona Prawica zdecydowała o przekazaniu środków bez względu na dochody na każde dziecko. Dzięki temu, co miesiąc 500 złotych otrzymują również najbogatsi.
- Co do 500 plus to, zamiast waloryzować to świadczenie, lepiej zastanowić się, jak skierować wyższe świadczenia tylko do tych, którzy naprawdę go potrzebują - zastanawiał się główny ekonomista ZUS w rozmowie z portalem money.pl. Trwa też spór, czy wypłaty 500 plus ograniczyć na czas kryzysu, czy też podnieść wartość świadczeń ze względu na rosnącą inflację.
- Uważam, że zamiast podnosić 500 plus, lepiej je adresować do tych, którzy faktycznie go potrzebują, czyli rodzin o niższych dochodach. To świadczenie nie wszystkim się należy, powinny je otrzymywać dzieci mniej zamożnych rodziców - podkreślił prof. Wojciechowski.
- Jeśli świadczenie miałoby wzrastać, to kwotowo, a nie procentowo. Najlepiej byłoby jednak poczekać kilka lat i ocenić efekty dla ograniczania ubóstwa, poziomu nierówności. Zawsze byłem zwolennikiem dobrego adresowania programów społecznych, bo wtedy poziom świadczeń dla potrzebujących może być wyższy - dodał ekspert ZUS.
Stwierdzenia Wojciechowskiego zostały skomentowane przez zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - To nie jest stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.To prywatna wypowiedź Pana Profesora. Temat, w którym wypowiadał się ekspert, nie dotyczy tematyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - poinformował rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Czy główny ekonomista ubezpieczyciela może stracić pracę za krytykę szerokiego programu 500 plus? - Jestem zbulwersowana wypowiedzią głównego ekonomisty ZUS na temat 500 plus - nie ukrywała minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, którą cytowała PAP.
- Nie ma takiej możliwości, nie ma nawet takiego rozważania, byśmy społeczne programy, w tym program "Rodzina 500 plus", mieli ograniczać. Wypowiedź głównego ekonomisty ZUS zupełnie nie bierze pod uwagę analizy sytuacji polskich rodzin - powiedziała. Zdaniem Maląg, 500 plus pozwala na przetrwanie polskich rodzin w dobie pandemii koronawirusa.
Minister nie wykluczyła wyciągnięcia konsekwencji wobec prof. Wojciechowskiego. - Myślę, że pani prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska podejmie w tej sprawie stosowne działania - zaznaczyła Maląg.
Do słów ekonomisty ZUS odniosła się również europosłanka Elżbieta Rafalska, która wprowadzała program świadczeń dla rodzin. - W czasie kampanii nie powinno być żadnych prywatnych poglądów wyrażanych publicznie. Jak na profesora i głównego ekonomistę ZUS to niebywała nieodpowiedzialność. To działanie na szkodę. Pamiętajmy, że najlepszym gwarantem 500 plus jest Andrzej Duda - napisała na Twitterze.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo