Chłodny maj sprawia, że wiele osób dogrzewa mieszkania. Tymczasem w wielu miastach wystarczy odkręcić grzejniki, bo ciepło w elektrociepłowniach należących do Grupy PGE jest produkowane i może być dostarczane do domów przez cały rok.
Początek jesieni oraz wiosna w Polsce zwykle niosą ze sobą spore wahania temperatury. Tak było choćby kilka dni temu, kiedy w niektórych miejscach spadł śnieg. Takie zmiany aury zawsze wiążą się z problemami, jak dogrzać mieszkanie, zwłaszcza w nocy. Niektórzy decydują się na rozpalenie w kominkach, co jednak odbija się na jakości powietrza. W końcu smog, tak negatywnie działający na zdrowie Polaków, jest głównie efektem palenia w piecach i kominkach.
Tymczasem wcale nie trzeba dogrzewać mieszkania, bo można skorzystać po prostu z ogrzewania. Wprawdzie tradycyjnie sezon grzewczy w naszym kraju trwa od października do maja, ale to wynika jedynie ze spadku zapotrzebowania na ciepło. Bo instalacje ciepłownicze pracują przecież przez cały rok. Tak jest w przypadku elektrociepłowni należących do PGE Energia Ciepła, które przez cały rok produkują prąd oraz ciepło. W okresie, gdy za oknem utrzymują się wysokie temperatury, produkcja ciepła jest ograniczona do tego, które konieczne jest do podgrzewania wody do mycia. Jednak w razie ochłodzenia bez żadnego problemu są w stanie zwiększyć produkcję i dostarczyć również ciepło potrzebne do ogrzania mieszkań, które przyłączone są do sieci ciepłowniczej.
- Usługa dostarczania ciepła przez cały rok oparta jest o tzw. automatykę pogodową, czyli urządzenia zainstalowane w węzłach cieplnych, które sterują dostawami ciepła w zależności od temperatury panującej na zewnątrz budynku. Gdy temperatura spada poniżej określonego poziomu, węzeł włącza się i uruchamia dopływ ciepła do budynku, a gdy wzrasta - dopływ ciepła zostaje automatycznie wstrzymany. Temperaturę graniczną, która wyznacza uruchomienie dostaw ciepła, zawsze określa klient w zależności od swoich potrzeb – mówi Paweł Kaliński, dyrektor Departamentu Rynku Ciepła PGE Energia Ciepła.
To oznacza, że jeśli za oknem robi się chłodno, rury grzewcze są już pełne gorącej wody dostarczonej przez PGE Energia Ciepła i wystarczy tylko odkręcić grzejniki, aby skorzystać z ciepła sieciowego. W niektórych przypadkach konieczny jest wprawdzie wniosek ze strony zarządcy budynku o dostarczenie ciepła, ale to też można zrobić błyskawicznie i wówczas mieszkańcy domu nie będą musieli się zastanawiać nad tym, jak podnieść temperaturę w chłodne wiosenne noce.
Warto dodać, że duża część użytkowników ciepła dostarczanego przez Grupę PGE już wie o tej możliwości. PGE Energia Ciepła posiada sieci ciepłownicze w Toruniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Siechnicach i Zgierzu. Z danych zebranych przez tamtejsze spółki wynika, że ok. 85% klientów obsługiwanych przez PGE Energii Ciepła ma obecnie włączone ogrzewanie.
To pokazuje, jak ważne są inwestycje zarówno w nowoczesne instalacje produkujące energię elektryczną i ciepło w skojarzeniu, jak też w sieci ciepłownicze, korzystające z najnowszych rozwiązań technicznych. Im bardziej nowoczesne są sieci, tym łatwiej jest korzystać z ogrzewania, nawet jeśli ochłodzenie jest krótkotrwałe, bo przepływem gorącej wody sterują automaty. Z kolei nowoczesne instalacje ciepłownicze korzystają z różnego rodzaju filtrów oraz instalacji wyłapywania spalin i pyłów, czego pozbawione są domowe paleniska i kominy. Korzystanie z ciepła sieciowego wpływa więc pozytywnie na stan powietrza i minimalizuje ryzyko powstawania smogu.
- Jako lider rynku ciepła w Polsce produkujemy i dostarczamy ciepło dla mieszkańców miast przez cały rok. Dzięki temu wpływamy na komfort i bezpieczeństwo naszych klientów, dostarczając ciepło nie tylko zimą, ale także w chłodniejsze dni niezależnie od pory roku. Wspomagamy tym samym walkę o czyste powietrze, poprzez ograniczanie tzw. niskiej emisji powstającej przez spalanie węgla i odpadów w domowych paleniskach. Nasz cel to poprawa jakości powietrza w miastach, w których jesteśmy obecni – mówi Przemysław Kołodziejak, p.o. prezesa zarządu PGE Energia Ciepła.
PGE Energia Ciepła posiada elektrociepłownie w 13 polskich miastach, a więc w Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu, Rzeszowie, Lublinie, Bydgoszczy, Kielcach, Toruniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Zgierzu i Siechnicach. W kilku z tych miast, jak zostało wspomniane, posiada także sieci ciepłownicze, których długość to 609 kilometrów. Spółka intensywnie rozbudowuje sieć ciepłowniczą, aby dać możliwość podłączenia się do ogrzewania kolejnym budynkom. To pozwala na redukcję zanieczyszczeń powietrza oraz na wygodne i bezproblemowe korzystanie z dostaw ciepła systemowego przez cały rok.
Inne tematy w dziale Gospodarka
