Zarówno w sondażu Kantar dla "Faktów" TVN, jak i United Surveys na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", Rafał Trzaskowski nie zbliża się w pierwszej turze do poziomu poparcia Andrzeja Dudy. Obecny prezydent byłby bliski reelekcji, gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie.
Koalicja Obywatelska postanowiła zmienić dynamikę kampanii wyborczej i postawiła na Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy ma poprawić notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która przegrywała niemal z każdym konkurentem. W sondażu Kantar dla TVN24 wynik Trzaskowskiego jest wyraźnie lepszy, ale respondenci w większości wybrali Andrzeja Dudę.
Kandydata ubiegającego się o reelekcję wskazało 51 proc. respondentów. Na drugim miejscu uplasował się Szymon Hołownia, na którego chciało oddać głos 17 proc. badanych. Rafał Trzaskowski na starcie może liczyć na 11 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz zanotował spadek w badaniu do poziomu 6 proc. poparcia u ankietowanych.
Na Krzysztofa Bosaka zagłosowałoby 5 proc. pytanych, natomiast 3 proc. to rezultat Roberta Biedronia. Tylko 6 proc. nie wiedziało, kogo poprzeć w wyborach prezydenckich. Sondaż Kantar zrealizowano 15 maja 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1004 pełnoletnich osób.
Według badania United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", doszłoby do drugiej tury, w której zmierzyliby się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Przewaga urzędującego prezydenta nad kandydatem Koalicji Obywatelskiej jest jednak ogromna. Na Dudę zamierza głosować 43,7 proc. respondentów, podczas gdy na Trzaskowskiego 14 proc. Taki wynik pozwolił mu na zajęcie drugiego miejsca w sondażu.
Prezydentowi Warszawy depcze po piętach Hołownia. Dziennikarz uzyskał poparcie 13,3 proc. badanych. Lidera PSL, Kosiniak-Kamysz cieszy się poparciem 9,8 proc. pytanych. Dalej w stawce znalazł się Krzysztof Bosak - przedstawiciela Konfederacji poparło 6,9 proc. respondentów. Robert Biedroń zdobył w badaniu United Serveys 5,2 proc. wskazań. 7,1 proc. biorących udział w sondażu nie wie jeszcze, na kogo odda swój głos.
Pracownia zapytała wyborców o to, czy poszliby na wybory w najbliższą niedzielę. "Zdecydowanie tak" - taka odpowiedź padła u 41,4 proc. respondentów. "Raczej tak" - 11,7 proc., zatem frekwencja mogłaby wynieść ok. 53 proc. 28,4 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich. Odpowiedzi "raczej nie" uzyskano od 14,6 proc. badanych.
GW
Inne tematy w dziale Polityka